Dziesięć lat po śmierci księżna Walii jest najlepszym brytyjskim produktem eksportowym
Na nic się zdały próby odbrązowienia postaci księżnej Diany Spencer. Dziesięć lat po śmierci pozostaje „królową ludzkich serc". Zarabiają na niej i Wielka Brytania, i Francja. Powód jest prosty: w ciągu dziesięciu lat, które minęły od wypadku ostatniego dnia sierpnia 1997 r. nie pojawił się nikt, kto mógłby zastąpić księżną. Gdyby żyła, na początku lipca 2007 r. skończyłaby 46 lat.
Więcej możesz przeczytać w 32/33/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.