Ziemia zadrżała
Całe rodziny zostały uwięzione w ruinach domów - mówił zdenerwowany algierski premier Ahmed Ouyahia. Jego kraj nawiedziło jedno z największych trzęsień ziemi w historii. W katastrofie zginęło prawie 1,6 tys. osób, a ponad 6 tys. zostało rannych. Szpitale są przepełnione, z braku miejsca pacjentów przyjmuje się na świeżym powietrzu. Zdesperowani ludzie sami próbują wydobyć spod ruin bliskich. Do Algierii pojechali polscy strażacy z Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku, którzy brali już udział w podobnych akcjach w Turcji i Indiach.
(GREG)
Wiwat Fidżi!
Na pewno nie będzie kłopotów ze skompletowaniem polskiej dywizji w Iraku - uspokajał minister obrony Jerzy Szmajdziński. Przedstawiciele 20 państw zebrali się na dwa dni "planowania operacyjnego" w Cytadeli Warszawskiej, za grubymi murami chroniącymi ich przed dziennikarzami. Co udało się ustalić? Że polską "lekką dywizję w Iraku będzie tworzyć kilka, może nawet kilkanaście państw" - tłumaczył enigmatyczne Szmajdziński. Szczegóły ujawnił dopiero bułgarski minister obrony Nikołaj Swinarow, który powiedział, że wszystko jest już ustalone i do Iraku wojska wyślą - poza Polską - Ukraina, Bułgaria i... Fidżi. Nie było wiadomo, o co można władze Fidżi poprosić. Te wyspy na Oceanie Spokojnym dysponują trzyipółtysięczną armią i budżetem wojskowym w wysokości 30 mln dolarów. Aby nie stawiać wojskowych z Fidżi w niezręcznym położeniu, uzgodniono, że wyspy wesprą nas finansowo i politycznie, a "poważny udział" w polskiej dywizji wezmą wojska Hiszpanii i Norwegii.
(GREG)
Lenin radioaktywny
Władze ukraińskiego Zaporoża zaapelowały do mieszkańców, by pod żadnym pozorem nie zbliżali się do pomnika Włodzimierza Iljicza Lenina zdobiącego rynek miasta. Jak donosi dziennik "Komsomolskaja Prawda", posąg emituje niebezpieczne promieniowanie radioaktywne. Według zaporoskich służb sanitarnych, promieniowanie przekracza normę dwa, trzy razy. Władze nie wiedzą, dlaczego tak się dzieje. Podejrzewają, że ma to związek ze znajdującą się w pobliżu elektrownią atomową - największą w Europie!
(GREG)
Na kłopoty Kaddafi
Włoskie kluby piłkarskie znajdują się w głębokim kryzysie finansowym i chwytają się każdego sposobu, by załatać dziury w budżetach. Prezes Perugii, jednej z najbiedniejszych drużyn Serie A, zamierza podpisać kontrakt z Al-Saadim Kaddafim, kapitanem reprezentacji Libii, synem pułkownika Muammara Kaddafiego. Wprawdzie 29-letni Al-Saadi jako piłkarz słynie jedynie z tasiemcowych i bezproduktywnych dryblingów, ale jego silną stroną są... futbolowe zainteresowania ojca. W ubiegłym roku libijski dyktator kupił 7,5 proc. udziałów w Juventusie Turyn. Czy teraz w trosce o karierę syna uratuje finanse Perugii?
(WAK)
Śmierć polityka
Politycy powinni marzyć, by odejść tak, jak zmarł Laszlo Varga, nestor węgierskiej sceny politycznej. Ten 93-letni parlamentarzysta, symbol walki z komunizmem na Węgrzech, zmarł po upadku z trybuny w czasie zjazdu partii Fidesz. Varga po II wojnie światowej działał w Partii Drobnych Rolników. Szykany ze strony bezpieki zmusiły go do ucieczki z kraju. Osiadł w USA, gdzie pracował w Radiu Wolna Europa. Do kraju wrócił po upadku komunizmu. W 1994 r. został wybrany do parlamentu z ramienia odtworzonej Partii Drobnych Rolników, a trzy lata później przyłączył się do prawicowego Fideszu.
