Recenzje płyt
GORDON HASKELL
Shadows On The Wall
Kto by pomyślał, że te leniwe i sentymentalne piosenki to muzyczna emerytura pana, co swawolnie poczynał sobie w młodości z Jimim Hendrixem i King Crimson. Starszy człowiek, a wciąż może. Poprzedni album wyciągnął go z akustycznej hibernacji, a hit "How wonderfull you are" uczynił pieszczochem mediów. Haskell idzie za ciosem i dalej przynudza konsekwentnie w duchu smętno-balladowo-country. Od jego piosenek kurwiki nie stają w oczach, ale jest pogodnie i ciepło. Do przytulania bez względu na metrykę i wysokość renty.
***
THE DANDY WARHOLS
Welcome To The Monkey House
To już czwarta płyta zespołu nazywanego przez wyspiarską krytykę najbardziej brytyjskim z amerykańskich. Pokręcona i zaskakująca muzyka, podobnie jak pokręcona jest literatura redaktora Kurta Vonneguta Jr., od którego muzykanci zaczerpnęli tytuł dzieła. Ostra, rytmiczna i transowa balanga w stylu postmodern bez zadyszki. Mieszamy wszystko, jesteśmy cool i nikt nie wychyla się za burtę. Witajcie w małpiarni niezrównoważonych dźwięków. Dla smakoszy i poszukiwaczy fonograficznych dziwaków.
***
Eurovision Song Contest Riga 2003
Eurowizja jaka jest, każdy kiedyś słyszał. Festiwal piosenki łatwej, lekkiej i przyjemnej - to ostatnie odnosi się wyłącznie do samopoczucia uczestników i wykonawców. Zmierzenie się z ładunkiem estetycznym powyższej płyty to zadanie wymagające cierpliwości i samozaparcia akustycznego. Dominuje bowiem gastronomiczna piosenka łupana z cyklu cała sala śpiewa z nami. Zwrotka, refren, zwrotka i ratuj się kto może. Ogólnoeuropejski piosenkowy "Świat według Kiepskich" bez granic przyzwoitości. I pomyśleć, że prawie cała krajowa śmietanka ścigała się, by wziąć udział w tym koszmarze!!! Eurowizji mówimy nasze stanowcze: Nie!
***
* zła, ** słaba, *** dobra, **** bardzo dobra, ***** wybitna
Shadows On The Wall
Kto by pomyślał, że te leniwe i sentymentalne piosenki to muzyczna emerytura pana, co swawolnie poczynał sobie w młodości z Jimim Hendrixem i King Crimson. Starszy człowiek, a wciąż może. Poprzedni album wyciągnął go z akustycznej hibernacji, a hit "How wonderfull you are" uczynił pieszczochem mediów. Haskell idzie za ciosem i dalej przynudza konsekwentnie w duchu smętno-balladowo-country. Od jego piosenek kurwiki nie stają w oczach, ale jest pogodnie i ciepło. Do przytulania bez względu na metrykę i wysokość renty.
***
THE DANDY WARHOLS
Welcome To The Monkey House
To już czwarta płyta zespołu nazywanego przez wyspiarską krytykę najbardziej brytyjskim z amerykańskich. Pokręcona i zaskakująca muzyka, podobnie jak pokręcona jest literatura redaktora Kurta Vonneguta Jr., od którego muzykanci zaczerpnęli tytuł dzieła. Ostra, rytmiczna i transowa balanga w stylu postmodern bez zadyszki. Mieszamy wszystko, jesteśmy cool i nikt nie wychyla się za burtę. Witajcie w małpiarni niezrównoważonych dźwięków. Dla smakoszy i poszukiwaczy fonograficznych dziwaków.
***
Eurovision Song Contest Riga 2003
Eurowizja jaka jest, każdy kiedyś słyszał. Festiwal piosenki łatwej, lekkiej i przyjemnej - to ostatnie odnosi się wyłącznie do samopoczucia uczestników i wykonawców. Zmierzenie się z ładunkiem estetycznym powyższej płyty to zadanie wymagające cierpliwości i samozaparcia akustycznego. Dominuje bowiem gastronomiczna piosenka łupana z cyklu cała sala śpiewa z nami. Zwrotka, refren, zwrotka i ratuj się kto może. Ogólnoeuropejski piosenkowy "Świat według Kiepskich" bez granic przyzwoitości. I pomyśleć, że prawie cała krajowa śmietanka ścigała się, by wziąć udział w tym koszmarze!!! Eurowizji mówimy nasze stanowcze: Nie!
***
* zła, ** słaba, *** dobra, **** bardzo dobra, ***** wybitna
Więcej możesz przeczytać w 22/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.