Jesteśmy niezawodnym ogniwem UE, ale bigosu nie oddamy
TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI
Nr 38(153) Rok wyd. 4 WARSZAWA, poniedziałek 19 września 2005 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza
WYCOFUJE SIĘ I OSKARŻA
Rezygnuję z dalszej kariery w proteście przeciwko fałszywym oskarżeniom o fałszowanie - ogłosiła wczoraj Mandaryna
Mandaryna zrezygnowała po trwającej od dłuższego czasu kampanii negatywnej. Zaczęło się od kwestionowania jej umiejętności tanecznych i znajomości angielskiego. Potem pojawiło się w Internecie nagranie sugerujące, jakoby fałszowała i oszukiwała za pomocą playbacku. Wokalistka odparła te zarzuty, wskazując, że nagranie jest fałszywką i prowokacją konkurencji, w którą zaangażowani byli fachowcy od miksu i montażu. Weryfikacja nastąpiła na żywo
w Sopocie, gdzie z powodu oskarżeń wobec Mandaryny w głosowaniu publiczności zajęła drugie miejsce, choć wcześniej była faworytką.
Jednocześnie zaatakowano brutalnie jej rodzinę, obrzucając ją błotem i rozsiewając pogłoski.
Wczoraj miała ostatecznie wyjaśnić zarzuty na temat rzekomego załatwienia sobie poza kolejnością przedpłat na subskrypcję "Wielkiej encyklopedii" w promocji i domniemanych manipulacji przy notowaniach na temat sprzedaży płyt z wykorzystaniem swojej pozycji w show biznesie.
MANDARYNA O GRANICACH ABSURDU
Dalszy udział w tak niegodziwie prowadzonej kampanii oznaczałby akceptację jej reguł
Oświadczenie Mandaryny na wczorajszej konferencji prasowej
TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI
Nr 38(153) Rok wyd. 4 WARSZAWA, poniedziałek 19 września 2005 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza
WYCOFUJE SIĘ I OSKARŻA
Rezygnuję z dalszej kariery w proteście przeciwko fałszywym oskarżeniom o fałszowanie - ogłosiła wczoraj Mandaryna
Mandaryna zrezygnowała po trwającej od dłuższego czasu kampanii negatywnej. Zaczęło się od kwestionowania jej umiejętności tanecznych i znajomości angielskiego. Potem pojawiło się w Internecie nagranie sugerujące, jakoby fałszowała i oszukiwała za pomocą playbacku. Wokalistka odparła te zarzuty, wskazując, że nagranie jest fałszywką i prowokacją konkurencji, w którą zaangażowani byli fachowcy od miksu i montażu. Weryfikacja nastąpiła na żywo
w Sopocie, gdzie z powodu oskarżeń wobec Mandaryny w głosowaniu publiczności zajęła drugie miejsce, choć wcześniej była faworytką.
Jednocześnie zaatakowano brutalnie jej rodzinę, obrzucając ją błotem i rozsiewając pogłoski.
Wczoraj miała ostatecznie wyjaśnić zarzuty na temat rzekomego załatwienia sobie poza kolejnością przedpłat na subskrypcję "Wielkiej encyklopedii" w promocji i domniemanych manipulacji przy notowaniach na temat sprzedaży płyt z wykorzystaniem swojej pozycji w show biznesie.
MANDARYNA O GRANICACH ABSURDU
Dalszy udział w tak niegodziwie prowadzonej kampanii oznaczałby akceptację jej reguł
Oświadczenie Mandaryny na wczorajszej konferencji prasowej
- W obecnej kampanii doszło na skalę wcześniej nie spotykaną do posługiwania się kłamstwami, oszczerstwami. Sięgnięto po fałszywe nagrania. Zmasowana akcja czarnej propagandy przeciwko mnie przyniosła zamierzony skutek. W wyjątkowo nikczemny sposób zaatakowano moją rodzinę. Rezygnuję z kariery w proteście przeciwko deprawowaniu obyczaju estradowego w Polsce. Wśród kandydatów na gwiazdę pierwszej wielkości nie widzę osoby godnej tego miana.
- Ostatnio dochodziło do przekraczania kolejnych granic absurdu. Wczoraj słyszałam jakąś dziennikarkę mówiącą, że zawodowo zajmowałam się handlem pirackimi płytami na giełdzie płytowej. Otóż informuję, że nieprawdą jest, że zarobiłam, bo straciłam. Więc nie ma mowy o kokosowych interesach, tym bardziej że nazywam się Mandaryna. Żegnam państwa.
|
---|
-Przyjmuję decyzję Mandaryny z żalem, bo jest najlepiej przygotowana do roli gwiazdy. Jest to przejmujący protest przeciwko brutalizacji naszej sceny muzycznej. - Od początku uważałem, iż start Mandaryny do kariery był błędem. Utrudniała odbudowę uczciwej, wiarygodnej estrady. - Z wielkim bólem obserwowałem niesympatyczną, nastawioną na zdyskontowanie porażek Mandaryny grę Borówy. - Ja to przewidywałem, ale nikt nie chciał słuchać MC Elektrica. Mandaryna nie wytrzymała psychicznie. Przecież ona jest dość dzielna, tyle lat na estradzie. Ale została zmuszona. Jakieś tyły ma. - Tworzy się wyraźny podział ze zwolennikami muzyki eksperymentalnej. Ultraawangardowe brzmienie MC Donalda jest dla elitarnego odbiorcy, a co z sympatykami pop? Fani Mandaryny powinni przerzucić głosy na mnie. - Nie odważę się przewidywać, jak będą głosować fani Mandaryny. Chcę zauważyć, że Two Ducks & Dorn proponują brzmienia żywcem z epoki "Na lewo most, na prawo most". Wszystko to oszustwo, pic na wodę fotomontaż, te plejbeki, plejlisty, te plejboje. Jeszcze będą cienko śpiewać, już im Samba Brona zagra kocią muzykę, jak się znowu dorwiemy do mikrofonu. |
KOMENTARZ
Adam Anonim
To jest polowanie na nieskazitelnie uczciwą konkurencję, metodą cepa i błota prowadzone przez trybunał inkwizycyjny i bolszewicki za pomocą mowy rynsztoków przy aplauzie motłochu. W nagonce biorą udział denuncjatorzy, których pełno wśród muzyków i dziennikarzy muzycznych, zakorzenionych na polskiej estradzie.
Ofiarą rynsztoka, demagogii, zaślepionej głuchoty padają często artyści o niekwestionowanej uczciwości i muzykalności, wybitni wokaliści i DJ-e.
Takie nagonki mają u nas długą tradycję: na Jerzego Połomskiego, którego ciemnogród obrzucał błotem za jego rzekomą perukę, przymusowe strzyżenie muzyków bigbitowych w gomułkowskiej telewizji, nagonkę na Michaela Jacksona ze strony amerykańskiego darkcity, czy - nie bójmy się tego słowa zamach na Johna Lennona, który był przejawem tradycyjnego antybeatlesizmu.
Ueorgan Ludu
Stanisław Klawe
Andrzej Paulukiewicz
Więcej możesz przeczytać w 38/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.