- NIESTETY, PRZYCICHŁA JAKOŚ SPRAWA PREZYDENCKIEJ kandydatury Longina Pastusiaka. Liderzy SLD nabrali wody w usta. Naszym zdaniem, milczą z powodów oczywistych - boją się, że marszałek Senatu zakasuje całą postkomunistyczną, pożal się Boże, wierchuszkę. W tej sytuacji deklarujemy pełne poparcie dla prezydenckich aspiracji Pastusiaka. Nie patrzymy na kolor partyjnej legitymacji, lecz na kompetencje kandydatów. A te Pastusiak - jako zięć towarzysza Ochaba - ma niewątpliwe.
- SLD ROZPOCZĄŁ INFORMOWANIE LUDZI na temat Europy. Ale spokojnie, na razie nie ma się czego bać, w miastach cisza,
a i po wsiach raczej spokój. Namawiamy jednak kobiety, aby samotnie nie zapuszczały się w bardziej podejrzane okolice. Licho nie śpi.
- JÓZEFA OLEKSEGO MARTWI to, że źli ludzie nie wierzą w szczerość intencji SLD. Sojusz edukuje europejsko nie po to, żeby mu jakieś notowania wzrosły, tylko dla dobra Polski i kontynentu. - Ale demoralizacja w elitach jest taka, że nikt w takie intencje nie wierzy - westchnął nie zdemoralizowany lider nie zdemoralizowanego sojuszu.
- UWAGA! CHWALIMY! Najpierw prezydenta Kwaśniewskiego. Komentując brak poparcia dla konstytucji europejskiej we Francji, głowa państwa przytomnie stwierdziła, że jeśli traktat padnie tam, to właściwie można go już do kosza wyrzucić. Bo on tak był skonstruowany, żeby się właśnie Francuzom podobał. Panie prezydencie, a może by tak z bratnią pomocą posłać nad Sekwanę doborowe komando SLD-owskich edukatorów? Spuszczony na spadochronie Szmajdziński na pewno sobie poradzi. Jeśli nie przyśnie.
- ZAMIAST KOMANDA DO FRANCUZÓW WYSŁANO LIST napisany przez grupę polskich mężów stanu (Cimoszewicz, Mazowiecki, Rosati, Olechowski i inni - po prostu the best of the best). Mężowie tłumaczą tym tłumokom, dlaczego powinni głosować za konstytucją. Po tym liście we Francji natychmiast wzrosły notowania traktatu. Wersalskiego.
- CHWALIMY PO RAZ DRUGI. Tym razem krakowskich gejów, którzy ze względów oczywistych postanowili przesunąć termin organizowanej przez siebie parady. Tą decyzją musieli zrobić straszną przykrość dziarskim chłopcom
z Młodzieży Wszechpolskiej. Tyle testosteronu się im zmarnuje!
- U PREZYDENTA JEDNOCZY SIĘ LEWICA. Podobno wszystko idzie świetnie. Kiedy zostanie ustalony wspólny kandydat na prezydenta, z prezydenckiego komina ma polecieć czerwony dym.
- JEDNOCZENIE IDZIE TAK ŚWIETNIE, że Izabela Jaruga-Nowacka wystąpiła z Unii Pracy. Renegatka była szefową UP
i zapewne to ten właśnie fakt odebrał jej złudzenia co do tej partii.
- BIEDNA JEST UNIA PRACY. Jej pierwszy przewodniczący i założyciel z niej odszedł, drugi okazał się katastrofą na miarę meteorytu tunguskiego, a trzeci też poszedł w diabły, czyli do Unii Lewicy. Teraz wygląda na to, że do partyjnego steru powróci drugi, czyli Marek Pol. Co za gehenna!
- ZNANA Z BAROKOWYCH STROJÓW MARIA SENYSZYN opowiada kolegom, że zamierza walczyć o stanowisko szefa SLD. Czy żartuje, czy poważnie mówi - trudno wyczuć. Pewne jest, że pani poseł ma już wyborcze hasło, którym chętnie się chwali. Oto ono: "Trzeba odnowić oblicze partii. Tej partii".
- "TRYBUNA" LANSUJE ADAMA GIERKA na prezydenta. Po naszym i Longina Pastusiaka trupie!
Więcej możesz przeczytać w 17/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.