Fintech jest pojęciem stosunkowo młodym – oznacza firmy działające na pograniczu rynku najnowocześniejszych technologii oraz sektora finansowego. Fintechy dostarczają rozwiązań ułatwiających płatności, umożliwiających błyskawiczną weryfikację klientów czy też szybkie porównywanie usług z różnych rynków. Znajdziemy tutaj również spółki specjalizujące się w masowym przetwarzaniu danych oraz zapewniające szeroki dostęp do technologii obsługi bezgotówkowej. W Polsce o fintechach nie słyszy się zbyt dużo; na co dzień korzystamy z owoców ich pracy, ale większość oferowanych przez nie rozwiązań nie jest dla użytkownika końcowego widoczna. W większości to tylko linie niezrozumiałego komputerowego kodu. Ile w Polsce czekamy na przelew? To proste – dostajemy go najpóźniej następnego dnia roboczego. Oczywiście możemy wybrać również płatną opcję natychmiastową.
A teraz poznajmy Pierre’a. Pierre jest Francuzem i mieszka w Paryżu. Jego pracodawca właśnie przelał mu pensję. Pierre nie jest zbyt szczęśliwy – pieniądze pewnie dostanie za kilka dni. Może za tydzień. Poznajmy również George’a, który swoją pierwszą wypłatę otrzymał w Nowym Jorku. Od pracodawcy pobiera czek, instrument Polakom praktycznie nieznany – bo nie chce czekać na swoje pieniądze ponad tydzień. Brzmi jak alternatywna rzeczywistość? Trochę tak – ale właśnie tak funkcjonuje sektor finansowy na Zachodzie. I nie mam tutaj na myśli Dzikiego Zachodu. Światowy sektor finansowy nie jest tak zinformatyzowany, jak mogłoby się to wydawać z polskiej perspektywy.
Większość transakcji na pewnym etapie księgowana jest ręcznie. Polska miała pod względem rozwoju finansów osobistych wiele szczęścia. Kiedy po 1989 r. pojawiły się u nas pierwsze banki, nie kopiowały zachodnich wzorców, które bez większych zmian funkcjonowały w krajach bardziej rozwiniętych od lat. Przeciwnie, Polskę potraktowano jak poligon doświadczalny, gdzie testowano bankowe nowinki. Stąd tak rozwinięta sieć bankomatów (również biometrycznych!) albo powszechne płatności zbliżeniowe. Stąd elektroniczne portfele, przelewy natychmiastowe, blik, bankowość internetowa. Klient rzadko kiedy zdaje sobie sprawę, że za nowinkami, z których korzysta na co dzień, stoją właśnie fintechy. Sztandarowym przykładem może być PayPal – pierwsza firma umożliwiająca tanie i szybkie płatności międzynarodowe. Innym – Blue Media, polski operator płatności natychmiastowych. Na podium widzę też oczywiście miejsce dla Vivusa – firmy, dzięki której klienci nie muszą czekać na wypłatę pożyczki kilka dni, a wszystkie warunki umowy są prezentowane jasno i czytelnie. Gwiazdki w umowach również odchodzą dzięki nam do finansowego lamusa. Na pierwszy rzut oka te rozwiązania nie wydają się skomplikowane. Ale za każdym stoi sztab developerów oraz setki godzin ciężkiej pracy. Nie bez powodu większość środków, które firmy finansowe przeznaczają na rozwój, wydawana jest na rozwiązania IT. A co przyniesie nam jutro? Joseph Schumpeter stworzył pojęcie cyklu Kondratiewa, który określał nadchodzące po sobie czasy gospodarczej koniunktury i dekoniunktury. Co mniej więcej 30 lat obserwujemy znaczne wzrosty gospodarcze – napędzane przez innowacje. Ostatni cykl rozpoczęło zaprojektowanie protokołu HTML. Być może kolejny wyznaczy rozwój sztucznej inteligencji i jej wykorzystanie w finansach. Będzie to zwiastowało początek nowej ery w płatnościach. Znów zaczniemy zarządzać pieniądzem w czasie rzeczywistym. To o tyle ciekawe, że w pewnym sensie historia zatoczy koło. Przed powstaniem bankowości istniało tylko „tu i teraz”. Pieniądz wymieniany był na towar lub usługę. Rozwój bankowości przyniósł nam całe morze możliwości… Ale wprowadził dylatację czasową w dostępie do usług. Rozwój fintechów i sztucznej inteligencji może sprawić, że jeśli chodzi o finanse, już nigdy nie będziemy musieli czekać.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.