Ryszard Kalisz: Zapewne ankietowani mówili o zawodzie sędziego. Postrzeganie zawodu sędziowskiego wynika w dużym stopniu z tego, że w sprawie sądowej są dwie strony i jedna strona musi wygrać, a druga musi przegrać. I ta strona, która przegrała, zawsze będzie starała się uzasadnić wobec samej siebie, że ona miała rację, a sędzia był zły. Janusz Kochanowski: Kiedyś 40 proc. obywateli nie ufało wymiarowi sprawiedliwości, potem było to 61 proc., a jeszcze potem 59 proc. To są bardzo zatrważające cyfry. Ten zwrot retoryczny, że zawsze jest jakaś strona poszkodowana, to jest stary chwyt. Prawnicy tak zawsze mówią. Korupcyjność sędziów jest w opinii publicznej bardzo duża z tego względu, że postępowania dyscyplinarne nie prowadzą do żadnego efektu. Przypominam sprawę sędzi, która, wstyd powiedzieć, kradła w supersamie, a potem orzekała. Pytana, jak może orzekać, tłumaczyła, że jej sprawa się przedawniła.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.