TRIBUT TO KRYZYS
Nigdy więcej wojny - ***
Formacja Kryzys to praojcowie rodzimego punk rocka. Nestorzy piosenki dalekiej od festiwalowo-telewizyjnej garmażerki z cyklu "Cała sala śpiewa z nami". To oni jako pierwsi wysadzali w powietrze gierkowski standard dźwiękowej rozrywki dla młodych i zaproponowali coś innego. Tak, tak, drogie dziatki, mówię o prehistorii lat 1978-1981. Dziś środowisko muzyczne składa głęboki ukłon Robertowi Brylewskiemu i Maciejowi Góralskiemu, bo to dzięki nim wychodziliśmy z ciemności kryjących krajową rozrywkę. Dla mojego pokolenia to płyta historyczna!!!
ROBBIE WILLIAMS - ***
Live Summer 2003
Złoty chłopiec brytyjskiej sceny utrwalił dla potomnych swoje koncertowe szaleństwo. Od kilku lat wokalista skutecznie walczy z boysbandowym dziedzictwem, przepoczwarzając się ze świra pieśniarczyka odtwórcy w świra artystę. Na jego trzy rejestrowane koncerty przybyło 375 tys. rozentuzjazmowanych fanów płci przeciwnej. Księgowi Robbiego spodziewają się przypływu w wysokości 15 mln funtów, a fani - osiągnięcia stanu podgorączkowego podczas obcowania z płytą. Obie strony powinny być zadowolone.
VOO VOO
Voo Voo z kobietami - ****
Stary Wagiel jest tym dla muzyki rockowopodobnej, czym młody Wagiel, znany szerzej jako Fisz, dla muzyki hiphopowopodobnej. Punktem szczytowym, acz niejednoznacznym. Waglewski senior brał już chyba wszystko (oczywiście na warsztat artystyczny): rock, jazz, rap, techno, folk. Tym razem w towarzystwie Anny Marii Jopek i Uli Dudziak uprawia surrealistyczne granie bez stylistycznego przydziału. Wypełnione za to swym przewrotnym gadanym śpiewem bez literackiej taniochy. Obok formacji Raz, Dwa, Trzy to mój ulubiony muzyczny dawca poezji.
zła - *, słaba - **, dobra - ***, bardzo dobra - ****, wybitna - *****
Nigdy więcej wojny - ***
Formacja Kryzys to praojcowie rodzimego punk rocka. Nestorzy piosenki dalekiej od festiwalowo-telewizyjnej garmażerki z cyklu "Cała sala śpiewa z nami". To oni jako pierwsi wysadzali w powietrze gierkowski standard dźwiękowej rozrywki dla młodych i zaproponowali coś innego. Tak, tak, drogie dziatki, mówię o prehistorii lat 1978-1981. Dziś środowisko muzyczne składa głęboki ukłon Robertowi Brylewskiemu i Maciejowi Góralskiemu, bo to dzięki nim wychodziliśmy z ciemności kryjących krajową rozrywkę. Dla mojego pokolenia to płyta historyczna!!!
ROBBIE WILLIAMS - ***
Live Summer 2003
Złoty chłopiec brytyjskiej sceny utrwalił dla potomnych swoje koncertowe szaleństwo. Od kilku lat wokalista skutecznie walczy z boysbandowym dziedzictwem, przepoczwarzając się ze świra pieśniarczyka odtwórcy w świra artystę. Na jego trzy rejestrowane koncerty przybyło 375 tys. rozentuzjazmowanych fanów płci przeciwnej. Księgowi Robbiego spodziewają się przypływu w wysokości 15 mln funtów, a fani - osiągnięcia stanu podgorączkowego podczas obcowania z płytą. Obie strony powinny być zadowolone.
VOO VOO
Voo Voo z kobietami - ****
Stary Wagiel jest tym dla muzyki rockowopodobnej, czym młody Wagiel, znany szerzej jako Fisz, dla muzyki hiphopowopodobnej. Punktem szczytowym, acz niejednoznacznym. Waglewski senior brał już chyba wszystko (oczywiście na warsztat artystyczny): rock, jazz, rap, techno, folk. Tym razem w towarzystwie Anny Marii Jopek i Uli Dudziak uprawia surrealistyczne granie bez stylistycznego przydziału. Wypełnione za to swym przewrotnym gadanym śpiewem bez literackiej taniochy. Obok formacji Raz, Dwa, Trzy to mój ulubiony muzyczny dawca poezji.
zła - *, słaba - **, dobra - ***, bardzo dobra - ****, wybitna - *****
Więcej możesz przeczytać w 43/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.