BIESŁAN BEZ PRZYSZŁOŚCI
"Jeśli Rosja po tej tragedii się nie zmieni, to znaczy, że nie ma przyszłości" - napisali mieszkańcy Biesłanu w odezwie do prezydenta Władimira Putina. Rok po tragedii w północnoosetyjskim Biesłanie nadal nie wiadomo, jak do niej doszło. 1 września 2004 r. kilkudziesięciu uzbrojonych terrorystów zajęło szkołę nr 1. W szturmie wojska i policji śmierć poniosło 331 osób, w tym 186 dzieci. W rocznicę tragedii szkołę odwiedziło tysiące ludzi. Kilkadziesiąt matek zamordowanych dzieci czuwało przez całą noc w sali gimnastycznej szkoły i przy grobach bliskich. Do Moskwy udała się na spotkanie z Putinem delegacja komitetu społecznego Matki Biesłanu. Ta organizacja powstała wkrótce po ubiegłorocznej tragedii. Jej członkinie wielokrotnie domagały się spotkania z prezydentem. Putin zareagował dopiero kilka dni przed rocznicą dramatu. (greg)
LORD PODPALACZY
Lord Watson, członek brytyjskiej Izby Lordów, przyznał przed sądem, że podpalił hotel w Edynburgu. Prawnicy 56-letniego Watsona powiedzieli, że poda się on do dymisji jako deputowany do parlamentu Szkocji, ale będzie nadal zasiadał w Izbie Lordów. Miejsce tam można stracić tylko w wypadku dopuszczenia się zdrady stanu, bankructwa bądź przymusowego leczenia psychiatrycznego. Prokurator podczas rozprawy pokazał nagranie z kamery hotelowej. Widać na nim lorda Watsona, przykucniętego koło kotary, która wkrótce potem stanęła w płomieniach. Watson był gościem na bankiecie w luksusowym hotelu Prestonfield House. Prokurator podkreślił, że lord zachowywał się tam "wrogo", a od barmana "siłą domagał się więcej alkoholu". Nie wiadomo, co powodowało lordem. (greg)
POLITYKA OD KUCHNI
Poglądy mogą dzielić polityków, ale dobre jedzenie wszystkich jednoczy. Z takiego założenia wychodzą uczestnicy praskiego zjazdu kucharzy gotujących dla głów państw. Gilles Bragard organizuje takie spotkania od 1977 r. Kucharze wymienią się spostrzeżeniami na temat upodobań kulinarnych polityków. Doskonale wiedzą na przykład, że George W. Bush uwielbia indyka. Nie wiadomo, kto zostanie uznany za najmniej wybrednego polityka - ostatnio tytuł ten przypadł Billowi Clintonowi. (PB)
CASTING DZIEWIC
Mswati III, najrozrzutniejszy król jednego z najbiedniejszych państw, chce się znowu ożenić. Władca Suazi trzynastej małżonki szukał pośród 50 tys. dziewic, które ubiegały się o jego względy na corocznej uroczystości zwanej Czerwonym Tańcem. Podczas ceremonii dziewczęta w strojach topless tańczą na królewskim stadionie, machając maczetami i śpiewając hymny na cześć króla. Ta, która zostanie kolejną żoną władcy, dostanie do dyspozycji willę i auto z szoferem. Krytycy króla zarzucają mu nie tylko wielką rozrzutność, ale i niszczenie narodowych tradycji Suazi. Czerwony Taniec był do tej pory świętem wielbiącym dziewictwo. Teraz stał się castingiem na królewską małżonkę. (pati)
Więcej możesz przeczytać w 36/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.