Świetna marynistyczna saga Patricka O'Briana powstała z dala od morza - w marnej chacie na południu Francji Porównywano go do Marcela Prousta, Jane Austen, a nawet do Homera. Krytycy okrzyknęli zmarłego przed trzema laty Patricka O'Briana najlepszym anglojęzycznym powieściopisarzem ostatniego trzydziestolecia. Jego twórczość uznali za najdoskonalszą prozę historyczną w dziejach literatury. Zachwycił się nią Peter Weir, reżyser m.in. "Pikniku pod Wiszącą Skałą" i "Truman Show". Scenariusz jego najnowszego filmu "Pan i władca. Na krańcu świata" powstał na podstawie dziesiątej z dwudziestu powieści brytyjskiego autora.
Następca Conrada
Cykl powieści O'Briana to przygodowa saga o nieustraszonych ludziach morza żyjących na początku XIX stulecia. Bohaterami wszystkich tomów są charyzmatyczny kapitan Jack Aubrey - dowódca fregaty we flocie admirała Nelsona - oraz jego przyjaciel, naukowiec i okrętowy lekarz Stephen Maturin, pracujący dla wywiadu Jego Królewskiej Mości. W dużym stopniu jest on alter ego samego O'Briana, podczas gdy pierwowzorem Aubreya był brat pisarza. Od nazwisk głównych bohaterów wzięła się nazwa całej sagi, potocznie określanej mianem serii Aubreya/Maturina.
Książki Brytyjczyka to świetna proza przygodowa oraz uniwersalna opowieść o naturze człowieka. "O'Brian w subtelny i artystyczny sposób przypomina nam jedną z najważniejszych historycznych prawd: smutki i radości, zwycięstwa i porażki przodków są w rzeczywistości śladami naszego własnego życia" - napisał recenzent "The New York Times". Lektura marynistycznej beletrystyki O'Briana dowodzi, że był on nie tylko wnikliwym psychologiem, ale też erudytą i znawcą epoki. W mistrzowski sposób oddaje dziewiętnastowieczne realia - od tajników nawigacji żaglowcem po sposoby oprawiania wielorybów. Myli się jednak ten, kto sądzi, że detaliczne opisy czynią z tej serii arcydzieło nudziarstwa. Są to książki świetnie skonstruowane, trzymające w napięciu. W swym pisarstwie autor "Dowództwa na Mauritiusie" nigdy nie ociera się o tanie moralizatorstwo. Podobnie jak Joseph Conrad oddaje hołd takim wartościom jak przyjaźń, honor i poczucie obowiązku. W księgarniach po obu stronach Atlantyku można znaleźć specjalne leksykony, atlasy i przewodniki, które pomagają odnaleźć się w świecie kapitana Aubreya - człowieka, który "większość swego życia spędził na morzu, w żywiole niebezpiecznym i całkowicie nieprzewidywalnym, gdzie od wieczności oddziela jedynie wąska warstwa desek".
Nowy Sienkiewicz
O'Brian był człowiekiem równie intrygującym jak stworzone przez niego postacie. Ten Anglik pochodzenia niemieckiego przez całe życie twierdził, że jest Irlandczykiem. Jego saga powstawała z dala od cywilizacji, w małej wiosce na południu Francji, we własnoręcznie zbudowanej chacie pozbawionej wody i elektryczności. W tym czasie przetłumaczył on także m.in. powieści i pamiętniki Simone de Beauvoir. Napisał również biografie Pabla Picassa i Josepha Banksa. Po latach, nie chcąc pamiętać o ubóstwie, O'Brian odgrywał rolę bogatego dżentelmena. Ukrywał też, że w młodości porzucił żonę z dwójką małych dzieci. Praktycznie nie udzielał wywiadów, a w nielicznych wypowiedziach mistyfikował swoją przeszłość.
O'Brian miał wyjątkowy dar przeobrażania własnych bolesnych doświadczeń w krzepiącą, afirmującą życie fikcję. W 20-tomowej sadze wykreował świat, do którego uciekał od swego biednego i nieciekawego życia. Wkrótce okazało się, że w tym świecie chcą żyć miliony oczarowanych czytelników. Dzieje dowódcy HMS "Surprise" powstawały przez ponad trzydzieści lat. O'Brian niemal nie odchodził od biurka - jak Józef Ignacy Kraszewski czy Henryk Sienkiewicz. W Polsce dotychczas ukazały się jedynie cztery jego powieści. Wydawnictwo Zysk i S-ka zapowiada kolejne.
