Co może nas uchronić przed rakiem, zawałem serca i cukrzycą? Gdy pierwszy raz w 1997 r. opublikowaliśmy wyniki badań sugerujące, że stan zapalny może sygnalizować wysokie ryzyko zawału serca i udaru mózgu, wszyscy uznali, że się mylimy. Teraz
większość naukowców przyznaje nam rację - powiedział "Wprost" prof. Paul Ridker z Brigham and Women's Hospital w Bostonie. Najnowsze badania w wielu innych ośrodkach potwierdzają, że wykrywane we krwi stany zapalne mogą być podłożem groźnych schorzeń, takich jak niektóre nowotwory i cukrzyca, a nawet choroba Alzheimera.
Amerykański aktor Michael J. Fox, od 14 lat cierpiący na chorobę Parkinsona, w 2000 r. założył fundację, która tylko w 2003 r. na badania wpływu stanów zapalnych na choroby mózgu przeznaczyła 2,2 mln dolarów. Na efekty prac naukowców nie trzeba było długo czekać. Osoby regularnie zażywające tzw. niesteroidowe leki przeciwzapalne, na przykład aspirynę czy ibuprofen, są o 45 proc. mniej narażone na chorobę Parkinsona - wykazały obserwacje badaczy z Harvard School of Public Health. Leki te przyspieszają również gojenie się ran pourazowych mózgu.
Test zawału
Uczeni ze Szpitala Uniwersyteckiego w Zurychu przebadali piętnastu mężczyzn w wieku od 46 do 77 lat cierpiących na chorobę wieńcową. Po zastosowaniu standardowego leczenia (z użyciem aspiryny i statyn obniżających poziom lipidów) część badanych otrzymywała przez dwa tygodnie 200 miligramów superaspiryny - leku przeciwzapalnego nowej generacji, zawierającego tzw. inhibitory cox-2. Po skończonej terapii w grupie pacjentów przyjmujących tego rodzaju lek zaobserwowano znaczną poprawę funkcji śródbłonka wyściełającego naczynia krwionośne, obniżenie stężenia białek sygnalizujących stan zapalny, a nawet zmniejszenie poziomu tzw. złego cholesterolu (LDL).
Z badań prof. Paula Ridkera wynika, że osoby, w których krwi stwierdzono podwyższony poziom białka C-reaktywnego (CRP), zdradzający stan zapalny, są prawie cztery razy bardziej narażone na zawał serca. - Testy CRP powinno się przeprowadzać u wszystkich pacjentów z udokumentowaną chorobą wieńcową, zwłaszcza u tych z niskim poziomem cholesterolu - mówi prof. Witold Rużyłło z Instytutu Kardiologii w Warszawie. U takich osób wysoki poziom tego białka jest jedynym sygnałem ostrzegającym przed zawałem (w czasie pękania blaszki miażdżycowej, gdy dochodzi do tzw. ostrego zespołu wieńcowego, nasilają się procesy zapalne).
American Heart Association od marca zeszłego roku zaleca, by testy CRP (w Polsce kosztujące zaledwie kilka złotych) były wykonywane u osób zagrożonych chorobą wieńcową. Takim badaniom poddał się prezydent George Bush (ma wyjątkowo niski poziom tego białka). CRP może być pomocne w wykrywaniu ryzyka pojawienia się nadciśnienia tętniczego (uczeni z Brigham and Women's Hospital wykazali, że nadciśnienie też związane jest z procesem zapalnym). - Należy tylko pamiętać, że jedynie wyjątkowo czuły test CRP może sygnalizować zagrożenie, bo zwykły test CRP jest zawodny - mówi prof. Paul Ridker.
Aspiryna na cukrzycę
- Zwiększony poziom białka C-reaktywnego może świadczyć o rozwoju cukrzycy - mówi prof. Jan Tatoń z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii Akademii Medycznej w Warszawie. Wiadomo, że ta choroba sprzyja miażdżycy. Z najnowszych badań wynika, że mechanizm działa też w drugą stronę. Molekuły procesu zapalnego uszkadzają komórki beta w trzustce, wytwarzające insulinę, co prowadzi do powstania cukrzycy typu I. Ostatnio pojawiły się nawet podejrzenia, że procesy zapalne mogą prowadzić do rozwoju cukrzycy typu II. Ta najczęściej występująca odmiana choroby w znacznym stopniu jest powodowana mało aktywnym trybem życia i otyłością. Otyłość zaś związana jest z prowadzącym do insulinooporności przewlekłym stanem zapalnym w tkance tłuszczowej - wykazały badania naukowców z Novartis Institutes for Biomedical Research Massachusetts oraz Columbia University.
