Świat Casting na menedżera "Praktykant" to nowy reality show emitowany przez amerykańską stację NBC. Wśród uczestników programu nie będzie jednak blondynek w wannie ani rolników z ambicjami politycznymi. Będzie za to były doradca Białego Domu czy inwestor z dyplomem MBA z Harvardu. Uczestnicy będą mieli za zadanie między innymi zorganizowanie koncertu rockowego i wyremontowanie apartamentu oraz sprzedanie go. Program ma wyłonić najsprawniejszego menedżera, który otrzyma kierownicze stanowisko w jednej z firm Donalda Trumpa (jest on jurorem programu) z roczną pensją 250 tys. USD. Będzie to prawdopodobnie najbardziej pożądana posada w historii, bowiem do udziału w programie zgłosiło się 215 tys. chętnych. Volksrakieta Ruszamy pełnym gazem - twierdzi Bernd Pischetsrieder, prezes koncernu z Wolfsburga. Nie osiągający w minionych latach oszałamiających sukcesów Volkswagen chce poszerzyć swoją ofertę o nowy model roadstera, czyli sportowego kabrioletu. Szef firmy obiecuje także powrót do pomysłu mikrobusu podobnego do legendarnego VW Bulli. Pischetsrieder zamierza rozpocząć produkcję kolejnego sportowego modelu Volkswagena, konkurencyjnego dla audi TT. Menedżera nie zraża słaba sprzedaż luksusowego phaetona. Uważa on, że między phaetonem i passatem jest luka, którą trzeba wypełnić. Nowa gwiazda VW zaraża członków zarządu zapałem. Podobnie było, gdy Pischetsrieder pracował dla BMW, który przejął 80 proc. akcji brytyjskiego Rovera. Inwestycja przyniosła jednak w 1998 r. miliard euro strat, a Pischetsrieder musiał uprzątnąć swoje biurko. (PC) | Polska mBank pierwszy po raz drugi? Jeszcze w tym roku mBank, największy bank internetowy w Polsce, zamierza umożliwić klientom korzystanie z podpisu elektronicznego. Na początku podpis będzie używany do korespondencji między bankiem a klientami, później za jego pomocą będzie można między innymi sygnować umowy. Mimo że ustawa o podpisie elektronicznym weszła w życie półtora roku temu, nowa technologia się nie przyjęła. mBank (pierwszy polski bank internetowy) może się więc już po raz drugi okazać pionierem cyfrowej rewolucji. (SS) Żelazna niezależność Od 14,2 proc. inflacji na początku 1998 r. do 1,7 proc. pod koniec 2003 r. - tak można najkrócej zrecenzować dokonania ustępującej Rady Polityki Pieniężnej. W niezbyt ścisłym tłumaczeniu mogłoby to też brzmieć tak: od rozchwianego kraju Trzeciego Świata do standardu właściwego dla krajów rozwiniętych. Pierwszą przewodniczącą pierwszej w Rzeczypospolitej Polskiej RPP była Hanna Gronkiewicz-Waltz. 10 stycznia 2001 r. zastąpił ją Leszek Balcerowicz. "Zmienić radę, zmienić konstytucję, obniżyć stopy procentowe, Balcerowicz musi odejść" - tak o RPP i jej szefie jeszcze w połowie ubiegłego roku wypowiadała się znaczna część polskich ugrupowań politycznych, nie tylko tych, które uznaje się za radykalne. "Sukces, wysoki autorytet, żelazna niezależność" - tak ocenił radę w dniu pożegnania prezydent Aleksander Kwaśniewski, któremu wcześniej też zdarzało się ją krytykować. Teraz prezydent włączył się do gry z rządem i parlamentem, by nowa rada utrzymała to, co najważniejsze - "żelazną niezależność" i nieuleganie naciskom rządzących. Czy zabiegi te okażą się skuteczne, przekonamy się już pod koniec lutego. |
Świat Niemiecki stręczyciel Władze niemieckiej Kolonii wprowadziły podatek od seksu dla domów publicznych, salonów erotycznych i salonów masażu. Od początku roku wszystkie tego typu lokale muszą płacić 150 euro miesięcznie od łóżka. Miasto liczy, że zarobi w ten sposób 2 mln euro. "Nowy podatek przyniesie straty i klientom, i branży, dlatego mamy zamiar go zaskarżyć" - ostrzega pracownik jednej z kolońskich saun dla nudystów (!). Inne niemieckie miasta zapowiedziały już, że pójdą w ślady Kolonii. Wprowadzenie nowego podatku to efekt zbyt niskich dochodów samorządów i nowego prawa, które umożliwiło lokalnym władzom nakładanie podatków na instytucje rozrywkowe. Żabi skok Niemiecki rząd sprawia wrażenie, jakby w budżecie centralnym przelewało się od nadmiaru pieniędzy. Ministerstwo Spraw Zagranicznych, któremu szefuje Joschka Fischer z Partii Zielonych, sfinansowało wart prawie ćwierć miliona euro tunel dla żab pod trasą szybkiego ruchu. Dzięki tunelowi żaby będą mogły się bezpiecznie przedostać na drugą stronę drogi i nad pobliskie jezioro, gdzie wiosną składają skrzek. Fischer usiłuje się odkuć, a żaby nogi podkładają? | Polska Praworządny inaczej Zabużanie złożą wniosek o wznowienie postępowania przeciwko Polsce przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu - dowiedział się "Wprost". 