Elliot Aronson, amerykański psycholog, pierwszy użył określenia „wypalenie zawodowe" 25 lat temu. Syndrom wypalenia stał się najpoważniejszym oprócz depresji zagrożeniem zdrowia psychicznego. Wypalenie to nie choroba spowodowana przepracowaniem, jak się powszechnie sądzi. Nie wywołają jej też jedynie ciągłe stresy. Wypaleniu ulegają ludzie, którzy z entuzjazmem angażują się w pracę, szczególnie w rozwiązywanie problemów innych ludzi. Z tego powodu chorują zarówno lekarze, nauczyciele i prawnicy, jak i menedżerowie oraz biznesmeni. Takich ludzi zaczyna niszczyć praca, która była sensem ich życia. „Wypalenie zawodowe najczęściej nie jest konsekwencją sporadycznych traumatycznych zdarzeń, lecz następującym powoli wyniszczeniem psychicznym" – ostrzegał Aronson. Christina Maslach, znana amerykańska badaczka tego zagadnienia, twierdzi, że u wielu osób cierpiących z powodu wypalenia zawodowego dochodzi do wyczerpania emocjonalnego, a nawet depersonalizacji. Z najnowszych badań TNS Opinion & Social, wynika, że aż 43 proc. Polaków uważa swą pracę za zbyt wymagającą i stresującą. Wśród nich jest wiele osób żądnych sukcesów, dążących do dominacji i rywalizacji. To najlepsi kandydaci do wypalenia zawodowego.
Zbigniew Wojtasiński
Sven Max Litzke, Horst Schuh „Stres, mobbing i wypalenie zawodowe" GWP, Gdańsk 20
Zbigniew Wojtasiński
Sven Max Litzke, Horst Schuh „Stres, mobbing i wypalenie zawodowe" GWP, Gdańsk 20
Więcej możesz przeczytać w 32/33/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.