KRÓTKO PO WOLSKU
Kod Leonarda
Wiadomo, że geniusze najczęściej mieli kota. Leonardo da Vinci dodatkowo ma jeszcze "Kod". I ten kod - jak piąty koń Apokalipsy - zdąża ku ekranom świata. Twarz ma podwójną - Forresta Gumpa i Amelii. Poprzedza go sława bestsellera, a drogę zamierza zagrodzić mu kościelna anatema i bojkot wiernych. Niestety, w dzisiejszym świecie klątwa może jedynie przysporzyć kasy tej wtórnej i dość głupawej opowiastce. Dan Brown może być grafomanem (i jest!), ale dziesięciu ostatnich literackich noblistów razem wziętych mogłoby pomarzyć o jego nakładach. W skuteczność bojkotu też wątpię, bo ciekawość ludzka bywa silniejsza od wiary. Azaliż nie ma ratunku? Ależ jest - wystarczy tylko zainteresować tym filmem naszych muzułmańskich braci (w końcu Chrystus jest również ich prorokiem), a w krajach, w których nie ma dostatecznej mniejszości islamskiej, dać paszporty dla komand ochotników, a one już pokażą nam, jak się załatwia bezczeszczenie tego, co święte. Żadne multikino nie odważy się wyświetlić "Kodu" pod groźbą wylecenia w powietrze, jawnogrzesznicę Audrey Tautou ukamienują, Tom Hanks po otrzymaniu tysiąca batów pójdzie na pielgrzymkę pokutną, Dan Brown ucieknie do podziemia (najlepiej do lochów Watykanu), a skruszeni producenci z Hollywood będą wstawiać przeprosiny do swych następnych filmów zamiast reklam. A na przyszłość pięć razy się zastanowią, zanim zaczną robić sobie jaja z tego, w co wierzą inni, i z pewnością nie będą przypisywać organizacjom takim jak Opus Dei metod Al-Kaidy.
Marcin Wolski
FESTIWAL FILMOWY
O winie inaczej
Film dokumentalny jest dziś często mylony z faktograficzną mistyfikacją. A to za sprawą lansowania propagandowych pozycji ze sztucznie wykreowaną rzeczywistością, takich jak "Fahrenheit 9.11" czy "Super Size Me". Hollywoodzka śmietanka piała nad nimi z zachwytu, a kasowe quasi-dokumenty odsunęły w cień autentyczną filmową publicystykę. Sytuacja zmieniła się dopiero w zeszłym roku, gdy "Przeznaczone do burdelu", obraz o dzieciach indyjskich prostytutek, dostał Oscara.
Także w Polsce okrzyknięty arcydziełem dokument z tanim winem w roli głównej, "Arizona" Ewy Borzęckiej, okazał się manipulacją. Autorkę oskarżono o to, że chcąc pokazać alkoholową degrengoladę mieszkańców popegeerowskich wsi, kupowała im tytułowego "jabola" i upijała ich. Od lat triumfy święci także beletryzowana telenowela dokumentalna. Pierwszą operą mydlaną opartą na faktach był "Szpital Dzieciątka Jezus" z 1998 r. Rzadko spotykany dokument w czystej formie będzie można zobaczyć od 12 do 21 maja w Warszawie. Na trzecią edycję festiwalu Planete Doc Review zostało wybranych 40 najlepszych tegorocznych pozycji. Do stolicy zjadą najwybitniejsi twórcy z całego świata, a najlepszy film otrzyma prestiżową Millennium Awards. (IN)
"WPROST" POLECA, FILMY DVD
Hotel Ruanda, reż. Terry George, Best Film
W latach 90. Ruanda stała się miejscem jednej z najkrwawszych w historii Afryki wojen domowych. Przez sto dni przedstawiciele Hutu zamordowali ponad milion osób z plemienia Tutsi. Film opowiada opartą na faktach historię człowieka, któremu udało się ocalić od rzezi 1200 osób.
Hooligans, reż. Lexi Alexander, ITI Home Video
Mały i pokraczny hobbit z "Władcy pierścieni", czyli Elijah Wood, tym razem w wersji krwawej i brutalnej. Ugrzeczniony student Harvardu zmienia się w fanatycznego kibica i szalikowca. Realistyczny obraz o wstydliwych kulisach piłki nożnej, czyli zorganizowanych bojówkach i walce międzyklubowej.
Moja droga Wendy, reż. Thomas Vinterberg, SPInka
Połączenie leniwego filmu akcji z dramatem i głęboką analizą psychologiczną. Studium rodzącej się fascynacji bronią i potrzeby społecznego zaistnienia. Grupa młodych nieudaczników tworzy rytuał ku czci pistoletu, który prowokuje ich do przekraczania kolejnych granic. Na podstawie scenariusza Larsa von Triera.
