Luksusowe pole golfowe, chatka myśliwska, linia mebli „równość płci", a także tolerancyjny osioł – to tylko niektóre pomysły dotowane przez Unię Europejską.
Osiołek o imieniu Asino jeździł ze swoim opiekunem po Holandii i w ramach Roku Dialogu Międzykulturowego promował wśród dzieci tolerancję. Wrażenia opisywał później piórem swojego opiekuna na internetowym blogu. Sprawa byłaby nawet śmieszna, gdyby nie fakt, że tournée osiołka kosztowało podatników 7 mln euro. Podobnych kuriozalnych przykładów jest niestety więcej. Listę 50 z nich opublikował w swoim raporcie instytut Open Europe. Znalazło się na niej centrum projektowania mebli w Orsie – szwedzkim miasteczku zamieszkanym przez zaledwie 5 tys. osób. Centrum dostało z Brukseli 850 tys. euro za – jak można wyczytać z wniosku – „odzwierciedlanie równości płci". Europejscy podatnicy oprócz walki ideologicznej sponsorują także kontrowersyjne projekty „dla bogackich". Dopłacili między innymi 173 tys. euro do luksusowego pola golfowego w Portugalii, a także wspomogli kwotą 2,5 tys. euro samego Wolfganga Porsche, szefa rady nadzorczej koncernu Porsche AG, który pieniądze podatników przeznaczył na renowację swojej… chatki myśliwskiej. W raporcie instytutu nie wspomina się o Polsce, a my przecież dotacje także dostajemy. Najwięcej wątpliwości budzą te do projektów internetowych. Wirtualna Przymierzalnia Ubrań i Okularów dostała 575 tys. zł, a niszowy portalik z poradami psychologicznymi (np. „Czym się różni przyjaźń od miłości?”) Plasterek.pl – 180 tys. zł. – Nie należy się spodziewać, że system dotacji unijnych będzie dobrze działał. Tam gdzie pojawiają się dotacje, spada jakość usług, bo firmy zajmują się pozyskiwaniem pieniędzy, a nie zadowalaniem klientów – uważa Adam Sadowski, ekspert Centrum im. Adama Smitha.
Nawarzyli piwa
Polacy piją mniej piwa. W trzecim kwartale 2009 roku sprzedaż złotego napoju spadła o 5 proc. Przychody Grupy Żywiec SA spadły o 2,9 mln zł, a jej prezes Christopher Barrow przewiduje, że w całym roku zmniejszą się aż o 8 proc. Kiedy popularność tracą największe marki, zyskują ją browary niszowe. Zwłaszcza produkujące ciemne i niepasteryzowane piwa. Ich największy polski producent, Royal Unibrew, w trzecim kwartale sprzedał aż o 22 proc. więcej piwa niż przed rokiem. Rośnie także sprzedaż Browaru Jagiełło, Van Pur i Ciechan.
JAKĄ CZĘŚĆ DEPOZYTÓW STANOWIĄ KREDYTY?
Specjaliści ostrzegają: jeżeli wartość udzielonych przez bank kredytów przewyższa wartość zdeponowanych w nim lokat, nasze pieniądze nie są bezpieczne. Możemy nawet mieć problemy z ich pobraniem z konta. Jeśli bank jest „przekredytowany", a my mamy w nim zaciągnięte zobowiązania, możemy być pewni, że będzie chciał wyciągnąć z naszych portfeli jeszcze więcej.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.