Kończy się dwudziestolecie III RP, niedługo minie pięć lat, odkąd współtworzymy Unię Europejską. Ile jest w nas obywateli Rzeczypospolitej, a ile Europejczyków? Czy proporcje między tymi składnikami naszej politycznej tożsamości się zmieniają? Czy mogą się połączyć bezkonfliktowo w amalgamat nowej europejskości?
W 2009 r. wchodzi w życie reforma szkolna, w której jednym z głównych celów wychowawczych będzie kształtowanie postawy otwartego patriotyzmu obywatelskiego. Natłok przymiotników każe się zastanawiać nad pojęciem patriotyzmu, które w kilku, kilkunastu wcześniejszych pokoleniach było rozumiane bezprzymiotnikowo – jako pewnego rodzaju oczywistość. Czy teraz trzeba wokół tego pojęcia majstrować, coś zmieniać, coś kształtować, coś wykluczać? Chyba przeczuwał to Jan Paweł II, kiedy w swej ostatniej książce, adresowanej specjalnie do Polaków, pisał: „Narodu niczym innym nie można zastąpić w dziejach ludzkości. Nie można na przykład zastąpić narodu państwem (...). Tym bardziej nie można zamienić narodu na tak zwane społeczeństwo demokratyczne" („Pamięć i tożsamość").
Więcej możesz przeczytać w 3/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.