Gdyby jutra nie było, reż. Nikhil Advani, Gutek Film
Kultura indyjska pokazana na tle amerykańskiej flagi, czyli miks Bollywood i Zachodu. Hiphopowcy podskakują obok dziewczyn w sari, a didżej miksuje "Pretty Woman" w języku hindi. Trzygodzinny, barwny i roztańczony wyciskacz łez ze sporą dawką humoru. Dużo ciekawych dodatków i karciana gra towarzyska.
WYDARZENIE - POLSKA
Nowa historia
Ponad 81 proc. Polaków uważa, że Muzeum Historii Polski to dobry pomysł i taka placówka jest potrzebna, ale pod warunkiem że nie będzie tam... kapci. Badania dowodzą, że dla większości ludzi tradycyjne muzea są mało atrakcyjne, a nawet nudne. Nie dziwi więc to, że przeciętny dorosły Polak ostatni raz odwiedził muzeum dziesięć lat temu, a co szósty nie był w nim nigdy w życiu. Nowe muzeum ma mieć więc atrakcyjną formę - sale w dekoracjach z epoki i ekspozycje przygotowane przez najlepszych plastyków. Dzieje Polski od demokracji szlacheckiej po "Solidarność" zostaną pokazane za pomocą interaktywnych środków multimedialnych i gier edukacyjnych. Muzeum będzie też prowadziło badania i prace dokumentacyjne na skalę dotychczas w Polsce niespotykaną. (IN)
MUZYKA
Cerkiew w filharmonii
Pierwsze koncerty w ramach Dni Muzyki Cerkiewnej odbywały się w niewielkiej drewnianej cerkiewce w Hajnówce. Dziś to najważniejszy festiwal tego typu na świecie, a występujące na nim chóry reprezentują różne Kościoły chrześcijańskie: staroobrzędowców, prawosławnych, grekokatolików, katolików i protestantów. Opiekunem XXV Międzynarodowego Festiwal Muzyki Cerkiewnej - Hajnówka jest Krzysztof Penderecki, którego utwór "Jutrznia" zostanie wykonany na zakończenie festiwalu w Bazylice Katedralnej w Białymstoku. W tym roku śpiewów cerkiewnych będzie też można posłuchać w Warszawie, Krakowie i Częstochowie. Wśród wykonawców znajdą się m.in. chóry z Kazachstanu, Macedonii i Gruzji. Festiwal potrwa od 9 do 17 maja. (MNad)
Kod Leonarda
Wiadomo, że geniusze najczęściej mieli kota. Leonardo da Vinci dodatkowo ma jeszcze "Kod". I ten kod - jak piąty koń Apokalipsy - zdąża ku ekranom świata. Twarz ma podwójną - Forresta Gumpa i Amelii. Poprzedza go sława bestsellera, a drogę zamierza zagrodzić mu kościelna anatema i bojkot wiernych. Niestety, w dzisiejszym świecie klątwa może jedynie przysporzyć kasy tej wtórnej i dość głupawej opowiastce. Dan Brown może być grafomanem (i jest!), ale dziesięciu ostatnich literackich noblistów razem wziętych mogłoby pomarzyć o jego nakładach. W skuteczność bojkotu też wątpię, bo ciekawość ludzka bywa silniejsza od wiary. Azaliż nie ma ratunku? Ależ jest - wystarczy tylko zainteresować tym filmem naszych muzułmańskich braci (w końcu Chrystus jest również ich prorokiem), a w krajach, w których nie ma dostatecznej mniejszości islamskiej, dać paszporty dla komand ochotników, a one już pokażą nam, jak się załatwia bezczeszczenie tego, co święte. Żadne multikino nie odważy się wyświetlić "Kodu" pod groźbą wylecenia w powietrze, jawnogrzesznicę Audrey Tautou ukamienują, Tom Hanks po otrzymaniu tysiąca batów pójdzie na pielgrzymkę pokutną, Dan Brown ucieknie do podziemia (najlepiej do lochów Watykanu), a skruszeni producenci z Hollywood będą wstawiać przeprosiny do swych następnych filmów zamiast reklam. A na przyszłość pięć razy się zastanowią, zanim zaczną robić sobie jaja z tego, w co wierzą inni, i z pewnością nie będą przypisywać organizacjom takim jak Opus Dei metod Al-Kaidy.
Marcin Wolski
FESTIWAL FILMOWY
O winie inaczej
Film dokumentalny jest dziś często mylony z faktograficzną mistyfikacją. A to za sprawą lansowania propagandowych pozycji ze sztucznie wykreowaną rzeczywistością, takich jak "Fahrenheit 9.11" czy "Super Size Me". Hollywoodzka śmietanka piała nad nimi z zachwytu, a kasowe quasi-dokumenty odsunęły w cień autentyczną filmową publicystykę. Sytuacja zmieniła się dopiero w zeszłym roku, gdy "Przeznaczone do burdelu", obraz o dzieciach indyjskich prostytutek, dostał Oscara.