5 stycznia 2004 r. prezydent Aleksander Kwaśniewski podpisał ustawę, którą wszyscy sejmowi eksperci ocenili jako niezgodną z konstytucją. Ograniczyła ona do 50 tys. zł wartość mienia, o które Zabużanie będą się mogli ubiegać w przetargach. Tymczasem ratyfikowane przez Polskę umowy międzynarodowe gwarantują wywłaszczonym pełne odszkodowanie. - Otworzymy sędziom ze Strasburga oczy na zachowanie polskich władz - mówi Roman Nowosielski, pełnomocnik około 50 Zabużan. Bioopary absurdu Jeśli kierowcy poniosą straty na skutek stosowania biopaliw, będą mogli próbować dochodzić roszczeń od skarbu państwa, powołując się na artykuł 77. Konstytucji RP, dotyczący wynagrodzenia szkód wyrządzonych przez bezprawne działanie organów władzy publicznej - mówi "Wprost" adwokat dr Marcin Radwan-Röhrenschef z kancelarii Wardyński i Wspólnicy. Opel przestrzega, że stosowanie w samochodach tej marki biopaliwa z przekraczającym 5 proc. dodatkiem biokomponentów będzie się wiązało z utratą gwarancji na silnik, układ zasilania oraz układ wydechowy. Renault natomiast nakaże częstsze wymiany filtrów paliwa i oleju. - Wyroki będą zależały od sądowej interpretacji przepisów a w szczególności od tego, czy Trybunał Konstytucyjny uzna za niezgodne z konstytucją przepisy nakładające obowiązek korzystania z biopaliw - uprzedza Radwan. Z powodu braku stosownych aktów wykonawczych do ustawy biopaliw na razie nie można nawet produkować, mimo że dodawanie ich do paliw silnikowych jest obowiązkowe już od 1 stycznia 2004 r.! |
W większości krajów OECD wpływy z podatków w stosunku do PKB z roku na rok się zmniejszają. Nieliczne wyjątki to Czechy (choć kraj ten po części usprawiedliwiają straty wywołane największą od stu lat powodzią w 2002 r.) oraz Polska (nasz kraj z kolei nawiedziły rządy socjaldemokratów). Najwięcej podatków pobierają kraje strefy euro - przeciętnie 40,5 proc. PKB. Najmniej - kraje NAFTA - zaledwie 27,6 proc. PKB. |
Wektory: Ruch w nieruchomościach? | |
Kazimierz Kirejczyk prezes Reas Konsulting Mieszkanie najtaniej można było kupić w pierwszej połowie ubiegłego roku. Jeśli ktoś nie zdążył, powinien zrobić to teraz albo poczekać dwa, trzy lata. Dziś chętnych na zakup jest więcej niż wolnych mieszkań. Developerzy sprzedali już także większość lokali, które mają być ukończone w 2004 r., zwłaszcza należących do segmentu mieszkań popularnych. Popyt na mieszkania jest obecnie spowodowany w niemałym stopniu obawą klientów przed wzrostem cen po wprowadzeniu VAT na materiały budowlane. W drugiej połowie roku ceny najprawdopodobniej wyraźnie pójdą w górę. Spadku cen - ale niekoniecznie do obecnego poziomu - możemy się spodziewać dopiero, gdy zwiększy się podaż na rynku. Na razie rozpoczętych budów jest niewiele. Zwiększenia liczby nowych mieszkań można oczekiwać za dwa lata, gdy na polskim rynku pojawią się duże firmy developerskie z Zachodu. | Adam Polanowski prorektor Wyższej Szkoły Gospodarowania Nieruchomościami W połowie ubiegłego roku eksperci radzili kupować mieszkania, przewidując zbliżający się wzrost cen. Klienci zignorowali te prognozy i dziś poszły w górę ceny, zwiększył się popyt, mamy niewystarczającą podaż mieszkań. Irracjonalne zachowania klientów mają większy wpływ na rynek nieruchomości niż czynniki makro- i mikroekonomiczne. W połowie roku można się spodziewać wzrostu cen lokali, ale niekoniecznie musi go spowodować wprowadzenie podatku VAT na materiały budowlane. Może nastąpić efekt samospełniającej się przepowiedni, a więc przyczyną mogą być również ostrzeżenia mediów przed podwyżką cen lokali. Na przełomie 2004 i 2005 roku popyt i podaż na rynku mieszkań powinny się wyrównać. Jedno jest pewne: będą spadać ceny mieszkań w domach z wielkiej płyty, popadających w coraz większe ruinę, na osiedlach przeobrażających się w slumsy. |
Miliardy mesjasza Zarabianie i rozdawanie pieniędzy przez George'a Sorosa, jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci współczesnego świata finansów i polityki, to główny temat książki "Soros. Życie i czasy mesjańskiego miliardera". Autor Michael T. Kaufman przez 38 lat był dziennikarzem gazety "The Times", później został redaktorem czasopisma "Transitions", należącego do Sorosa. "Autor uniknął zagrożeń płytkiej hagiografii" - zrecenzował tę książkę Ryszard Kapuściński. Nie jesteśmy tego całkowicie pewni, natomiast jesteśmy przekonani, że rzecz niewątpliwie warta lektury. Dla ciekawych technologii robienia pieniędzy i tego, jak je "zaofiarować", żeby znów pomnożyć. (JP) |
Zdjęcie: K. Pacuła
Więcej możesz przeczytać w 3/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.