Banki z Europy Wschodniej to moja recepta na wysokie zyski" - twierdzi Alessandro Profumo, prezes największego włoskiego banku UniCredito Italiano.
Pod jego przewodnictwem UniCredito przejął i zrestrukturyzował siedem wschodnioeuropejskich banków. W efekcie w 2003 r. zyski firmy wypracowane w tej części Europy przekroczyły ćwierć miliarda euro. Było to o połowę więcej niż rok wcześniej! Teraz Profumo przygotowuje się do przejęcia trzeciego największego banku we Włoszech - wartego 17 mld USD Sanpaolo. W wyniku fuzji powstanie ósmy co do wielkości bank w Europie o aktywach wartych pół biliona euro!
Front wschodni
Początkowo Profumo szansy na rozwój firmy upatrywał głównie w inwestycjach w Europie Zachodniej. W 1999 r. próbował za 14 mld USD kupić Banca Commerciale Italiana. Uprzedził go Mediobanca. Pół roku później chciał kupić hiszpańskiego giganta finansowego Banco Bilbao Vizcaya Argentaria. Tym razem fuzji sprzeciwił się narodowy bank włoski. Profumo nie udała się także współpraca z turyńskim Sanpaolo IMI oraz niemieckim Commerzbankiem. Te niepowodzenia sprawiły, że zainteresował się bankami z Europy Wschodniej.
W latach 1999-2003 UniCredito przejął wschodnioeuropejskie banki: UniBanka ze Słowacji, Zivnostenská banka z Czech, Bulbank z Bułgarii, UniCredit z Rumunii, Zagrebacka Group z Chorwacji oraz polski Pekao SA. Profumo restrukturyzował je, maksymalnie zmniejszając koszty. Najlepszym tego przykładem jest Pekao SA. Kiedy Włosi przejmowali bank w 1999 r., koszty sięgały 80 proc. przychodów. Profumo zwolnił co trzeciego pracownika, sprzedał część nieruchomości, przeniósł wielu urzędników na stanowiska związane z obsługą klienta. W efekcie koszty spadły prawie o połowę (do 50 proc. przychodów). W 2003 r. Pekao SA zanotował 127 mln USD zysku, o 15 proc. więcej niż rok wcześniej.
Minister pogromca polityków
Profumo wzmocniony fuzjami w Europie Wschodniej, będzie próbował przejąć konkurentów z Europy Zachodniej. Zdaniem analityków, jego wybór padnie na Sanpaolo, trzeci bank we Włoszech o aktywach wartych 246 mld USD. Prezes da sobie radę, nawet jeżeli kolejny raz Banca d'Italia nie zezwoli na przejęcie konkurenta z Włoch. Profumo jest bowiem jednym z kandydatów na stanowisko ministra finansów w centrolewicowym rządzie, który ma szansę powstać po najbliższych wyborach. W ten sposób uwolni bank od nadzoru polityków, którzy - jego zdaniem - nie pozwalają UniCredito Italiano na doszlusowanie do europejskiej czołówki.
Więcej o ekspansji UniCredito Italiano w numerze 6. polskiej edycji BusinessWeeka
Front wschodni
Początkowo Profumo szansy na rozwój firmy upatrywał głównie w inwestycjach w Europie Zachodniej. W 1999 r. próbował za 14 mld USD kupić Banca Commerciale Italiana. Uprzedził go Mediobanca. Pół roku później chciał kupić hiszpańskiego giganta finansowego Banco Bilbao Vizcaya Argentaria. Tym razem fuzji sprzeciwił się narodowy bank włoski. Profumo nie udała się także współpraca z turyńskim Sanpaolo IMI oraz niemieckim Commerzbankiem. Te niepowodzenia sprawiły, że zainteresował się bankami z Europy Wschodniej.
W latach 1999-2003 UniCredito przejął wschodnioeuropejskie banki: UniBanka ze Słowacji, Zivnostenská banka z Czech, Bulbank z Bułgarii, UniCredit z Rumunii, Zagrebacka Group z Chorwacji oraz polski Pekao SA. Profumo restrukturyzował je, maksymalnie zmniejszając koszty. Najlepszym tego przykładem jest Pekao SA. Kiedy Włosi przejmowali bank w 1999 r., koszty sięgały 80 proc. przychodów. Profumo zwolnił co trzeciego pracownika, sprzedał część nieruchomości, przeniósł wielu urzędników na stanowiska związane z obsługą klienta. W efekcie koszty spadły prawie o połowę (do 50 proc. przychodów). W 2003 r. Pekao SA zanotował 127 mln USD zysku, o 15 proc. więcej niż rok wcześniej.
Minister pogromca polityków
Profumo wzmocniony fuzjami w Europie Wschodniej, będzie próbował przejąć konkurentów z Europy Zachodniej. Zdaniem analityków, jego wybór padnie na Sanpaolo, trzeci bank we Włoszech o aktywach wartych 246 mld USD. Prezes da sobie radę, nawet jeżeli kolejny raz Banca d'Italia nie zezwoli na przejęcie konkurenta z Włoch. Profumo jest bowiem jednym z kandydatów na stanowisko ministra finansów w centrolewicowym rządzie, który ma szansę powstać po najbliższych wyborach. W ten sposób uwolni bank od nadzoru polityków, którzy - jego zdaniem - nie pozwalają UniCredito Italiano na doszlusowanie do europejskiej czołówki.
Więcej o ekspansji UniCredito Italiano w numerze 6. polskiej edycji BusinessWeeka
Banki naleążce do grupy UniCredito Italiano |
---|
|
Więcej możesz przeczytać w 19/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.