Także w Polsce okrzyknięty arcydziełem dokument z tanim winem w roli głównej, "Arizona" Ewy Borzęckiej, okazał się manipulacją. Autorkę oskarżono o to, że chcąc pokazać alkoholową degrengoladę mieszkańców popegeerowskich wsi, kupowała im tytułowego "jabola" i upijała ich. Od lat triumfy święci także beletryzowana telenowela dokumentalna. Pierwszą operą mydlaną opartą na faktach był "Szpital Dzieciątka Jezus" z 1998 r. Rzadko spotykany dokument w czystej formie będzie można zobaczyć od 12 do 21 maja w Warszawie. Na trzecią edycję festiwalu Planete Doc Review zostało wybranych 40 najlepszych tegorocznych pozycji. Do stolicy zjadą najwybitniejsi twórcy z całego świata, a najlepszy film otrzyma prestiżową Millennium Awards. (IN)
"WPROST" POLECA, FILMY DVD
Hotel Ruanda, reż. Terry George, Best Film
W latach 90. Ruanda stała się miejscem jednej z najkrwawszych w historii Afryki wojen domowych. Przez sto dni przedstawiciele Hutu zamordowali ponad milion osób z plemienia Tutsi. Film opowiada opartą na faktach historię człowieka, któremu udało się ocalić od rzezi 1200 osób.
Hooligans, reż. Lexi Alexander, ITI Home Video
Mały i pokraczny hobbit z "Władcy pierścieni", czyli Elijah Wood, tym razem w wersji krwawej i brutalnej. Ugrzeczniony student Harvardu zmienia się w fanatycznego kibica i szalikowca. Realistyczny obraz o wstydliwych kulisach piłki nożnej, czyli zorganizowanych bojówkach i walce międzyklubowej.
Moja droga Wendy, reż. Thomas Vinterberg, SPInka
Połączenie leniwego filmu akcji z dramatem i głęboką analizą psychologiczną. Studium rodzącej się fascynacji bronią i potrzeby społecznego zaistnienia. Grupa młodych nieudaczników tworzy rytuał ku czci pistoletu, który prowokuje ich do przekraczania kolejnych granic. Na podstawie scenariusza Larsa von Triera.
Gdyby jutra nie było, reż. Nikhil Advani, Gutek Film
Kultura indyjska pokazana na tle amerykańskiej flagi, czyli miks Bollywood i Zachodu. Hiphopowcy podskakują obok dziewczyn w sari, a didżej miksuje "Pretty Woman" w języku hindi. Trzygodzinny, barwny i roztańczony wyciskacz łez ze sporą dawką humoru. Dużo ciekawych dodatków i karciana gra towarzyska.
WYDARZENIE - POLSKA
Nowa historia
Ponad 81 proc. Polaków uważa, że Muzeum Historii Polski to dobry pomysł i taka placówka jest potrzebna, ale pod warunkiem że nie będzie tam... kapci. Badania dowodzą, że dla większości ludzi tradycyjne muzea są mało atrakcyjne, a nawet nudne. Nie dziwi więc to, że przeciętny dorosły Polak ostatni raz odwiedził muzeum dziesięć lat temu, a co szósty nie był w nim nigdy w życiu. Nowe muzeum ma mieć więc atrakcyjną formę - sale w dekoracjach z epoki i ekspozycje przygotowane przez najlepszych plastyków. Dzieje Polski od demokracji szlacheckiej po "Solidarność" zostaną pokazane za pomocą interaktywnych środków multimedialnych i gier edukacyjnych. Muzeum będzie też prowadziło badania i prace dokumentacyjne na skalę dotychczas w Polsce niespotykaną. (IN)
MUZYKA
Cerkiew w filharmonii
Pierwsze koncerty w ramach Dni Muzyki Cerkiewnej odbywały się w niewielkiej drewnianej cerkiewce w Hajnówce. Dziś to najważniejszy festiwal tego typu na świecie, a występujące na nim chóry reprezentują różne Kościoły chrześcijańskie: staroobrzędowców, prawosławnych, grekokatolików, katolików i protestantów. Opiekunem XXV Międzynarodowego Festiwal Muzyki Cerkiewnej - Hajnówka jest Krzysztof Penderecki, którego utwór "Jutrznia" zostanie wykonany na zakończenie festiwalu w Bazylice Katedralnej w Białymstoku. W tym roku śpiewów cerkiewnych będzie też można posłuchać w Warszawie, Krakowie i Częstochowie. Wśród wykonawców znajdą się m.in. chóry z Kazachstanu, Macedonii i Gruzji. Festiwal potrwa od 9 do 17 maja. (MNad)
Więcej możesz przeczytać w 19/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.