Dwumetrowy facet z rozjaśnioną brodą na szpilkach? Żona zbrodniarza wojennego? Dwie czternastoletnie lesbijki? Pięćdziesięcioletnia diva z mężem młodszym o połowę? Wokalista z doprawionym monstrualnym biustem? To nie są bohaterowie komedii science fiction. To gwiazdy masowej wyobraźni za naszą wschodnią i południową granicą.
Jeżeli komuś się wydaje, że w 2008 r. polska kultura pop przekroczyła wszelkie granice obciachu, budząc nieustannie poczucie zażenowania i niesmaku, warto, by spojrzał na wschód Europy. Okaże się, że Michał Wiśniewski nie jest największym dziwakiem i ekshibicjonistą na świecie. Wielkie gwiazdy naszych sąsiadów są jeszcze bardziej kuriozalne. Na potężnym terytorialnie i coraz silniejszym finansowo rynku muzycznym pozostałym po rozpadzie Związku Radzieckiego rekordy popularności biją artyści, przy których nasze rodzime gwiazdy pokroju Dody czy Bajmu to cisi amatorzy.
Więcej możesz przeczytać w 3/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.