Krzysztof Nowak jest architektem wnętrz. Ma dużo pomysłów i mało czasu. Dwóch jego pracowników od kilku dni na targach w USA zapoznaje się z najnowszymi trendami we wzornictwie, a trzeci kończy przygotowywać raport dla wielkiej instytucji publicznej. Architekci Nowaka jak najęci robią zdjęcia. Dzięki specjalnej aplikacji jednym kliknięciem przesyłają je na bezpieczny dysk twardy w chmurze obliczeniowej – dysk, do którego ma dostęp szef. Nowak od razu przegląda fotografie, a potem daje dostęp do najciekawszych pracownikowi piszącemu raport. Ten, z laptopa w domku nad jeziorem, wchodzi na dysk szefa i ściąga dane. Potem wystawia fakturę, korzystając z programu, który też jest zainstalowany w chmurze.
Bezpieczne zachmurzenie
Tak wygląda dziś praca w wirtualnej chmurze. A wszystko zaczęło się od marzenia, że pamięć komputerowa może być tak łatwo dostępna jak ta, którą mamy w głowach. W latach 90. ubiegłego wieku, gdy globalny internet wkraczał triumfalnie do kolejnych krajów, pojawił się pomysł, że wspólny i równoczesny dostęp do danych może, po pierwsze, uwolnić nas od noszenia w torbie komputerów, a po drugie, zwiększyć wydajność i bezpieczeństwo pracy. Chmura, czyli wirtualna pamięć, do której mamy dostęp przez internet, umożliwia nie tylko gromadzenie danych i dzielenie się nimi, lecz także korzystanie z aplikacji istniejących tylko w sieci. To znaczy, że nie mamy ich fizycznie w naszej komórce czy komputerze, a możemy ich używać. Pierwsze firmy, które zaczęły oferować dostęp do chmury, pojawiły się na początku tego wieku – wszystkim fanom amatorskiego fotografowania znane są Dropbox czy Picassa. Teraz jest ich mnóstwo. – Z chmury obliczeniowej korzystamy od dwóch lat – mówi Michał Kucharski z firmy Intelimi. Założył przedsiębiorstwo jeszcze w czasach studenckich. Zajmuje się tworzeniem stron internetowych, a obecnie pracuje nad portalem, który umożliwi jego użytkownikom nadawanie transmisji w internecie na żywo. – Posiadanie wirtualnego miejsca na gromadzenie danych to rozwiązanie dobre dla małych firm, takich jak moja – mówi Kucharski. – Dzięki temu nie muszę kupować serwerów. To kosztowałoby za dużo.
Korzystanie z chmury po prostu bardziej się opłaca. To czysty zysk. Trzymanie danych w chmurze jest też bezpieczniejsze od tradycyjnych sposobów ich przechowywania. Dysku twardego czy programów komputerowych nie mamy fizycznie przy sobie – a więc nie ma groźby ich zniszczenia czy utraty w przypadku kradzieży. W Polsce pierwszym operatorem telekomunikacyjnym, który oferuje usługi w chmurze, jest T-Mobile, który niedawno wszedł na rynek z kompleksową platformą T-MobileCloud.
Korzystamy między innymi z szyfrowania transmisji danych SSL 128-bit, analogicznego do tego stosowanego przez banki – mówi Tomasz Witos, który odpowiada za rozwój portfolio usług dostępnych na platformie T-MobileCloud. – Używamy też kluczy szyfrujących AES 256-bit, replikacji danych i zewnętrznej lokalizacji serwerów backupu. To oznacza, że dane użytkowników oraz systemy zabezpieczające zostały powielone, aby zapewnić klientom całkowitą ochronę i prywatność.
Nowa propozycja T-Mobile skierowana jest do małych i średnich firm. Wszystko wskazuje na to, że jest skazana na sukces. Tylko w zeszłym roku operator sprzedał 900 tysięcy smartfonów i kilkadziesiąt tysięcy tabletów. Poza tym dostęp do wszystkiego, co pozwala prowadzić firmę łatwiej, szybciej i taniej, po prostu kusi przedsiębiorców: już 40 proc. z nich rozważa przeniesienie istotnych dla siebie danych do chmury. T-Mobile liczy zatem na zdobycie rynku. – Chcemy uzyskać przynajmniej 100 tysięcy użytkowników w przyszłym roku – mówi Igor Matejov, członek zarządu PTC, operatora sieci T-Mobile. Przy niewygórowanym cenniku, gdzie najtańszy dysk w chmurze kosztuje ok. 4 zł netto miesięcznie, to realne.
Dysk, faktury, aplikacje
Podstawowa usługa T-MobileCloud to proDysk – wirtualny dysk twardy, na bezpiecznych serwerach, który umożliwia dzielenie się plikami i udostępnianie danych przez pracowników firmy. Można z niego korzystać poprzez smartfony i tablety z systemem Android (po zainstalowaniu darmowej aplikacji) oraz oczywiście laptopy i komputery stacjonarne z systemem Windows i przeglądarką internetową. Dysk będzie automatycznie kopiował kluczowe dane z naszych komputerów na dysk wirtualny, unikając ryzyka ich utraty. Dla najmniejszych firm za 3,90 netto miesięcznie T-MobileCloud oferuje dysk o pojemności 5 GB, z którego może korzystać jednocześnie do trzech użytkowników, a obecnie rozwija oferty dla firm większych. T-MobileCloud ma nad konkurencją przewagę w postaci darmowego przesyłu danych w chmurze. Oznacza to, że klienci T-Mobile, korzystając z internetu do komunikacji z chmurą, nie zużywają transferu danych, który wykupili od firmy na obsługę internetu.
Do tego dochodzą różne aplikacje biznesowe, tworzone przez firmy partnerskie. Jedną z nich, ERP iFaktury 24, stworzyła firma Comarch. Aplikacja umożliwia rozliczanie faktur i prowadzenie w chmurze księgowości w różnych wariantach. Co ciekawe z punktu widzenia biznesowego, użytkownik nie wykupuje praw do programu, lecz jedynie dostęp do niego. Wiecej o T-MobileCloud dowiesz się na www.t-mobilecloud.pl. W kolejnych numerach napiszemy więcej o wirtualnym dysku, fakturach oraz innych aplikacjach w T-MobileCloud, które pojawiają się na naszym rynku. ■
Chmura obliczeniowa
Chmura to wirtualne środowisko, dzięki któremu odbywa się komunikacja oraz współpraca w firmie. Najczęściej na chmurę składa się zdalny dysk twardy oraz usługi, aplikacje i programy dostosowane do profilu firmy, np. arkusze kalkulacyjne, aplikacje do fakturowania czy edytowania tekstów. Jeśli wykupisz abonament, twoi pracownicy uzyskają do nich dostęp. Najczęściej nie muszą nawet mieć tych narzędzi u siebie na komputerze. Aby z nich korzystać, wystarczy, że mają dostęp do internetu z tabletu lub telefonu komórkowego.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.