Ukraina oddala się od Europy. Ten nie wypowiedziany wniosek ciążył nad odbywającą się w krakowskiej Willi Decjusza konferencją dotyczącą trójkąta weimarskiego i Ukrainy.
Atmosfera była gorąca, bo spotkanie odbywało się tuż po zakończeniu szczytu we Wrocławiu - spotkania, na którym prezydenci Francji i Polski pospołu z kanclerzem Niemiec podjęli próbę reanimacji trójstronnej współpracy, która coraz bardziej będzie dotyczyć spraw Unii Europejskiej i jej przyszłej tożsamości, a mniej otoczenia zewnętrznego. Na spotkaniu pierwszy raz nie mówiono o tworzeniu europejskich szans dla Ukrainy. Dzisiejsza polityka UE wobec Kijowa - zdaniem Borysa Tarasiuka, szefa Komisji Spraw Zagranicznych ukraińskiego parlamentu - jest krokiem wstecz. Również młodzi Ukraińcy - w tym stypendyści zachodnich uczelni, takich jak paryska ENA - byli sceptyczni.
Ukraina nie wykorzystuje możliwości zbliżenia do Zachodu, a unia robi niewiele, by skłonić Kijów do intensywnych reform. Co prawda, Danuta Hübner, wiceminister spraw zagranicznych, przekonywała, że polityka RP się nie zmieniła i nadal wspieramy Ukrainę, ale unikała odpowiedzi na pytanie, dlaczego prezydent Kwaśniewski po wrocławskim spotkaniu milczał jak grób na temat przyszłości Ukrainy w UE. Było to równie mało przekonujące jak gorące zapewnienia Hansa-Jürgena Heimsoetha, szefa Departamentu Wschodniego niemieckiego MSZ, że nie ma trójkąta Francja - Rosja - Niemcy.
Przepiękne otoczenie i świetne zorganizowanie konferencji przez Danutę Glondys, szefową willi, nie mogły przysłonić tego, iż polityka ukraińska Europy znalazła się na niebezpiecznym wirażu.
(JMN)
Ukraina nie wykorzystuje możliwości zbliżenia do Zachodu, a unia robi niewiele, by skłonić Kijów do intensywnych reform. Co prawda, Danuta Hübner, wiceminister spraw zagranicznych, przekonywała, że polityka RP się nie zmieniła i nadal wspieramy Ukrainę, ale unikała odpowiedzi na pytanie, dlaczego prezydent Kwaśniewski po wrocławskim spotkaniu milczał jak grób na temat przyszłości Ukrainy w UE. Było to równie mało przekonujące jak gorące zapewnienia Hansa-Jürgena Heimsoetha, szefa Departamentu Wschodniego niemieckiego MSZ, że nie ma trójkąta Francja - Rosja - Niemcy.
Przepiękne otoczenie i świetne zorganizowanie konferencji przez Danutę Glondys, szefową willi, nie mogły przysłonić tego, iż polityka ukraińska Europy znalazła się na niebezpiecznym wirażu.
(JMN)
Więcej możesz przeczytać w 22/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.