Człowiek stulecia
W sto trzydziestą piątą rocznicę urodzin twórca współczesnej państwowości indyjskiej i propagator pacyfizmu Mahatma Gandhi jest najbardziej uwielbianym człowiekiem w Indiach, ale nie tylko tam. Choć Gandhi zginął ponad 50 lat temu, wciąż znajduje się na czele rozmaitych klasyfikacji wybitnych ludzi, którzy odcisnęli piętno na historii ludzkości. Tygodnik "Time" uznał, że był on (zaraz po Albercie Einsteinie) najwybitniejszą postacią XX wieku. W RPA uważa się go za jedną z dziesięciu najważniejszych postaci w historii tego kraju (Mahatma Gandhi przez kilka lat przebywał tam i walczył z apartheidem). Wydawnictwo Oxford Dictionary of National Biography zaliczyło go - obok królowej Wiktorii, Marksa i Freuda - do grona najważniejszych osób, które wpłynęły na historię Wielkiej Brytanii. W Indiach jest on postacią niemalże kultową. Radżat, muzeum Mahatmy Gandhiego, odwiedza codziennie 100 tys. ludzi. (greg)
Serce po prawej?
Tony Blair musiał przejść zabieg ablacji, czyli skorygowania rytmu pracy serca. Według informatorów telewizji Sky, operacja się udała, "szef rządu czuje się dobrze" i zapowiedział, że jeśli elektorat zaufa laburzystom, to on będzie sprawował swój urząd przez całą trzecią kadencję. Zabieg został przeprowadzony tuż po zakończeniu dorocznej konferencji rządzącej Partii Pracy - podczas niej premier musiał odpierać zarzuty swoich przeciwników, że jego polityczne serce za bardzo przesunęło się na prawo. (greg)
Paszporty pod psem
Europejskie zwierzaki już podróżują na podstawie paszportów. Od 1 października pies, fretka i kot - jeśli jego właściciel jest mieszkańcem UE - powinny mieć swój dokument podróży. Do tej pory ich wojaże odbywały się na podstawie karty szczepień. Teraz zaostrzono rygory: aby otrzymać paszport, zwierzę musi być oznaczone, zaszczepione i (w niektórych krajach) musi przejść badania krwi. Podczas gdy większość krajów UE przygotowała się do wydawania dokumentów (o sprawie obszernie pisano na przykład w brytyjskiej prasie), polskie służby całkiem o tym zapomniały i paszportów nie wydrukowały. Na dodatek prawdopodobnie nie wydrukują ich do połowy października. Jak stwierdził prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej, instytucji za to odpowiedzialnej, "w kraju są przecież też inne kłopoty". Polska prawdopodobnie zamierza przeskoczyć "etap paszportów": docelowo - od 2011 r. - zwierzaki będą podróżować na podstawie wszczepionego czipa. (greg)
Ci służalczy Polacy
Na Białorusi odbyły się manewry wojskowe - największe od odzyskania przez ten kraj niepodległości w 1991 r. Wzięło w nich udział 7500 żołnierzy, 14 samolotów i helikopterów, 22 czołgi i - jak podała białoruska telewizja - sam prezydent Aleksander Łukaszenka. Cel ćwiczeń: "sprawdzenie koordynacji" w razie ataku na kraj. Według niezależnych mediów, w ćwiczeniach biorą udział rosyjscy eksperci wojskowi. Tymczasem białoruski tygodnik "7 dniej" (organ państwowej agencji informacyjnej Biełta) w niewybrednych słowach skrytykował polskie władze za udział w operacji w Iraku, zarzucając im "przestępczą służalczość" i "poddaństwo" wobec USA oraz "marnowanie losów swych żołnierzy". Pismo ostrzegło białoruskich wyborców, że jeśli wybory parlamentarne wygra tam opozycja, to w Iraku zaczną też ginąć Białorusini. Według gazety, opozycja będzie musiała w ten sposób "odpracować" otrzymywaną teraz z Waszyngtonu pomoc. (greg)
Chory człowiek Europy
Francja to kraj hipochondryków - do takiego wniosku można dojść po lekturze niedawno opublikowanego raportu OECD dotyczącego lekarstw na świecie. Wynika z niego, że na świecie po medykamenty chętniej sięgają tylko Amerykanie. Przeciętny Francuz kupuje rocznie czterdzieści opakowań leków różnego rodzaju. Francuski budżet dokłada do tego 18 mld euro (dla porównania: brytyjski wydaje na ten cel 11 mld euro). Częstotliwość, z jaką Francuzi sięgają po lekarstwa, musi dziwić, tym bardziej że państwo rozpieszcza ich na każdym kroku; we Francji obowiązuje 35-godzinny tydzień pracy, każdemu pracownikowi należy się długa przerwa na lunch, Francuzi mają najdłuższe wakacje. Może gdyby musieli więcej pracować, nie musieliby tak często zaglądać do aptek? (WAK)
W sto trzydziestą piątą rocznicę urodzin twórca współczesnej państwowości indyjskiej i propagator pacyfizmu Mahatma Gandhi jest najbardziej uwielbianym człowiekiem w Indiach, ale nie tylko tam. Choć Gandhi zginął ponad 50 lat temu, wciąż znajduje się na czele rozmaitych klasyfikacji wybitnych ludzi, którzy odcisnęli piętno na historii ludzkości. Tygodnik "Time" uznał, że był on (zaraz po Albercie Einsteinie) najwybitniejszą postacią XX wieku. W RPA uważa się go za jedną z dziesięciu najważniejszych postaci w historii tego kraju (Mahatma Gandhi przez kilka lat przebywał tam i walczył z apartheidem). Wydawnictwo Oxford Dictionary of National Biography zaliczyło go - obok królowej Wiktorii, Marksa i Freuda - do grona najważniejszych osób, które wpłynęły na historię Wielkiej Brytanii. W Indiach jest on postacią niemalże kultową. Radżat, muzeum Mahatmy Gandhiego, odwiedza codziennie 100 tys. ludzi. (greg)
Serce po prawej?
