- Podsiębierni
Pawło Łazarenko, były premier Ukrainy, został uznany przez sąd w San Francisco za winnego prania brudnych pieniędzy w kalifornijskich bankach. Ponad 100 mln dolarów, jakie zdefraudował były ukraiński szef rządu, sytuują go w czołówce światowych przywódców oskarżanych o korupcję. Daleko mu jednak do Mohameda Suharto, byłego prezydenta Indonezji, którego oskarża się o defraudację ponad 15 mld dolarów.- Mohamed Suharto
prezydent Indonezji
1967-1998
15-35 mld $ - Ferdinand Marcos
prezydent Filipin
1965-1986
5-10 mld $ - Mobutu Sese Seko
prezydent Zairu
1965-1997
5 mld $ - Sani Abacha
prezydent Nigerii
1993-1998
2-5 mld $ - Slobodan Milosevic
przywódca Jugosławii
1989-2000
1 mld $ - Jean-Claude Duvalier
prezydent Haiti
1971-1986
300-800 mln $ - Alberto Fujimori
prezydent Peru
1990-2000
600 mln $ - PawŁo Łazarenko
premier Ukrainy
1996-1997
114-200 mln $ - Arnoldo Alemán
prezydent Nikaragui
1997-2002
100 mln $ - Joseph Estrada
prezydent Filipin
1998-2001
78-80 mln $
- Mohamed Suharto
- TRZY SZYBKIE
Już nie śmierdzę
Rozmowa z JAMESEM ALANEM HETFIELDEM, wokalistą zespołu Metallica
- Jesteś ósmy raz w Polsce, ale chyba pierwszy raz trzeźwy? I już nie wyglądasz na rockmana.
- Alkohol mało mnie nie zabił. Jestem po długim odwyku. Mój wygląd jest mylący, na scenie się nie zmieniłem. Po prostu nauczyłem się oddzielać sprawy Metalliki od życia prywatnego.
- Prywatnie pewnie słuchasz Franka Sinatry?
- Cha, cha, trafiłeś. Bardzo go lubię. Słucham różnej muzyki - od Beethovena po Elvisa, jazzu, rocka i alternatywy. Nie mógłbym trójki moich dzieci katować tylko metalem...
- Wiesz, że muzycy Metalliki znaleźli się w czołówce rankingu najbardziej śmierdzących osób świata?
- Człowiek, który to wymyślił, jest głupkiem. Dawno już nie śmierdzimy. Chyba czujesz?
Rozmawiał Łukasz Radwan - Gricuk w Rosji
Właścicielem spółki dzierżawiącej od rosyjskiego państwa nieruchomość w centrum Warszawy był do niedawna Paweł Gricuk, kandydat premiera Marka Belki na prezesa Orlenu. Chodzi o kamienicę przy alei Szucha 8, znaną m.in. z tego, że imieniny urządzał tam Wiesław Huszcza, były skarbnik SLD. Budynkiem (ponad 4 tys. m2) położonym w pobliżu kancelarii premiera i MSZ zarządza GosZagranSobstvennost - przedsiębiorstwo Urzędu Prezydenta Rosji. Dzierżawi ono kamienicę spółce Immorent, której głównym udziałowcem do 27 stycznia 2004 r. był Paweł Gricuk.
Gricuk kupił spółkę Immorent w październiku 2002 r. za 3,9 mln zł od sióstr Kamili i Karoliny Rusieckich. Są one córkami i spadkobierczyniami Tadeusza Rusieckiego, nieżyjącego od kilku lat biznesmena, którego spółka Fart wcześniej dzierżawiła część nieruchomości rosyjskich w Warszawie, m.in. w alei Szucha 8. Współzałożycielami Fartu byli eksszefowie spółki Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, którzy zawarli kontrakty gazowe uzależniające Polskę od Rosji. Kiedy po serii publikacji prasowych Fartem zainteresowały się polskie władze, Rosjanie zmienili dzierżawcę kamienicy przy Szucha. Została nim spółka Immorent (wtedy jeszcze nazywała się Europrint). Trzy tygodnie później spółkę wykupiły siostry Rusieckie, a po kilku miesiącach odsprzedały ją Pawłowi Gricukowi. Nowemu właścicielowi nie przeszkadzało, że dzierżawiona przez Immorent rosyjska nieruchomość to, według polskiego MSZ, budynek dyplomatyczny, a wynajmowanie takich obiektów jest niezgodne z prawem międzynarodowym i polskim. Rosjanie uważają obiekt za część terytorium swego państwa i nie płacą podatków polskiemu fiskusowi.
