Rozmowa z Garym S. Beckerem, laureatem Nagrody Nobla w ekonomii
Ludwik M. Bednarz: W 2003 r. doradzał pan rządowi Wielkiej Brytanii, by nie wchodzić do strefy euro. Czy Polska powinna zrobić podobnie?
Gary S. Becker: Nie powinniście wchodzić do strefy euro lub powinniście opóźnić to wejście, ile się da. Wielka Brytania ma szczęście, że nie jest w strefie euro, a niektórzy członkowie tej strefy chętnie by ją opuścili. Polska na obecnym etapie rozwoju gospodarczego potrzebuje elastyczności, a tej nie da używanie tej samej waluty co znacznie lepiej rozwinięci gospodarczo partnerzy.
- Czy nie przemawia przez pana to, że negatywnie ocenia pan dotychczasowe skutki integracji europejskiej?
- Przeciwnie, uważam, że jest wspaniałą sprawą to, iż Polska jest częścią europejskiego wspólnego rynku. Jest to korzystne zarówno dla Polski, jak i innych członków Unii Europejskiej. Ludzie, dobra i kapitał mogą się swobodnie przemieszczać, a to jest zbawienne dla wszystkich.
- Co złego grozi Polsce po przyjęciu euro?
- Euro zwiększa koncentrację władzy w rękach biurokratów z Brukseli. Obawiam się, że dalsza centralizacja władzy jest złem dla gospodarek poszczególnych krajów, gdyż na przykład zmniejszy możliwość konkurencji pomiędzy rządami, choćby w procesie pozyskiwania inwestycji dla swych krajów. Lepsza jest decentralizacja takiej władzy. To poszczególne kraje, a nie Bruksela, powinny decydować o tym, co jest dla nich korzystne.
- Czy wspólna waluta grozi gospodarce wspólnej Europy centralizacją?
- Brukselskim politykom trudno sobie wyobrazić wspólną walutę bez centralnie sterowanej polityki fiskalnej. Natomiast zdecentralizowana, narodowa polityka fiskalna sprzyja konkurencji między rządami, co powoduje przemieszczanie się sił wytwórczych do miejsc bardziej korzystnych dla prowadzenia biznesu. Dzięki temu wzrasta produktywność i efektywność. To powiększa zawartość portfeli konsumentów, choćby z powodu tańszych towarów i usług. Nasz amerykański system decentralizacji, który prowadzi do konkurencji między stanami w pozyskaniu biznesów, jest przykładem zasadności tej polityki. Europa jeszcze długo nie będzie pod tym względem przypominać USA.
Gary S. Becker: Nie powinniście wchodzić do strefy euro lub powinniście opóźnić to wejście, ile się da. Wielka Brytania ma szczęście, że nie jest w strefie euro, a niektórzy członkowie tej strefy chętnie by ją opuścili. Polska na obecnym etapie rozwoju gospodarczego potrzebuje elastyczności, a tej nie da używanie tej samej waluty co znacznie lepiej rozwinięci gospodarczo partnerzy.
- Czy nie przemawia przez pana to, że negatywnie ocenia pan dotychczasowe skutki integracji europejskiej?
- Przeciwnie, uważam, że jest wspaniałą sprawą to, iż Polska jest częścią europejskiego wspólnego rynku. Jest to korzystne zarówno dla Polski, jak i innych członków Unii Europejskiej. Ludzie, dobra i kapitał mogą się swobodnie przemieszczać, a to jest zbawienne dla wszystkich.
- Co złego grozi Polsce po przyjęciu euro?
- Euro zwiększa koncentrację władzy w rękach biurokratów z Brukseli. Obawiam się, że dalsza centralizacja władzy jest złem dla gospodarek poszczególnych krajów, gdyż na przykład zmniejszy możliwość konkurencji pomiędzy rządami, choćby w procesie pozyskiwania inwestycji dla swych krajów. Lepsza jest decentralizacja takiej władzy. To poszczególne kraje, a nie Bruksela, powinny decydować o tym, co jest dla nich korzystne.
- Czy wspólna waluta grozi gospodarce wspólnej Europy centralizacją?
- Brukselskim politykom trudno sobie wyobrazić wspólną walutę bez centralnie sterowanej polityki fiskalnej. Natomiast zdecentralizowana, narodowa polityka fiskalna sprzyja konkurencji między rządami, co powoduje przemieszczanie się sił wytwórczych do miejsc bardziej korzystnych dla prowadzenia biznesu. Dzięki temu wzrasta produktywność i efektywność. To powiększa zawartość portfeli konsumentów, choćby z powodu tańszych towarów i usług. Nasz amerykański system decentralizacji, który prowadzi do konkurencji między stanami w pozyskaniu biznesów, jest przykładem zasadności tej polityki. Europa jeszcze długo nie będzie pod tym względem przypominać USA.
Gary S. Becker, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii (1992), jest członkiem Hoover Institution w Stanford w Kalifornii i profesorem University of Chicago |
Więcej możesz przeczytać w 19/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.