Beata - czytaj Zyta. Proces inkarnacji Gilowskiej w TW Beatę śledziła z zapartym tchem cała Polska. Wicepremier mdlała na wezwanie i wywracała oczami niczym studenci podczas procesu w "Lalce". Ostatecznie sąd wydał wyrok salomonowy: Gilowska była Beatą, ale nie była TW. Werdykt nie usatysfakcjonował nikogo. To tak, jakby postanowiono, że Filipek będzie nadal Filipkiem, ale bez wąsów.
Dziedziczak - rzecznik rządu. Zasadniczo chłopak miły, aczkolwiek niezauważalny.
Gamoń - oczko wyżej od Wierzejskiego.
Giertych - musi odejść. Tym samym zajął miejsce Leszka Balcerowicza, który przez ostatnie piętnaście lat też musiał odejść, ale jakoś trwał. Przez posłów z Odzieży Wszechpolskiej pieszczotliwie nazywany Koniem. Chłopcom w pewnym wieku, jak wiadomo, wiele rzeczy kojarzy się z koniem.
Kazimierz - niebywale Atrakcyjny oczywiście, ale nie podbił serc warszawiaków, więc za karę trafi do rządu. Oglądanie chama, warchoła i Konia w jednym pokoju zaiste jest karą za wszelkie przewinienia.
Koń - patrz Giertych.
Kurdupel - Filipek Krzysztof: z wykształcenia brukarz, z zawodu minister, z zamiłowania przyboczny (a raczej "zapleczny") Leppera, a z temperamentu maczo. Zdaniem Mojzesowicza (patrz: Beger taśmy), "kurdupel Filipek zgwałcił sekretarkę", ale to nie pan minister stał się bohaterem skandalu. Ostatnio wyraził nawet daleko idącą wstrzemięźliwość w chęci obcowania z byłą doradczynią Samoobrony, zapewniając, że nie przyczyniłby się do przetrwania gatunku, gdyby to tylko od niego zależało. A szkoda, Filipki należałoby pielęgnować.
Izraela ambasada - wymarzony cel wizyt Giertycha. Na razie na jej salony Romana nie wpuszczają, ale pejsy już sobie Koń zapuszcza.
Lipiński Adam - nie umiał dogodzić Renacie, tylko siedział u niej po nocy i notował. Dzięki taśmom Beger zyskał jednak tak wielką popularność i rozpoznawalność, że przestał na niego warczeć jego własny pies.
Odzież Wszechpolska - w zeszłym roku występująca u nas jako kopulanci, ale w 2006 r. - prócz zainteresowań seksualnych - młodzieńcy ci przejęli od Ernsta Ršhma i towarzyszy z SA zwyczaj zamawiania piwa gestem, jakim Ršhm zwykle witał fźhrera. Cóż, chłopaki są spragnione, dlatego od razu zamawiają po pięć piw, wystawiając całe dłonie. Czasem robią to w pubach, czasem przy świetle płonących swastyk.
Pakt stabilizacyjny - topowa audycja TV Trwam.
Pedał - po wrzuceniu w Google tego uroczego słówka jako trzeci pojawiał się "pedał rowerowy", jako drugi - "pedał sprzęgła", a jako pierwszy - "poseł Wojciech Wierzejski". Zupełnie nie wiadomo dlaczego, bo przecież nie z powodu obściskiwania półnagiego skina podczas "koncertu pieśni patriotycznej", prawda?br
Pederaści - ludzie, którzy mają zakaz wstępu do biura Wierzejskiego. Ten miły skin, z którym posła fotografowano, nie życzy sobie konkurencji
Pierwsza praca - rządowy program, dzięki któremu na rządowe posady załapało się kilku wiceministrów z LPR i PiS. Reszta skorzystała z finansowanego przez Unię Europejską programu "Niepełnosprawni. Pełnosprawni w pracy", udowadniając, że ludzie z niewielkim upośledzeniem umysłowym znakomicie nadają się do prostszych prac biurowych.
