Dokąd wyjechać na zimowe wakacje, by było ciepło, ale bez dręczącego upału? Gdzie można przeżyć przygodę, zamiast przesiadywać przy hotelowym basenie? I żeby nie było zbyt daleko? Najlepiej na Wyspy Zielonego Przylądka.
Pod koniec 2008 r. brytyjska prasa pisała o nowym trendzie w turystyce: rosnącej popularności lotów średniodystansowych. To efekt kryzysu – Brytyjczycy spragnieni egzotyki poszli na kompromis. Zrezygnowali z miejsc odległych,takich jak Meksyk czy Tajlandia, na rzecz Afryki Północnej. Odkryli też Republikę Zielonego Przylądka, wyspiarskie państwo położone niecałe 600 km na zachód od wybrzeży Senegalu. Teraz „The Guardian" poleca je jako jedno z 10 najlepszych miejsc na zimowe wakacje. Powody są nie tylko ekonomiczne: Republika Zielonego Przylądka to państwo z jednym z najbardziej stabilnych systemów politycznych w Afryce. Nie ma zagrożenia zamachami terrorystycznymi.
Więcej możesz przeczytać w 7/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.