Wybory wygrywa się jednym, atomowym uderzeniem w przeciwnika
Kilkuletnia dziewczynka trzyma w ręku stokrotkę. „Jeden, dwa, trzy…" – z trudem odrywa białe płatki, które jeden po drugim powoli opadają na ziemię. Najazd kamery na oko dziecka. „Dziesięć, dziewięć, osiem…" – złowrogi głos rozpoczyna inne odliczanie. Gdy dochodzi do „zera”, rozlega się przeraźliwy huk, a na ekranie pojawia się grzyb po wybuchu bomby atomowej. „Wybór jest prosty: sprawić, by wszystkie dzieci mogły żyć, albo odejdą w ciemność. Głosuj na Johnsona” – mówi narrator. Tym spotem kandydat demokratów na prezydenta Lyndon Johnson zniechęcił Amerykanów do głosowania na swojego rywala Barry’ego Goldwatera, zwolennika eskalacji zbrojeń.
Więcej możesz przeczytać w 41/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.