Nr 10 (176) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 6 marca 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza
Kto zje tę żabę?
NIECHCIANE BOCIANY
Do Polski lecą masowo bociany, nawet te, które w minionych latach gniazdowały w innych krajach.
Każdy z nich niesie w dziobie becik, a co bardziej sprytne - dwa. Ponoć nawet widziano ptaki innych gatunków z becikami.
W LPR wiadomość, wbrew pozorom, nie wzbudziła entuzjazmu. "Rzecz w tym, że boćki w beciki zaopatrzyły się w Afryce" - mówi zaniepokojony Roman Giertych. Minister finansów Zyta Gilowska też się niepokoi, ale z innych powodów: "Czy mamy wypłacać becikowe bocianom z całej Unii Europejskiej?". Andrzej Lepper z kolei oświadczył, że, owszem, poparł becikowe, ale sytuację diametralnie zmieniła ptasia grypa: "Te bociany należy powstrzymać. Nasz krajowy drób - jak kury, indyki czy strusie - musi siedzieć w zamknięciu, a te boćki z całej Europy będą się u nas panoszyć?". R. Kalisz z SLD stanowczo podkreślił, że nawet za najgorszej komuny, z którą SLD od zawsze walczył, nie było tak źle: "Owszem, ludzi niekiedy zamykano za kratkami, ale ptaków nie. Takie traktowanie drobiu jest kolejnym przejawem nieludzkiego kaczyzmu". Jan Rokita nie bez satysfakcji oświadczył, że chociaż PO głosowała za becikowym, to teraz jest przeciw i w sprawie bocianów rząd będzie musiał zjeść tę żabę sam, a nie, na szczęście, podczas koalicyjnej kolacji z PO. Z Muzeum Narodowego w Warszawie na polecenie ministra kultury usunięto znany obraz J. Chełmońskiego "Bociany".
GÓRALKI FEMINISTKI
Wydawałoby się, że z warszawskiego Krakowskiego Przedmieścia daleko do beskidzkiego Jordanowa.
Hasła tegorocznej Manify, która odbyła się w ostatnią niedzielę: Walczmy razem! Bądźmy wolne! Brońmy swoich praw!, dotarły tam już w zeszłym tygodniu. Oto gdy na suto zakrapianej i głośnej ostatkowej imprezie pojawiła się policja, górale dali jej odpór. Z pomocą ruszyły też ich żony, zgodnie z hasłem "Walczmy razem!". Po dłuższej walce zwyciężyła policja - górali aresztowano, góralki zaś puszczono wolno.
Warszawskie feministki, brońcie swoich sióstr z Jordanowa, które, owszem, chciałyby być wolne, ale nie za cenę naruszania ich prawa do równego siedzenia razem z mężczyznami!
STYPENDIA DLA WYBRANEJ MŁODZIEŻY
Szykany za ściąganie
Głośna jest sprawa Sylwii, uczennicy gdyńskiego liceum, która za ściaganie ściągnęła na siebie gniew dyrektora.Licealistka jednak będzie kontynuować edukację w liceum prywatnym, gdyż miesięcznik, dla którego ściągała, co tam miała na sobie, ufundował jej czesne.
Sylwią, a raczej jej sprawą zainteresował się rzecznik praw obywatelskich. Zbada on, czy publikowanie zdjęć jednej uczennicy nie dyskryminuje jej koleżanek pod pretekstem np. braku urody? Czy te koleżanki nie mogłyby odbyć sesji zdjęciowej, jeśli już nie w "Playboyu", to chociaż w gazetce szkolnej? Z kolei czy ubożsi koledzy szkolni, których nie stać na kupno "Playboya", nie powinni mieć dostępu do tego miesięcznika w szkolnej bibliotece?
Sprawą zajął się też minister Wassermann, który polecił sprawdzić, czy "wolnej" prasie wszystko wolno - kto stoi za miesięcznikiem, w którym na rozkładówce leży uczennica państwowego liceum, i czy nie prowadzi to do rozkładu państwa?
"Ueorgan Ludu" wzorem "Playboya" również chce podać pomocną dłoń młodzieży, która nie może w pełni zaprezentować swoich uzdolnień, nie narażając się na represje w szkole.
