Farmy rybne to wylęgarnie chorób i pasożytów
Jeśli rybne farmy gruntownie się nie zmienią, czyste i obfitujące w ryby morza przejdą do historii. Hodowla owoców morza i ryb (zwana akwakulturą) miała się przyczynić do wzmocnienia ochrony naturalnych zasobów oceanów. Dzieje się odwrotnie – akwakultura stanowi dla nich dodatkowe zagrożenie. Rybołówstwu grozi więc potężny kryzys, gdyż oceany przestały być bezdenną spiżarnią.
Więcej możesz przeczytać w 32/33/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.