Tony Blair musiał przejść zabieg ablacji, czyli skorygowania rytmu pracy serca. Według informatorów telewizji Sky, operacja się udała, "szef rządu czuje się dobrze" i zapowiedział, że jeśli elektorat zaufa laburzystom, to on będzie sprawował swój urząd przez całą trzecią kadencję. Zabieg został przeprowadzony tuż po zakończeniu dorocznej konferencji rządzącej Partii Pracy - podczas niej premier musiał odpierać zarzuty swoich przeciwników, że jego polityczne serce za bardzo przesunęło się na prawo. (greg)
Paszporty pod psem
Europejskie zwierzaki już podróżują na podstawie paszportów. Od 1 października pies, fretka i kot - jeśli jego właściciel jest mieszkańcem UE - powinny mieć swój dokument podróży. Do tej pory ich wojaże odbywały się na podstawie karty szczepień. Teraz zaostrzono rygory: aby otrzymać paszport, zwierzę musi być oznaczone, zaszczepione i (w niektórych krajach) musi przejść badania krwi. Podczas gdy większość krajów UE przygotowała się do wydawania dokumentów (o sprawie obszernie pisano na przykład w brytyjskiej prasie), polskie służby całkiem o tym zapomniały i paszportów nie wydrukowały. Na dodatek prawdopodobnie nie wydrukują ich do połowy października. Jak stwierdził prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej, instytucji za to odpowiedzialnej, "w kraju są przecież też inne kłopoty". Polska prawdopodobnie zamierza przeskoczyć "etap paszportów": docelowo - od 2011 r. - zwierzaki będą podróżować na podstawie wszczepionego czipa. (greg)
Ci służalczy Polacy
Na Białorusi odbyły się manewry wojskowe - największe od odzyskania przez ten kraj niepodległości w 1991 r. Wzięło w nich udział 7500 żołnierzy, 14 samolotów i helikopterów, 22 czołgi i - jak podała białoruska telewizja - sam prezydent Aleksander Łukaszenka. Cel ćwiczeń: "sprawdzenie koordynacji" w razie ataku na kraj. Według niezależnych mediów, w ćwiczeniach biorą udział rosyjscy eksperci wojskowi. Tymczasem białoruski tygodnik "7 dniej" (organ państwowej agencji informacyjnej Biełta) w niewybrednych słowach skrytykował polskie władze za udział w operacji w Iraku, zarzucając im "przestępczą służalczość" i "poddaństwo" wobec USA oraz "marnowanie losów swych żołnierzy". Pismo ostrzegło białoruskich wyborców, że jeśli wybory parlamentarne wygra tam opozycja, to w Iraku zaczną też ginąć Białorusini. Według gazety, opozycja będzie musiała w ten sposób "odpracować" otrzymywaną teraz z Waszyngtonu pomoc. (greg)
Chory człowiek Europy
Francja to kraj hipochondryków - do takiego wniosku można dojść po lekturze niedawno opublikowanego raportu OECD dotyczącego lekarstw na świecie. Wynika z niego, że na świecie po medykamenty chętniej sięgają tylko Amerykanie. Przeciętny Francuz kupuje rocznie czterdzieści opakowań leków różnego rodzaju. Francuski budżet dokłada do tego 18 mld euro (dla porównania: brytyjski wydaje na ten cel 11 mld euro). Częstotliwość, z jaką Francuzi sięgają po lekarstwa, musi dziwić, tym bardziej że państwo rozpieszcza ich na każdym kroku; we Francji obowiązuje 35-godzinny tydzień pracy, każdemu pracownikowi należy się długa przerwa na lunch, Francuzi mają najdłuższe wakacje. Może gdyby musieli więcej pracować, nie musieliby tak często zaglądać do aptek? (WAK)
Więcej możesz przeczytać w 41/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.