Jarosław Jakimczyk O walce o kontrolę nad Orlenem czytaj w artykule "ReBelka w Orlenie" na stronie 42. - Prezydent żegna prezydenta
Nie pasował mi w ogóle na szefa supermocarstwa. Był tak skromny, tak grzeczny i układny, tak przepraszał, że żyje, tak niewiele mówił. Był moją odwrotnością. Teraz dochodzę do wniosku, że w tym właśnie była jego wielkość - ten spokój, grzeczność, szacunek dla człowieka - tak Lech Wałęsa wspominał Ronalda Rea-gana. Były polski prezydent brał udział w ceremonii pogrzebowej swego amerykańskiego kolegi jako reprezentant "państwa i narodu polskiego". O wyjazd do USA poprosił go Aleksander Kwaśniewski. Wałęsa był jedną z 3700 osób zaproszonych na uroczystość odbywającą się w katedrze w Waszyngtonie.
(aj) - Genralissimus Gorbaczow
Moja ocena jest taka: Czeczenia jest częścią Rosji, ale historia tego narodu jest tak szczególna, że trzeba jej przyznać szczególny status. Tak aby miała możliwie dużą autonomię. Jak w okresie władzy carów istniały Sejm Polski, Parlament Finlandii, Protektoraty Zakaukazia" - to nie są poglądy Breżniewa, Gromyki czy Primakowa. Tak myśli ostatni przywódca ZSRR, bohater Zachodu - Michaił Gorbaczow. W rozmowie z "Rzeczpos-politą" Gorbi zaprezentował się jako ktoś, kto przyczynił się od upadku komunizmu i sowieckiego imperium, ale nie rozumie konsekwencji tego faktu. Nie rozumie, że nie ma już wasali ZSRR ani tzw. bliskiej zagranicy. A co do Polski, to rzeczywiście rosyjscy carowie wręcz rozpieszczali nas autonomią i przywilejami, na przykład przywilejem bezpłatnego zwiedzania Syberii. - Obiekty wykopaliskowe
SLD chętniej wraca do przeszłości, niż wybiega w przyszłość. Najbliższe wybory do Sejmu nie wyglądają różowo, więc działacze sojuszu wspominali Sejm kontraktowy, w którym mieli zapewnioną większość. Ponad 80 dawnych posłów PZPR spotkało się w Sejmie na konferencji "15 lat demokracji w Polsce". Dziś zasiadają w różnych partiach i często nie przepadają za sobą. Łączy ich jednak wysoka ocena Sejmu X kadencji oraz uwielbienie dla generała Wojciecha Jaruzelskiego, honorowego gościa wspominków. Byłego I sekretarza powitano w Sali Kolumnowej owacją, za którą on zrewanżował się okrzykiem: "Towarzysze i towarzyszki! Jesteśmy towarzyszami wspólnej idei". Jaruzelski przedstawił się jako "obiekt wykopaliskowy", co dało mu prawo do napomnienia, że nie należy potępiać wszystkiego, co się działo za czasów PRL, i gloryfikować tego, co się wydarzyło po 1989 r.
(igo) - I po szympansach
Nasi najbliżsi biologiczni krewni wkrótce będą wspomnieniem - alarmują uczeni z organizacji Pan African Sanctuary Alliance. W ciągu zaledwie 20 lat mogą wyginąć najbardziej zagrożone szympansy ze wschodniej Nigerii (Pan troglodytes vellerosus). Pozostałe gatunki podobny los spotka w najbliższym półwieczu, głównie z powodu polowań (szympansie mięso jest w Afryce przysmakiem) oraz wyrębu lasów. Nie da się ukryć, że spośród wszystkich ssaków naczelnych ludzie radzą sobie najlepiej.
(JAS) - Galliano za 38 tysięcy złotych
38 tys. zł kosztowała czarna, wieczorowa suknia Johna Galliano prezentowana w warszawskim show-roomie Forget-me-Not. Dotychczas żaden inny projektant nie pokazał w Warszawie równie drogiej kreacji. Sam Galliano nie przyjechał na polski pokaz. Pozostałe jego stroje były skromniejsze od wieczorowej kreacji i zdecydowanie tańsze. Letnie sukienki kosztowały od 6 tys. zł, spodnie można było kupić już za 2 tys. zł, a bluzki kosztowały do 1,5 tys. zł. Dorota Wróblewska, założycielka Forget-me-Not, twierdzi, że już dwa dni po pokazie zamówiono wszystkie stroje oprócz wieczorowej sukni, która została wysłana na inne europejskie pokazy.