(WAK)
Całe rodziny zostały uwięzione w ruinach domów - mówił zdenerwowany algierski premier Ahmed Ouyahia. Jego kraj nawiedziło jedno z największych trzęsień ziemi w historii. W katastrofie zginęło prawie 1,6 tys. osób, a ponad 6 tys. zostało rannych. Szpitale są przepełnione, z braku miejsca pacjentów przyjmuje się na świeżym powietrzu. Zdesperowani ludzie sami próbują wydobyć spod ruin bliskich. Do Algierii pojechali polscy strażacy z Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku, którzy brali już udział w podobnych akcjach w Turcji i Indiach.
(GREG)
Wiwat Fidżi!
Na pewno nie będzie kłopotów ze skompletowaniem polskiej dywizji w Iraku - uspokajał minister obrony Jerzy Szmajdziński. Przedstawiciele 20 państw zebrali się na dwa dni "planowania operacyjnego" w Cytadeli Warszawskiej, za grubymi murami chroniącymi ich przed dziennikarzami. Co udało się ustalić? Że polską "lekką dywizję w Iraku będzie tworzyć kilka, może nawet kilkanaście państw" - tłumaczył enigmatyczne Szmajdziński. Szczegóły ujawnił dopiero bułgarski minister obrony Nikołaj Swinarow, który powiedział, że wszystko jest już ustalone i do Iraku wojska wyślą - poza Polską - Ukraina, Bułgaria i... Fidżi. Nie było wiadomo, o co można władze Fidżi poprosić. Te wyspy na Oceanie Spokojnym dysponują trzyipółtysięczną armią i budżetem wojskowym w wysokości 30 mln dolarów. Aby nie stawiać wojskowych z Fidżi w niezręcznym położeniu, uzgodniono, że wyspy wesprą nas finansowo i politycznie, a "poważny udział" w polskiej dywizji wezmą wojska Hiszpanii i Norwegii.
(GREG)
Lenin radioaktywny
Władze ukraińskiego Zaporoża zaapelowały do mieszkańców, by pod żadnym pozorem nie zbliżali się do pomnika Włodzimierza Iljicza Lenina zdobiącego rynek miasta. Jak donosi dziennik "Komsomolskaja Prawda", posąg emituje niebezpieczne promieniowanie radioaktywne. Według zaporoskich służb sanitarnych, promieniowanie przekracza normę dwa, trzy razy. Władze nie wiedzą, dlaczego tak się dzieje. Podejrzewają, że ma to związek ze znajdującą się w pobliżu elektrownią atomową - największą w Europie!
(GREG)
Na kłopoty Kaddafi
Włoskie kluby piłkarskie znajdują się w głębokim kryzysie finansowym i chwytają się każdego sposobu, by załatać dziury w budżetach. Prezes Perugii, jednej z najbiedniejszych drużyn Serie A, zamierza podpisać kontrakt z Al-Saadim Kaddafim, kapitanem reprezentacji Libii, synem pułkownika Muammara Kaddafiego. Wprawdzie 29-letni Al-Saadi jako piłkarz słynie jedynie z tasiemcowych i bezproduktywnych dryblingów, ale jego silną stroną są... futbolowe zainteresowania ojca. W ubiegłym roku libijski dyktator kupił 7,5 proc. udziałów w Juventusie Turyn. Czy teraz w trosce o karierę syna uratuje finanse Perugii?
(WAK)
Śmierć polityka
Politycy powinni marzyć, by odejść tak, jak zmarł Laszlo Varga, nestor węgierskiej sceny politycznej. Ten 93-letni parlamentarzysta, symbol walki z komunizmem na Węgrzech, zmarł po upadku z trybuny w czasie zjazdu partii Fidesz. Varga po II wojnie światowej działał w Partii Drobnych Rolników. Szykany ze strony bezpieki zmusiły go do ucieczki z kraju. Osiadł w USA, gdzie pracował w Radiu Wolna Europa. Do kraju wrócił po upadku komunizmu. W 1994 r. został wybrany do parlamentu z ramienia odtworzonej Partii Drobnych Rolników, a trzy lata później przyłączył się do prawicowego Fideszu.
(WAK)
Więcej możesz przeczytać w 22/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.