Przystawki - wzięły się z dowcipu z internetowej strony PiS: W restauracji obiad jedzą Kaczyński, Giertych i Lepper. Kelner pyta premiera, co podać. "Niech będzie schabowy". "A przystawki?"- dopytuje kelner. "Przystawki też wezmą schabowy" - ordynuje Kaczyński. Od czasu dowcipu jedna z przystawek okazała się warchołem, a druga Koniem, co oznacza, że na obiad mogliby się teraz umówić co najwyżej w stajni.
Seksualny rekordzista Polski - Łyżwiński Stanisław. Żona zachwycona, ale to podobno nie o nim Atrakcyjny Kazimierz śpiewał, że "on wciąż był sprawcą wielu ciąż, jako mąż i niemąż". Ostatnio seksualny rekordzista Polski oddał się ulubionej czynności polityków (zwłaszcza lewicy), czyli zawiesił swe członkostwo. Pewnikiem i tak nie miał już z niego pożytku, bo sterane było.
Urbański Andrzej - wice-Kaczyński. Przez jakiś czas był nawet ober-Kaczyńskim, ale go odstrzelono z powodu interesów z eseldowskim baronem. Po kwarantannie wrócił do pałacu, ale już w roli wice-Kaczyńskiego. Najbystrzejsza osoba w otoczeniu prezydenta, ale to akurat nie jest szczególne osiągnięcie.
Warchoł - dawniej najsłynniejszy polski Mulat. Dziś wyśmiewany z powodu impotencji nieudany zmiennik seksualnego rekordzisty Polski i właściciel podupadającej partii.
Włoszczowa - ulubione miejsce wypoczynku Ernesta Malinowskiego.
Żyszkiewicz Jerzy - kompletnie anonimowy poseł Samoobrony. Ma jedną zaletę - znakomicie zamyka wszelkie spisy alfabetyczne. Drobiarz. W Sejmie też pewnie jest dla jaj.
Beger taśmy - w tym roku karierę zrobiły nie kurwiki, owies, seks na dwa baty ani nawet nie sfałszowane podpisy, ale właśnie nagrane negocjacje pierwszej damy antykorupcji (nie mylić z pierwszą damą antykoncepcji) z Lipińskim i Mojzesowiczem. Jak widać, co roku Renata Beger musi coś światu zaoferować i aż boimy się zgadywać, o co wzbogacimy się dzięki niej w 2007.
Cham - premier inaczej. Chamem okazał się, wywalając z rządu warchoła. Później warchoła z powrotem wziął do rządu (ale już zapowiada, że w każdej chwili może go znów wyrzucić), więc na moment przestał być chamem i znów stał się portretem pamięciowym prezydenta.Dziedziczak - rzecznik rządu. Zasadniczo chłopak miły, aczkolwiek niezauważalny.
Gamoń - oczko wyżej od Wierzejskiego.
Giertych - musi odejść. Tym samym zajął miejsce Leszka Balcerowicza, który przez ostatnie piętnaście lat też musiał odejść, ale jakoś trwał. Przez posłów z Odzieży Wszechpolskiej pieszczotliwie nazywany Koniem. Chłopcom w pewnym wieku, jak wiadomo, wiele rzeczy kojarzy się z koniem.
Kazimierz - niebywale Atrakcyjny oczywiście, ale nie podbił serc warszawiaków, więc za karę trafi do rządu. Oglądanie chama, warchoła i Konia w jednym pokoju zaiste jest karą za wszelkie przewinienia.
Koń - patrz Giertych.
Kurdupel - Filipek Krzysztof: z wykształcenia brukarz, z zawodu minister, z zamiłowania przyboczny (a raczej "zapleczny") Leppera, a z temperamentu maczo. Zdaniem Mojzesowicza (patrz: Beger taśmy), "kurdupel Filipek zgwałcił sekretarkę", ale to nie pan minister stał się bohaterem skandalu. Ostatnio wyraził nawet daleko idącą wstrzemięźliwość w chęci obcowania z byłą doradczynią Samoobrony, zapewniając, że nie przyczyniłby się do przetrwania gatunku, gdyby to tylko od niego zależało. A szkoda, Filipki należałoby pielęgnować.