Warunkiem jest przysłanie do redakcji CV. Wybrane na tej podstawie kandydatki zaproszone zostaną na rozmowy kwalifikacyjne. W skład komisji kwalifikacyjnej wejdą St. Klawe i A. Paulukiewicz, a najzdolniejszym uczennicom ufundowane zostaną indywidualne stypendia.
Łukaszenka prezydentem Litwy?
Andżelika Borys poprosiła przytomnie, by polscy senatorowie nie jeździli przed wyborami na Białoruś. Słusznie, bo to tak, jakby przed wyborami prezydenckimi w Polsce zaczęli się pojawiać niemieccy politycy, popierający jednego z kandydatów. Albo rosyjscy.
Tymczasem senatorowie mogliby pojechać na równie nieodległą Litwę, gdzie Polacy nie mogą odzyskać majątków, szkolnictwo polskie jest szykanowane i nawet powrót do polsko brzmiących nazwisk nie jest możliwy. Niedawno w centrum Wilna odbyła się kilkutysięczna manifestacja Polaków, o czym senatorowie mogą nie wiedzieć, bo w "Gazecie Wyborczej" było o tym mało, i to na ósmej stronie. A ponieważ redaktorzy telewizyjni czytają co rano "GW" dość wolno (to kolejny dowód, że media są wolne), więc nie dotarli do ósmej strony - zatem i w dziennikach telewizyjnych też o tym nie było.
A może Polacy na Wileńszczyźnie powinni jednak się modlić pod Ostrą Bramą, aż prezydentem Litwy zostanie Łukaszenka?
Rychła reforma kinematografii irańskiej
Tadeusz Sobolewski na łamach "Gazety Wyborczej" zachwycał się w ostatnich latach kinem irańskim. Niedawno dostrzegł jednak, że wspiera ono reżim ajatollahów.
Zdaje się, że nadchodzi gruntowna reforma kinematografii tego kraju, zapowiadana przez specjalistów z USA.
Kto zje tę żabę?
NIECHCIANE BOCIANY
Do Polski lecą masowo bociany, nawet te, które w minionych latach gniazdowały w innych krajach.
Każdy z nich niesie w dziobie becik, a co bardziej sprytne - dwa. Ponoć nawet widziano ptaki innych gatunków z becikami.
W LPR wiadomość, wbrew pozorom, nie wzbudziła entuzjazmu. "Rzecz w tym, że boćki w beciki zaopatrzyły się w Afryce" - mówi zaniepokojony Roman Giertych. Minister finansów Zyta Gilowska też się niepokoi, ale z innych powodów: "Czy mamy wypłacać becikowe bocianom z całej Unii Europejskiej?". Andrzej Lepper z kolei oświadczył, że, owszem, poparł becikowe, ale sytuację diametralnie zmieniła ptasia grypa: "Te bociany należy powstrzymać. Nasz krajowy drób - jak kury, indyki czy strusie - musi siedzieć w zamknięciu, a te boćki z całej Europy będą się u nas panoszyć?". R. Kalisz z SLD stanowczo podkreślił, że nawet za najgorszej komuny, z którą SLD od zawsze walczył, nie było tak źle: "Owszem, ludzi niekiedy zamykano za kratkami, ale ptaków nie. Takie traktowanie drobiu jest kolejnym przejawem nieludzkiego kaczyzmu". Jan Rokita nie bez satysfakcji oświadczył, że chociaż PO głosowała za becikowym, to teraz jest przeciw i w sprawie bocianów rząd będzie musiał zjeść tę żabę sam, a nie, na szczęście, podczas koalicyjnej kolacji z PO. Z Muzeum Narodowego w Warszawie na polecenie ministra kultury usunięto znany obraz J. Chełmońskiego "Bociany".
GÓRALKI FEMINISTKI
Wydawałoby się, że z warszawskiego Krakowskiego Przedmieścia daleko do beskidzkiego Jordanowa.
