Zbigniew Karwowski, burmistrz Moniek, pełni swoją funkcję już drugą kadencję. Przez wiele lat był też wiceprezesem lokalnego klubu sportowego Promień Mońki. Drużyna gra w trzeciej lidze – żeby utrzymać stadion, musi szukać wsparcia. Kilkakrotnie przed meczem sprzedano bilety, z których dochód poszedł na potrzeby sportowców. Parę razy udało się pozyskać sponsora, który za niewielką kwotę przy murawie wywiesił swój baner. – Jakież było moje zdziwienie, gdy jesienią ubiegłego roku w urzędzie pojawili się agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego – opowiada Karwowski. – Okazało się, że klub prowadzi działalność gospodarczą, a ja, zasiadając w jego władzach, łamię przepisy antykorupcyjne – odpowiada Karwowski.
Nie pomogło tłumaczenie, że za działalność w Promieniu nie dostał grosza. Ani nawet to, że już dawno zrezygnował z zasiadania w zarządzie klubu. – Funkcjonariusze CBA byli odporni na wszelkie tłumaczenia – wyjaśnia. W styczniu tego roku CBA złożyło wniosek o pozbawienie Karwowskiego funkcji. W tej chwili sprawa jest w sądzie administracyjnym. Jeśli Karwowski przegra, Mońki czekają przyspieszone wybory.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.