Pierwsze rozwiązanie dotyczące zmian w kodeksie wyborczym ma zostać przedstawione pod koniec czerwca i ma doprowadzić do wprowadzenia przezroczystych urn do lokali wyborczych i kamer w pomieszczeniach, gdzie będą liczone głosy.
– Chcemy wyeliminować zjawiska, które doprowadziły do ogromnych nieprawidłowości podczas ostatnich wyborów samorządowych – mówi nam jeden z polityków PiS. O ile pierwszy projekt dotyczący zmian w kodeksie wyborczym nie wzbudza kontrowersji wśród innych partii politycznych, to prace PiS nad nową ordynacją wyborczą już tak. PiS przymierza się do wprowadzenia ordynacji mieszanej, która jest m.in. w Niemczech. Zgodnie z nią 230 posłów byłoby wybieranych w systemie proporcjonalnym, a 230 w jednomandatowych okręgach wyborczych. Ten pomysł nie podoba się jednak ugrupowaniu, które do wyborów szło z hasłem zmiany ordynacji, czyli klubowi Kukiz 15 .
– Chcemy wprowadzenia ordynacji większościowej. Będziemy przeciwni połowicznym rozwiązaniom PiS. Wszyscy posłowie powinni być wybierani w okręgach jednomandatowych – mówi Tomasz Rzymkowski z klubu Kukiz’15. – Niech się sprzeciwiają, to my mamy większość – odpowiada czołowy polityk PiS. Sprzeciw polityków z klubu Kukiz’15 nie dziwi, bo kiedy partia Jarosława Kaczyńskiego nawet w połowie wprowadzi okręgi jednomandatowe, odbierze nowemu ugrupowaniu najważniejszy postulat, z którym szło do wyborów.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.