(AS) - Szyba samomyjka
Koniec męczarni przy myciu okien - twierdzi firma Pilkington. Wynaleziona przez nią szyba pokryta supercienką warstwą dwutlenku tytanu czyści się sama za pomocą światła słonecznego. Padające na nią promieniowanie ultrafioletowe jest wykorzystywane do rozkładania brudu, który potem można spłukać wodą. Nowe szyby mają kosztować o 15-20 proc. więcej niż zwykłe, ale firma twierdzi, że wydatek szybko się zwróci, bo do mycia nie trzeba będzie używać detergentów. A co na to zawodowi czyściciele okien?
(JAS) - Szum medialny: państwo i ćwiartka umierają razem
- "Hulaj dusza, państwa nie ma" - ogłasza na okładce tygodnik "Przegląd". I od razu pokazuje tłum warchołów odzianych w sarmackie szaty. Z karabelami kłębią się Jan Rokita, Andrzej Lepper, Zbigniew Ziobro i Roman Jagieliński. Skład jest oczywisty: to właśnie ludzie, którzy od kilku lat rozwalają państwo. Lewica próbuje ratować, co się da, ale - niestety - warchoły brużdżą na potęgę. W środku możemy przeczytać, że nad Polską zawisł już cień brunatnych koszul, któremu towarzyszy nawrót klimatów rodem z pierwszej Rzeczypospolitej, uosabianych złowrogim pojęciem liberum veto. Dziwny to kraj, któremu grozi jednocześnie totalitaryzm i szlachecka anarchia, ale niech tam Mirosławowi Głogowskiemu i Pawłowi Snarskiemu będzie. Zresztą, trudno polemizować z autorami, którzy wspierają się srogim autorytetem Józefa Piłsudskiego. Swoją drogą, on wiedział, jak sobie radzić i z faszyzującymi endekami, i z upojonymi demokracją warchołami.
- "Przegląd" demaskuje opozycję, a "Rzeczpospolita" lewicę. Bronisław Wildstein, jak to ma w zwyczaju, bierze pod lupę postkomunistów. "Szansą dla SLD i jego otoczenia stają się klasyczne dla zachodniej lewicy hasła wojny kulturowej. (...) daje im to szansę dotarcia do ludzi i środowisk nieczułych na tradycyjne wdzięki lewicy postkomunistycznej". Racja, ale teoretyczna. Spróbujmy sobie wyobrazić, kto miałby przyciągać do lewicy gejów, lesbijki i innych kontrkulturowców. Poza Izabelą Jarugą-Nowacką trudno znaleźć kandydatów do podrygiwania w okraszonych muzyką marszach równości. Czy miałby to być Józef Oleksy w fioletowej peruce? A może Lech Nikolski w lateksowym uniformie? Bo przecież nie Marek Borowski z kolczykami w sutkach. Tak, tak, lewicę niełatwo będzie odmłodzić.
- W "Gazecie Wyborczej" Ernest Skalski zachęca, żeby w wyborach europejskich nie kierować się partyjnymi sympatiami, lecz popierać ludzi, którzy na to zasługują. Niestety, komentatora "Wyborczej" nie słucha już nawet jego macierzysta redakcja. W dodatku "Eurowybory" gazeta pomaga podjąć decyzję i w każdym okręgu wychodzi jej, że... warto poprzeć kandydata Unii Wolności. Tylko na Dolnym Śląsku żaden unita nie nadaje się do Parlamentu Europejskiego. Smutne.
- Znacznie smutniejszy jest fakt, o którym donosi "Super Express". Otóż w następstwie wejścia do Unii Europejskiej z polskich sklepów znikną flaszki o pojemności 0,25 litra, zwane po prostu ćwiartkami. Zastąpią je butelki dwustumililitrowe. Unia Europejska to jednak niesamowita instytucja. Po jakie licho zajmuje się czymś takim jak pojemność flaszek? Ponieważ tak szacowna organizacja nie robi zapewne rzeczy bezsensownych i idiotycznych, musi się za tym kryć jakiś szatański plan. Ani chybi chcą rozpijać Polaków. Bo teraz trzeba będzie kupować pół litra.
Igor Zalewski
Więcej możesz przeczytać w 25/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.