NO NAPRAWDĘ, jak można się było tak centralnie wyłożyć na nie swojej ustawie antyaborcyjnej. Tak to bywa, kiedy się biegnie, nie patrząc pod nogi.
OJ, BIEDNY BYŁ ten wąsaty przewodniczący komisji otoczony wrzeszczącymi kobietami. Tylko siedząca obok Małgorzata Wassermann zachowywała się z klasą. Jakby nie była z PiS.
A TAK PRZY OKAZJI, TO DWIE MAŁGORZATY: Terlikowska i Wassermann pozwały Sok z Buraka za memy o tym, jak to miały dokonać aborcji. Aborcja mózgu, dobrego smaku i poczucia humoru też jest możliwa, czego dowodem jest właśnie Sok z Buraka. A swoją drogą kampania buraczana w toku… Wystarczy włączyć wiadomości, żeby się przekonać.
A „WIADOMOŚCI” AKURATNIE podwyższyły oglądalność. Też zaczęliśmy je śledzić, bo fascynuje nas, jak sobie poradzą z kolejnym tematem. Taki np. czarny marsz, wszyscy widzieli, że był. No ale z „Wiadomości” się dowiedzieli, że był też jakiś biały marsz, może nawet ważniejszy.
TAK PRZY OKAZJI to jesteśmy przeciwko karaniu kobiet. Chociaż w sumie bez przesady. Lekki klaps, w odpowiedniej sytuacji, chyba może być przyjemny dla obu stron. Choć wielbicielki „Pięćdziesięciu twarzy Greya” chyba wolałyby mocny…
I TAK ZABRNĘLIŚMY W SEKSIZM. Ale co tam my. Taki Ziemkiewicz opublikował zdjęcia pani w czarnej bieliźnie, że niby taki czarny protest to on popiera. A Kukiz? Ten to dopiero dał... Przy okazji czarnego protestu stwierdził w RMF, że nie zgadza się na stwierdzenie: „Róbta, co chceta z dzieckiem, bo to moje ciało”. „Trzeba było uważać, komu się dawało to ciało” – skomentował. Nie do wiary, że ten facet śpiewał w zespole o najbardziej kobiecej nazwie świata, w grupie Piersi.
NIE ZAPOMINAMY o naszym ulubieńcu Aleksandrze Kwaśniewskim. Były prezydent, rzecz jasna, przyłączył się do czarnego protestu. Pije wyłącznie czarnego smirnoffa.
PREZES MIAŁ NAPRAWDĘ CIĘŻKI TYDZIEŃ, a tu jeszcze Tusk chce się z nim spotkać w sprawie jakichś insynuacji. Usłyszał jednak, że nie ma na to szansy. No chyba, że na widzeniu w zakładzie karnym.
ALE WINA TUSKA to nic w porównaniu ze skrętami HGW. Otóż w tym tygodniu odkryto na działce należącej do jej męża, a zatem w połowie także do niej, plantację marihuany. Już wiemy, jakie będzie hasło kampanii za odwołaniem prezydent Warszawy: „Poślijmy Gronkiewicz na zieloną trawkę”.
NO I JEST JESZCZE ZADYMA z jakimś przetargiem wojskowym na caracale. Nie wiemy, co to takiego, ale zdaje się, że odlot gwarantowany. Niektórzy mają w głowie helikopter, jak za dużo spożyją, a Antoniemu śmigło się odkręca na trzeźwo.
ZRESZTĄ NIE TYLKO JEMU. Taki prof. Rzepliński. Ten to ma korbę. Ze słynnego wywiadu w „Wyborczej” wynika, że powinien być prezydentem USA i szefem ONZ, ale wyświadczył nam łaskę, zostając prezesem Trybunału Konstytucyjnego. Nie chcemy być gorsi od wicemarszałka Senatu i też ufundujemy mu nagrodę. Największy balon dla największego bufona.
Znowu popisał się niezawodny minister Waszczykowski. Nawet pani premier go upomniała. Zapuścił brodę i myślał, że nikt go nie pozna. Ale poznaliśmy go po głosie i po klasie wypowiedzi
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.