Można tu szukać typowych wakacyjnych rozrywek. Tylko po co, skoro wyspa oferuje coś ekstra – splendor odpoczynku, którego zażywali cesarzowa Sissi, Churchill i Piłsudski. Na Maderę trzeba przyjechać na tydzień i założyć, że się tu wróci. Aby się nie spieszyć z oglądaniem atrakcji. Inaczej czar pryska i robi się turystyczna sieczka.
Niech nikogo nie zmylą rankingi branży turystycznej. Reklamują wyspę jako rajskie zimowisko dla bogatych staruszków. Ci spędzający zimę na Maderze noszą trekkingowe buty, wiatrówki i trzymają w rękach kijki do nordic walking. A nocują w luksusowych hotelach ze spa.
Więcej możesz przeczytać w 6/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.