Moskwa pręży muskuły i krzyczy, ale niewiele może zrobić, aby realnie zablokować budowę tarczy antyrakietowej.
Białe Łabędzie już lądują na Wyspie Wolności" – artykuł pod takim tytułem w rosyjskich „Izwiestiach” wywołał prawdziwą burzę. W języku radzieckiej propagandy „Wyspa Wolności” to komunistyczna Kuba, a „Białe Łabędzie” to bombowce Tu – 160 i Tu – 95 MS. Pod lirycznym tytułem kryła się groźba utworzenia na Kubie rosyjskiej bazy dla bombowców strategicznych. Miałaby to być odpowiedź na amerykański system obrony przeciwrakietowej w Polsce i Czechach. Wprawdzie rosyjskie ministerstwo obrony zdementowało te informacje i nowy kryzys kubański raczej nam nie grozi, nie ma jednak dnia, by nie pojawiała się w Moskwie nowa groźba wobec zapowiedzi budowy tarczy antyrakietowej tuż przy jej granicy.
Więcej możesz przeczytać w 32/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.