Hasła tegorocznej Manify, która odbyła się w ostatnią niedzielę: Walczmy razem! Bądźmy wolne! Brońmy swoich praw!, dotarły tam już w zeszłym tygodniu. Oto gdy na suto zakrapianej i głośnej ostatkowej imprezie pojawiła się policja, górale dali jej odpór. Z pomocą ruszyły też ich żony, zgodnie z hasłem "Walczmy razem!". Po dłuższej walce zwyciężyła policja - górali aresztowano, góralki zaś puszczono wolno.
Warszawskie feministki, brońcie swoich sióstr z Jordanowa, które, owszem, chciałyby być wolne, ale nie za cenę naruszania ich prawa do równego siedzenia razem z mężczyznami!
STYPENDIA DLA WYBRANEJ MŁODZIEŻY
Szykany za ściąganie
Głośna jest sprawa Sylwii, uczennicy gdyńskiego liceum, która za ściaganie ściągnęła na siebie gniew dyrektora.Licealistka jednak będzie kontynuować edukację w liceum prywatnym, gdyż miesięcznik, dla którego ściągała, co tam miała na sobie, ufundował jej czesne.
Sylwią, a raczej jej sprawą zainteresował się rzecznik praw obywatelskich. Zbada on, czy publikowanie zdjęć jednej uczennicy nie dyskryminuje jej koleżanek pod pretekstem np. braku urody? Czy te koleżanki nie mogłyby odbyć sesji zdjęciowej, jeśli już nie w "Playboyu", to chociaż w gazetce szkolnej? Z kolei czy ubożsi koledzy szkolni, których nie stać na kupno "Playboya", nie powinni mieć dostępu do tego miesięcznika w szkolnej bibliotece?
Sprawą zajął się też minister Wassermann, który polecił sprawdzić, czy "wolnej" prasie wszystko wolno - kto stoi za miesięcznikiem, w którym na rozkładówce leży uczennica państwowego liceum, i czy nie prowadzi to do rozkładu państwa?
***
"Ueorgan Ludu" wzorem "Playboya" również chce podać pomocną dłoń młodzieży, która nie może w pełni zaprezentować swoich uzdolnień, nie narażając się na represje w szkole.
Warunkiem jest przysłanie do redakcji CV. Wybrane na tej podstawie kandydatki zaproszone zostaną na rozmowy kwalifikacyjne. W skład komisji kwalifikacyjnej wejdą St. Klawe i A. Paulukiewicz, a najzdolniejszym uczennicom ufundowane zostaną indywidualne stypendia.
Łukaszenka prezydentem Litwy?
Andżelika Borys poprosiła przytomnie, by polscy senatorowie nie jeździli przed wyborami na Białoruś. Słusznie, bo to tak, jakby przed wyborami prezydenckimi w Polsce zaczęli się pojawiać niemieccy politycy, popierający jednego z kandydatów. Albo rosyjscy.
Tymczasem senatorowie mogliby pojechać na równie nieodległą Litwę, gdzie Polacy nie mogą odzyskać majątków, szkolnictwo polskie jest szykanowane i nawet powrót do polsko brzmiących nazwisk nie jest możliwy. Niedawno w centrum Wilna odbyła się kilkutysięczna manifestacja Polaków, o czym senatorowie mogą nie wiedzieć, bo w "Gazecie Wyborczej" było o tym mało, i to na ósmej stronie. A ponieważ redaktorzy telewizyjni czytają co rano "GW" dość wolno (to kolejny dowód, że media są wolne), więc nie dotarli do ósmej strony - zatem i w dziennikach telewizyjnych też o tym nie było.
A może Polacy na Wileńszczyźnie powinni jednak się modlić pod Ostrą Bramą, aż prezydentem Litwy zostanie Łukaszenka?
Rychła reforma kinematografii irańskiej
Tadeusz Sobolewski na łamach "Gazety Wyborczej" zachwycał się w ostatnich latach kinem irańskim. Niedawno dostrzegł jednak, że wspiera ono reżim ajatollahów.
Zdaje się, że nadchodzi gruntowna reforma kinematografii tego kraju, zapowiadana przez specjalistów z USA.
Więcej możesz przeczytać w 10/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.