Masz wyraziste poglądy i chciałbyś je realizować w praktyce? Jesteś przekonany, że państwo powinno być zbudowane na w miarę spójnym systemie wartości, nawet jeśli nie podziela ich większość obywateli? Nie angażuj się w politykę! W polityce nie ma miejsca dla ideowców, którzy dla zasad, wartości czy światopoglądu gotowi są narazić na szwank interesy partii i jej lidera.
Wykluczenie z pierwszoligowej polityki spotkało Ryszarda Bugaja, który jako jedyny chciał budować autentyczną, socjalną, ale niekomunistyczną lewicę. Spotkało też Marka Jurka próbującego realizować światopoglądowe obietnice złożone konserwatywnym katolikom przez Prawo i Sprawiedliwość. Dotknęło Ludwika Dorna zachowującego wierność propaństwowemu bonapartyzmowi, z którym PiS przez lata szło do wyborów. Spotkało Pawła Śpiewaka, który chciał zachować wierność komunitariańskim i liberalnym korzeniom PO. I wiele wskazuje na to, że wkrótce spotka także Jarosława Gowina, który poważnie traktował deklaracje własnego ugrupowania i samego premiera o chadeckości i przywiązaniu do chrześcijaństwa. Te nazwiska pozostają sztandarami, ale polityków, których spotkał za podobne przestępstwo podobny los, jest znacznie więcej.
Więcej możesz przeczytać w 3/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.