Czwarta władza bierze pierwszą
Jedni przyznają, że mieli dość podstawiania mikrofonu spoconym piłkarzom i chcieli zrobić coś dla swojego miasta. Inni od początku marzyli o władzy, a pracę w mediach traktowali jedynie jako trampolinę. Jeszcze inni przekonują, że chodziło im o dobro kraju. Bez względu na to, która z tych motywacji jest najbardziej słuszna, a która wiarygodna, Polska jest jedynym krajem, gdzie dziennikarze tak chętnie zostają politykami. Parafrazując Ralpha Waldo Emersona, można by wręcz powiedzieć, że polska demokracja to nie tyle temperowane przez dziennikarzy rządy brutali, ile temperowane przez dziennikarzy rządy dziennikarzy.
Więcej możesz przeczytać w 32/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.