Izraela ambasada - wymarzony cel wizyt Giertycha. Na razie na jej salony Romana nie wpuszczają, ale pejsy już sobie Koń zapuszcza.
Lipiński Adam - nie umiał dogodzić Renacie, tylko siedział u niej po nocy i notował. Dzięki taśmom Beger zyskał jednak tak wielką popularność i rozpoznawalność, że przestał na niego warczeć jego własny pies.
Odzież Wszechpolska - w zeszłym roku występująca u nas jako kopulanci, ale w 2006 r. - prócz zainteresowań seksualnych - młodzieńcy ci przejęli od Ernsta Ršhma i towarzyszy z SA zwyczaj zamawiania piwa gestem, jakim Ršhm zwykle witał fźhrera. Cóż, chłopaki są spragnione, dlatego od razu zamawiają po pięć piw, wystawiając całe dłonie. Czasem robią to w pubach, czasem przy świetle płonących swastyk.
Pakt stabilizacyjny - topowa audycja TV Trwam.
Pedał - po wrzuceniu w Google tego uroczego słówka jako trzeci pojawiał się "pedał rowerowy", jako drugi - "pedał sprzęgła", a jako pierwszy - "poseł Wojciech Wierzejski". Zupełnie nie wiadomo dlaczego, bo przecież nie z powodu obściskiwania półnagiego skina podczas "koncertu pieśni patriotycznej", prawda?br
Pederaści - ludzie, którzy mają zakaz wstępu do biura Wierzejskiego. Ten miły skin, z którym posła fotografowano, nie życzy sobie konkurencji
Pierwsza praca - rządowy program, dzięki któremu na rządowe posady załapało się kilku wiceministrów z LPR i PiS. Reszta skorzystała z finansowanego przez Unię Europejską programu "Niepełnosprawni. Pełnosprawni w pracy", udowadniając, że ludzie z niewielkim upośledzeniem umysłowym znakomicie nadają się do prostszych prac biurowych.
Przystawki - wzięły się z dowcipu z internetowej strony PiS: W restauracji obiad jedzą Kaczyński, Giertych i Lepper. Kelner pyta premiera, co podać. "Niech będzie schabowy". "A przystawki?"- dopytuje kelner. "Przystawki też wezmą schabowy" - ordynuje Kaczyński. Od czasu dowcipu jedna z przystawek okazała się warchołem, a druga Koniem, co oznacza, że na obiad mogliby się teraz umówić co najwyżej w stajni.
Seksualny rekordzista Polski - Łyżwiński Stanisław. Żona zachwycona, ale to podobno nie o nim Atrakcyjny Kazimierz śpiewał, że "on wciąż był sprawcą wielu ciąż, jako mąż i niemąż". Ostatnio seksualny rekordzista Polski oddał się ulubionej czynności polityków (zwłaszcza lewicy), czyli zawiesił swe członkostwo. Pewnikiem i tak nie miał już z niego pożytku, bo sterane było.
Urbański Andrzej - wice-Kaczyński. Przez jakiś czas był nawet ober-Kaczyńskim, ale go odstrzelono z powodu interesów z eseldowskim baronem. Po kwarantannie wrócił do pałacu, ale już w roli wice-Kaczyńskiego. Najbystrzejsza osoba w otoczeniu prezydenta, ale to akurat nie jest szczególne osiągnięcie.
Warchoł - dawniej najsłynniejszy polski Mulat. Dziś wyśmiewany z powodu impotencji nieudany zmiennik seksualnego rekordzisty Polski i właściciel podupadającej partii.
Włoszczowa - ulubione miejsce wypoczynku Ernesta Malinowskiego.
Żyszkiewicz Jerzy - kompletnie anonimowy poseł Samoobrony. Ma jedną zaletę - znakomicie zamyka wszelkie spisy alfabetyczne. Drobiarz. W Sejmie też pewnie jest dla jaj.
Więcej możesz przeczytać w 51/52/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.