WRZE
Ta książka to smakowity kąsek dla miłośników historii i czytelników zainteresowanych mechanizmami rządzenia. Stanley Newcourt-Nowodworski, członek AK i uczestnik słynnej akcji „N" ujawnia akcje dywersyjne określane jako „czarna propaganda". Niektóre z nich byłyby nawet zabawne, gdyby nie fakt, że była to śmiertelnie poważna gra. Przykładem jest akcja, w której wywiad AK rozesłał urzędowe niemieckie pismo (poufne) z podrobionym podpisem
szefa warszawskiej bezpieki. Informowano w nim, że każdy Niemiec jak najszybciej musi się zaopatrzyć w maskę przeciwgazową, bo Rosjanie użyją gazów bojowych. Okazało się, że masek w sklepach brak. „Poinformowani" w ten sposób ludzie masowo zgłaszali się do urzędów, blokowali linie telefoniczne i błagali o pomoc. Nie pomogło dementi władz. Niemcy uznali, że władze nie mają masek, a winą za wszystko obciążyli Polaków.
Łukasz Radwan
szefa warszawskiej bezpieki. Informowano w nim, że każdy Niemiec jak najszybciej musi się zaopatrzyć w maskę przeciwgazową, bo Rosjanie użyją gazów bojowych. Okazało się, że masek w sklepach brak. „Poinformowani" w ten sposób ludzie masowo zgłaszali się do urzędów, blokowali linie telefoniczne i błagali o pomoc. Nie pomogło dementi władz. Niemcy uznali, że władze nie mają masek, a winą za wszystko obciążyli Polaków.
Łukasz Radwan
Stanley Newcourt-Nowodworski, „Czarna propaganda", wyd. Znak
Więcej możesz przeczytać w 10/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.