Nawet kilkadziesiąt procent niższe rekompensaty, niż wynika to z przepisów, otrzymują Zabużanie – dowiedział się „Wprost". Zgodnie z uchwaloną 8 lipca 2005 r. ustawą, Zabużanie mogą otrzymać 20 proc. wartości utraconego majątku w gotówce. Od momentu dokonania wyceny majątku do dnia wypłaty (zwykle trwa to od kilku do kilkunastu miesięcy) wartość ta miała być waloryzowana o wskaźnik wzrostu cen nieruchomości obliczany przez GUS. GUS jednak takiego wskaźnika nie oblicza, chociaż ma taki ustawowy obowiązek. Starostwa waloryzują więc wartość odszkodowania o wskaźnik inflacji. O ile jednak cena ziemi sprzedawanej przez Agencję Nieruchomości Rolnych wzrosła w ostatnim roku o 38 proc., o tyle inflacja wyniosła w tym okresie tylko blisko 2,5 proc. – Na nieprzestrzeganiu ustawy skarb państwa zarabia od kilkunastu do kilkudziesięciu procent wartości każdej rekompensaty – zauważa mec. Roman Nowosielski z kancelarii adwokackiej Nowosielski, Gotkowicz i Partnerzy reprezentującej przed sądami około 40 Zabużan. – Rozważamy skierowanie w imieniu naszych klientów pozwów do sądów o zwrot różnicy – dodaje.
Więcej możesz przeczytać w 32/33/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.