Koniec władzy ukraińskich klanów? Renat Achmetow, najbogatszy Ukrainiec, w tajemnicy opuścił kraj i w obawie przed aresztowaniem ukrył się w Hiszpanii - dowiedział się "Wprost". 39-letni Achmetow, którego majątek jest wyceniany na 3,5 mld USD, największe pieniądze zarobił za rządów prezydenta Leonida Kuczmy, kupując za bezcen państwowe firmy, głównie z branży stalowej. Dziś zgodność z prawem tych zakupów podważa, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, nowy prezydent Wiktor Juszczenko. Problemy ma również drugi najbogatszy Ukrainiec Wiktor Pinczuk (zięć Kuczmy). W całej grze chodzi nie tylko o pieniądze, ale również o politykę.
Klan doniecki, któremu przewodzi Achmetow, to główny bastion opozycji wobec Juszczenki. To on wyłożył pieniądze na kampanię wyborczą konkurenta Juszczenki Wiktora Janukowycza, a dziś kontroluje największą opozycyjną prorosyjską partię - Partię Regionów. Premier Julia Tymoszenko nie ukrywa, że to ona będzie kierować akcją parcelacji ukraińskich projanukowyczowskich klanów.
Diety na wyjazd
Informacje o ucieczce Achmetowa dementują jego współpracownicy. Ich zdaniem, szef jest w podróży służbowej i niedługo wróci. Nie potrafią jednak wyjaśnić, dlaczego oligarcha kontrolujący - kombinaty wzbogacania rudy - Centralny i Północny - 95 proc. zysków osiągniętych w 2004 r. (w sumie ponad 150 mln USD) przeznaczył na wypłatę dywidendy. Te pieniądze to, zdaniem naszych informatorów, "wyjazdowa dieta" oligarchy. Co więcej, na początku roku wyszło na jaw, że główna firma Achmetowa System Capital Management, należąca do niego - jak przyznał oficjalnie - w 90 proc., sprzedaje swoje aktywa innym spółkom z rajów podatkowych. Achmetow chce w ten sposób zatrzeć ślady, bo windykacja już się rozpoczęła. Rząd Tymoszenko zaskarżył do sądu prywatyzację należącego do Achmetowa i Pinczuka (każdy ma około połowy udziałów) Kriworiżstalu, największego i najbardziej dochodowego kombinatu metalurgicznego na Ukrainie. Rząd Tymoszenko podważa również w sądzie prywatyzację Północnego Zakładu Wzbogacania Rudy.
Wszystko wskazuje na to, że emigrować (przynajmniej na jakiś czas) chce również Wiktor Pinczuk. Według rosyjskiego dziennika "Wiedomosti", zięć prezydenta już rozpoczął sprzedawanie swoich aktywów. Informator gazety, rosyjski biznesmen, mówi, że miał propozycję kupienia należącego do Pinczuka holdingu Interpajp za miliard dolarów. Tymczasem wartość kompanii to 2,5-3 mld USD. Rosyjscy oligarchowie nie chcą jednak korzystać z "promocji" w obawie, że ukraińskie sądy będą później kwestionowały prawo własności.
Zemsta Bieriezowskiego
W polityczno-biznesowych walkach na Ukrainie wziął udział Borys Bieriezowski, rosyjski oligarcha wygnany przez prezydenta Władimira Putina. Bieriezowski, który uszedł z Rosji nie tylko z życiem, ale również z fortuną szacowaną na miliard dolarów, nie ukrywa, że finansował kampanię Juszczenki, aby odegrać się na Putinie. Co więcej, podczas niedawnej wizyty Putina w Kijowie chciał mu zagrać na nerwach, odwiedzając równocześnie stolicę Ukrainy. Na taki afront nie pozwoliły jednak władze i nie wydały mu ukraińskiej wizy.
Achmetow jest nazywany ukraińskim hrabią Monte Christo (ze względu na zdobyte w tajemniczy sposób bogactwo i ukrywaną przed opinią publiczną przeszłość). Edmund Dantes, bohater książki Aleksandra Dumasa, spędził 14 lat w więzieniu, aby się później mścić na swoich prześladowcach. Znajomi Achmetowa uważają, że ten na pewno będzie się chciał po ucieczce odegrać na Juszczence i Tymoszenko, przynajmniej tak jak Bieriezowski na Putinie, ale z całą pewnością na zemstę nie będzie czekać tak długo.
Diety na wyjazd
Informacje o ucieczce Achmetowa dementują jego współpracownicy. Ich zdaniem, szef jest w podróży służbowej i niedługo wróci. Nie potrafią jednak wyjaśnić, dlaczego oligarcha kontrolujący - kombinaty wzbogacania rudy - Centralny i Północny - 95 proc. zysków osiągniętych w 2004 r. (w sumie ponad 150 mln USD) przeznaczył na wypłatę dywidendy. Te pieniądze to, zdaniem naszych informatorów, "wyjazdowa dieta" oligarchy. Co więcej, na początku roku wyszło na jaw, że główna firma Achmetowa System Capital Management, należąca do niego - jak przyznał oficjalnie - w 90 proc., sprzedaje swoje aktywa innym spółkom z rajów podatkowych. Achmetow chce w ten sposób zatrzeć ślady, bo windykacja już się rozpoczęła. Rząd Tymoszenko zaskarżył do sądu prywatyzację należącego do Achmetowa i Pinczuka (każdy ma około połowy udziałów) Kriworiżstalu, największego i najbardziej dochodowego kombinatu metalurgicznego na Ukrainie. Rząd Tymoszenko podważa również w sądzie prywatyzację Północnego Zakładu Wzbogacania Rudy.
Wszystko wskazuje na to, że emigrować (przynajmniej na jakiś czas) chce również Wiktor Pinczuk. Według rosyjskiego dziennika "Wiedomosti", zięć prezydenta już rozpoczął sprzedawanie swoich aktywów. Informator gazety, rosyjski biznesmen, mówi, że miał propozycję kupienia należącego do Pinczuka holdingu Interpajp za miliard dolarów. Tymczasem wartość kompanii to 2,5-3 mld USD. Rosyjscy oligarchowie nie chcą jednak korzystać z "promocji" w obawie, że ukraińskie sądy będą później kwestionowały prawo własności.
Zemsta Bieriezowskiego
W polityczno-biznesowych walkach na Ukrainie wziął udział Borys Bieriezowski, rosyjski oligarcha wygnany przez prezydenta Władimira Putina. Bieriezowski, który uszedł z Rosji nie tylko z życiem, ale również z fortuną szacowaną na miliard dolarów, nie ukrywa, że finansował kampanię Juszczenki, aby odegrać się na Putinie. Co więcej, podczas niedawnej wizyty Putina w Kijowie chciał mu zagrać na nerwach, odwiedzając równocześnie stolicę Ukrainy. Na taki afront nie pozwoliły jednak władze i nie wydały mu ukraińskiej wizy.
Achmetow jest nazywany ukraińskim hrabią Monte Christo (ze względu na zdobyte w tajemniczy sposób bogactwo i ukrywaną przed opinią publiczną przeszłość). Edmund Dantes, bohater książki Aleksandra Dumasa, spędził 14 lat w więzieniu, aby się później mścić na swoich prześladowcach. Znajomi Achmetowa uważają, że ten na pewno będzie się chciał po ucieczce odegrać na Juszczence i Tymoszenko, przynajmniej tak jak Bieriezowski na Putinie, ale z całą pewnością na zemstę nie będzie czekać tak długo.
Więcej możesz przeczytać w 17/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.