- U większości diabetyków zaprzestanie palenia tytoniu i odchudzanie spowalnia rozwój cukrzycy. Taka zmiana stylu życia jednocześnie obniża poziom CRP. Nieprzypadkowo więc ten sam test wykrywa zagrożenie zarówno zawałem serca, jak i cukrzycą - mówi Ridker. Odczyn zapalny jest znacznie łatwiej zmierzyć niż insulinooporność, więc dzięki testom CRP łatwiej można zdiagnozować chorobę we wczesnym stadium. Szansą na nową terapię cukrzycy może się okazać zastosowanie tanich i łatwo dostępnych leków przeciwzapalnych.
Gaszenie raka
Aspiryna, stosowana najczęściej jako zwykły środek przeciwbólowy i przeciwzapalny, może być przydatna w zapobieganiu nowotworom złośliwym. Brytyjscy naukowcy z Cancer Research rozpoczęli niedawno dziesięcioletnie badania kliniczne nad zastosowaniem tego środka w połączeniu z nexium, lekiem na wrzody, w terapii raka przełyku. Mają nadzieję, że aspiryna będzie niszczyć komórki rakowe, blokując cox-2, enzym generujący reakcję zapalną.
Onkolodzy od kilku lat podejrzewają, że stan zapalny poprzedza niektóre rodzaje raka. - Wrzodziejące zapalenie okrężnicy zwiększa ryzyko zachorowania na raka jelita grubego - mówi prof. Marek Nowacki, dyrektor Centrum Onkologii w Warszawie. Na raka szyjki macicy najbardziej narażone są kobiety zakażone wirusami brodawczaka przenoszonymi drogą płciową. Dwie najgroźniejsze odmiany tego zarazka - HPV-16 i HPV-18 - prawdopodobnie wywołują również nowotwory prącia i jamy ustnej, a także szyi i głowy. Z kolei wirus żółtaczki typu B aż sto razy zwiększa ryzyko zachorowania na raka wątroby. W USA, Szwecji, Holandii i Polsce prowadzone są badania, które mają wykazać, czy aspiryna chroni również przed rakiem piersi, prostaty i jelita grubego. Jeden z najpopularniejszych leków może się zatem okazać zbawieniem.
Amerykański aktor Michael J. Fox, od 14 lat cierpiący na chorobę Parkinsona, w 2000 r. założył fundację, która tylko w 2003 r. na badania wpływu stanów zapalnych na choroby mózgu przeznaczyła 2,2 mln dolarów. Na efekty prac naukowców nie trzeba było długo czekać. Osoby regularnie zażywające tzw. niesteroidowe leki przeciwzapalne, na przykład aspirynę czy ibuprofen, są o 45 proc. mniej narażone na chorobę Parkinsona - wykazały obserwacje badaczy z Harvard School of Public Health. Leki te przyspieszają również gojenie się ran pourazowych mózgu.
Test zawału
Uczeni ze Szpitala Uniwersyteckiego w Zurychu przebadali piętnastu mężczyzn w wieku od 46 do 77 lat cierpiących na chorobę wieńcową. Po zastosowaniu standardowego leczenia (z użyciem aspiryny i statyn obniżających poziom lipidów) część badanych otrzymywała przez dwa tygodnie 200 miligramów superaspiryny - leku przeciwzapalnego nowej generacji, zawierającego tzw. inhibitory cox-2. Po skończonej terapii w grupie pacjentów przyjmujących tego rodzaju lek zaobserwowano znaczną poprawę funkcji śródbłonka wyściełającego naczynia krwionośne, obniżenie stężenia białek sygnalizujących stan zapalny, a nawet zmniejszenie poziomu tzw. złego cholesterolu (LDL).