O'Brian pod koniec życia zdradził, że pracuje nad 21. tomem przygód kapitana Jacka Aubreya. Fani liczą na to, że ostatnia część morskiej sagi kiedyś zostanie wydana. A jeśli nie istnieje, to ktoś ją napisze. Na pewno będzie bestsellerem.
Cykl powieści O'Briana to przygodowa saga o nieustraszonych ludziach morza żyjących na początku XIX stulecia. Bohaterami wszystkich tomów są charyzmatyczny kapitan Jack Aubrey - dowódca fregaty we flocie admirała Nelsona - oraz jego przyjaciel, naukowiec i okrętowy lekarz Stephen Maturin, pracujący dla wywiadu Jego Królewskiej Mości. W dużym stopniu jest on alter ego samego O'Briana, podczas gdy pierwowzorem Aubreya był brat pisarza. Od nazwisk głównych bohaterów wzięła się nazwa całej sagi, potocznie określanej mianem serii Aubreya/Maturina.
Książki Brytyjczyka to świetna proza przygodowa oraz uniwersalna opowieść o naturze człowieka. "O'Brian w subtelny i artystyczny sposób przypomina nam jedną z najważniejszych historycznych prawd: smutki i radości, zwycięstwa i porażki przodków są w rzeczywistości śladami naszego własnego życia" - napisał recenzent "The New York Times". Lektura marynistycznej beletrystyki O'Briana dowodzi, że był on nie tylko wnikliwym psychologiem, ale też erudytą i znawcą epoki. W mistrzowski sposób oddaje dziewiętnastowieczne realia - od tajników nawigacji żaglowcem po sposoby oprawiania wielorybów. Myli się jednak ten, kto sądzi, że detaliczne opisy czynią z tej serii arcydzieło nudziarstwa. Są to książki świetnie skonstruowane, trzymające w napięciu. W swym pisarstwie autor "Dowództwa na Mauritiusie" nigdy nie ociera się o tanie moralizatorstwo. Podobnie jak Joseph Conrad oddaje hołd takim wartościom jak przyjaźń, honor i poczucie obowiązku. W księgarniach po obu stronach Atlantyku można znaleźć specjalne leksykony, atlasy i przewodniki, które pomagają odnaleźć się w świecie kapitana Aubreya - człowieka, który "większość swego życia spędził na morzu, w żywiole niebezpiecznym i całkowicie nieprzewidywalnym, gdzie od wieczności oddziela jedynie wąska warstwa desek".
Nowy Sienkiewicz
O'Brian był człowiekiem równie intrygującym jak stworzone przez niego postacie. Ten Anglik pochodzenia niemieckiego przez całe życie twierdził, że jest Irlandczykiem. Jego saga powstawała z dala od cywilizacji, w małej wiosce na południu Francji, we własnoręcznie zbudowanej chacie pozbawionej wody i elektryczności. W tym czasie przetłumaczył on także m.in. powieści i pamiętniki Simone de Beauvoir. Napisał również biografie Pabla Picassa i Josepha Banksa. Po latach, nie chcąc pamiętać o ubóstwie, O'Brian odgrywał rolę bogatego dżentelmena. Ukrywał też, że w młodości porzucił żonę z dwójką małych dzieci. Praktycznie nie udzielał wywiadów, a w nielicznych wypowiedziach mistyfikował swoją przeszłość.
O'Brian miał wyjątkowy dar przeobrażania własnych bolesnych doświadczeń w krzepiącą, afirmującą życie fikcję. W 20-tomowej sadze wykreował świat, do którego uciekał od swego biednego i nieciekawego życia. Wkrótce okazało się, że w tym świecie chcą żyć miliony oczarowanych czytelników. Dzieje dowódcy HMS "Surprise" powstawały przez ponad trzydzieści lat. O'Brian niemal nie odchodził od biurka - jak Józef Ignacy Kraszewski czy Henryk Sienkiewicz. W Polsce dotychczas ukazały się jedynie cztery jego powieści. Wydawnictwo Zysk i S-ka zapowiada kolejne.
O'Brian pod koniec życia zdradził, że pracuje nad 21. tomem przygód kapitana Jacka Aubreya. Fani liczą na to, że ostatnia część morskiej sagi kiedyś zostanie wydana. A jeśli nie istnieje, to ktoś ją napisze. Na pewno będzie bestsellerem.
Więcej możesz przeczytać w 49/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.