Z badań prof. Paula Ridkera wynika, że osoby, w których krwi stwierdzono podwyższony poziom białka C-reaktywnego (CRP), zdradzający stan zapalny, są prawie cztery razy bardziej narażone na zawał serca. - Testy CRP powinno się przeprowadzać u wszystkich pacjentów z udokumentowaną chorobą wieńcową, zwłaszcza u tych z niskim poziomem cholesterolu - mówi prof. Witold Rużyłło z Instytutu Kardiologii w Warszawie. U takich osób wysoki poziom tego białka jest jedynym sygnałem ostrzegającym przed zawałem (w czasie pękania blaszki miażdżycowej, gdy dochodzi do tzw. ostrego zespołu wieńcowego, nasilają się procesy zapalne).
American Heart Association od marca zeszłego roku zaleca, by testy CRP (w Polsce kosztujące zaledwie kilka złotych) były wykonywane u osób zagrożonych chorobą wieńcową. Takim badaniom poddał się prezydent George Bush (ma wyjątkowo niski poziom tego białka). CRP może być pomocne w wykrywaniu ryzyka pojawienia się nadciśnienia tętniczego (uczeni z Brigham and Women's Hospital wykazali, że nadciśnienie też związane jest z procesem zapalnym). - Należy tylko pamiętać, że jedynie wyjątkowo czuły test CRP może sygnalizować zagrożenie, bo zwykły test CRP jest zawodny - mówi prof. Paul Ridker.
Aspiryna na cukrzycę
- Zwiększony poziom białka C-reaktywnego może świadczyć o rozwoju cukrzycy - mówi prof. Jan Tatoń z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii Akademii Medycznej w Warszawie. Wiadomo, że ta choroba sprzyja miażdżycy. Z najnowszych badań wynika, że mechanizm działa też w drugą stronę. Molekuły procesu zapalnego uszkadzają komórki beta w trzustce, wytwarzające insulinę, co prowadzi do powstania cukrzycy typu I. Ostatnio pojawiły się nawet podejrzenia, że procesy zapalne mogą prowadzić do rozwoju cukrzycy typu II. Ta najczęściej występująca odmiana choroby w znacznym stopniu jest powodowana mało aktywnym trybem życia i otyłością. Otyłość zaś związana jest z prowadzącym do insulinooporności przewlekłym stanem zapalnym w tkance tłuszczowej - wykazały badania naukowców z Novartis Institutes for Biomedical Research Massachusetts oraz Columbia University.
- U większości diabetyków zaprzestanie palenia tytoniu i odchudzanie spowalnia rozwój cukrzycy. Taka zmiana stylu życia jednocześnie obniża poziom CRP. Nieprzypadkowo więc ten sam test wykrywa zagrożenie zarówno zawałem serca, jak i cukrzycą - mówi Ridker. Odczyn zapalny jest znacznie łatwiej zmierzyć niż insulinooporność, więc dzięki testom CRP łatwiej można zdiagnozować chorobę we wczesnym stadium. Szansą na nową terapię cukrzycy może się okazać zastosowanie tanich i łatwo dostępnych leków przeciwzapalnych.
Gaszenie raka
Aspiryna, stosowana najczęściej jako zwykły środek przeciwbólowy i przeciwzapalny, może być przydatna w zapobieganiu nowotworom złośliwym. Brytyjscy naukowcy z Cancer Research rozpoczęli niedawno dziesięcioletnie badania kliniczne nad zastosowaniem tego środka w połączeniu z nexium, lekiem na wrzody, w terapii raka przełyku. Mają nadzieję, że aspiryna będzie niszczyć komórki rakowe, blokując cox-2, enzym generujący reakcję zapalną.
Onkolodzy od kilku lat podejrzewają, że stan zapalny poprzedza niektóre rodzaje raka. - Wrzodziejące zapalenie okrężnicy zwiększa ryzyko zachorowania na raka jelita grubego - mówi prof. Marek Nowacki, dyrektor Centrum Onkologii w Warszawie. Na raka szyjki macicy najbardziej narażone są kobiety zakażone wirusami brodawczaka przenoszonymi drogą płciową. Dwie najgroźniejsze odmiany tego zarazka - HPV-16 i HPV-18 - prawdopodobnie wywołują również nowotwory prącia i jamy ustnej, a także szyi i głowy. Z kolei wirus żółtaczki typu B aż sto razy zwiększa ryzyko zachorowania na raka wątroby. W USA, Szwecji, Holandii i Polsce prowadzone są badania, które mają wykazać, czy aspiryna chroni również przed rakiem piersi, prostaty i jelita grubego. Jeden z najpopularniejszych leków może się zatem okazać zbawieniem.
Więcej możesz przeczytać w 4/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.