Przeszczep całej głowy to nadzieja dla tych, którzy się skompromitowali, ale chętnie by coś jeszcze pokazali światu Ostatnio nic tak dobrze się nie rozwija, jak korupcja i chirurgia plastyczna. Cięcia chirurgiczne stają się coraz bardziej modne nie tylko przy konstruowaniu budżetu czy twarzy. W firmach chirurdzy księgowi tną wydatki, a w szpitalach chirurdzy szpitalni tną organy. Cięcia wymagają precyzji. Nie dotyczy to jednak nałogowych erotomanów, którzy tną wszystko jak leci. Sukcesy branży chirurgicznej wydają się w kontekście najnowszych odkryć wręcz oszałamiające. Całkiem niedawno ogłoszono, że po przeszczepach nerek, wątroby, serca czy rogówek oczu chirurdzy są już gotowi do przeszczepu twarzy. Od przeszczepu twarzy do transplantacji całej głowy już tylko mały krok. Lekarze powoli przebąkują, że i takie zabiegi będą wkrótce możliwe. O ile przeszczep twarzy jest nadzieją dla tych, którzy ulegli poparzeniom, o tyle przeszczep całej głowy to nadzieja dla tych, którzy się skompromitowali, ale chętnie by coś jeszcze pokazali światu.
Możliwość wymiany głowy ma kapitalne znaczenie dla rozwoju cywilizacji. Jeśli ktoś na przykład nie ma głowy do interesu, to będzie mógł sobie wymienić. Moi wszyscy nauczyciele ze szkoły krzyczeli na mnie: "Skiba, nie mam do ciebie głowy!". Teraz po prostu wymienialiby głowę na taką bardziej "do mnie". Jeżeli jakiś zakochany mężczyzna straci głowę dla kobiety, to dzięki transplantacji rodzina wymieni mu głowę na nową i nawet narzeczona się nie kapnie. Piłkarze, którzy
- zdaniem trenerów - kiepsko grają głową i nie potrafią żadnej bramki wbić główką, będą mieli na koszt bogatych klubów piłkarskich masowo wymieniane główki na takie bardziej pasujące do piłki.
Dokonania chirurgów z otwartymi ramionami powitają politycy i świat przestępczy. Polityk, który stracił poparcie wyborców, skompromitował się lub kompletnie zeszmacił, ma szansę na polityczne życie po życiu. Wystarczy, że przed wyborami wymieni sobie głowę i już może startować jako nowy kandydat, świeża, odmieniona twarz polskiej polityki. Dzięki masowym transplantacjom głów nigdy do końca nie będziemy wiedzieli, kto tak naprawdę nami rządzi. Możliwe są wszelkie kombinacje. Być może nowy lider SLD okaże się starym liderem LPR, a były radny Samoobrony nowym posłem Platformy Obywatelskiej. Dzięki ekspresowym wymianom głów przed każdymi wyborami chirurdzy i Krzysztof Rutkowski będą mieli pełne ręce roboty. Stracą na znaczeniu wszelkie antysemickie spekulacje. Tandetne broszurki w rodzaju: "Ilu Żydów zasiada w polskim Sejmie?", nie znajdą nabywców nawet wśród najbardziej ogłupiałych przedstawicieli elektoratu. Dla wyborców ważna będzie informacja, kto z kim zamienił się na głowę.
Wymiana głowy wydaje się na pierwszy rzut oka szokująca, ale czy na pewno? Elektorat co jakiś czas sam wymienia głowę państwa. Jeszcze częściej zmienia się głowa rodziny. Bywa, że kobiety tłumaczą dzieciom, czemu nagle w ich domu zmieniła się głowa rodziny i nie jest nią teraz tatuś - pijak i nieudacznik - lecz sprytny pan Edek, co to ma warsztat samochodowy naprzeciwko.
Nowymi możliwościami chirurgów zachwyceni będą z pewnością także wszyscy szefowie gangów i aferzyści. Policja będzie musiała wypracować nowe metody pracy, bo słynne portrety pamięciowe przestaną mieć jakiekolwiek znaczenie. Sens utraci także umawianie się z kimś "na gębę", gdyż gębę będzie można sobie dowolnie zmieniać. Dzięki operacjom wymiany głów może dochodzić do sytuacji komicznych. Po dokonaniu skoku stulecia gangster Toporek zamieni sobie głowę na kogoś podobnego do prof. Religi, Józefa Oleksego czy księdza Pieronka, aferzysta biznesmen Lutek Kiełbasa po zaciągnięciu milionowych kredytów wymieni sobie głowę na kogoś podobnego do Jolanty Kwaśniewskiej.
Także show-biznes powita z radością nowe możliwości medycyny. Artysta, który przy każdej płycie musiał zmieniać image, żeby zwrócić na siebie uwagę mediów, będzie mógł od razu zmienić całą głowę. O każdym, kto szybko i umiejętnie wymieni sobie głowę, będzie się mówić, że ma łeb na karku. To, co znany miłośnik zwierząt i dzieci Michael Jackson osiągnął dzięki serii operacji plastycznych, będzie można osiągnąć jedną szybką wymianą głowy na telefon.
Zmieni się także sens pracy łowców głów. Do tej pory head-hunterzy zajmowali się łapaniem tęgich głów, teraz zaczną się łapać za jakiekolwiek głowy, które nie zgrały się w medialnym obiegu. Przeszczepy staną się tak modne, że będzie się śpiewać o nich piosenki i układać wiersze, a na olimpiadzie zostanie wprowadzona nowa dyscyplina: rzut przeszczepem.
Zdaniem analityków z Instytutu Chorób Tropikalnych, Leszek Miller już teraz powinien się zamienić na głowę z Adamem Michnikiem, a Aleksandra Jakubowska z Magdą Mołek.
- zdaniem trenerów - kiepsko grają głową i nie potrafią żadnej bramki wbić główką, będą mieli na koszt bogatych klubów piłkarskich masowo wymieniane główki na takie bardziej pasujące do piłki.
Dokonania chirurgów z otwartymi ramionami powitają politycy i świat przestępczy. Polityk, który stracił poparcie wyborców, skompromitował się lub kompletnie zeszmacił, ma szansę na polityczne życie po życiu. Wystarczy, że przed wyborami wymieni sobie głowę i już może startować jako nowy kandydat, świeża, odmieniona twarz polskiej polityki. Dzięki masowym transplantacjom głów nigdy do końca nie będziemy wiedzieli, kto tak naprawdę nami rządzi. Możliwe są wszelkie kombinacje. Być może nowy lider SLD okaże się starym liderem LPR, a były radny Samoobrony nowym posłem Platformy Obywatelskiej. Dzięki ekspresowym wymianom głów przed każdymi wyborami chirurdzy i Krzysztof Rutkowski będą mieli pełne ręce roboty. Stracą na znaczeniu wszelkie antysemickie spekulacje. Tandetne broszurki w rodzaju: "Ilu Żydów zasiada w polskim Sejmie?", nie znajdą nabywców nawet wśród najbardziej ogłupiałych przedstawicieli elektoratu. Dla wyborców ważna będzie informacja, kto z kim zamienił się na głowę.
Wymiana głowy wydaje się na pierwszy rzut oka szokująca, ale czy na pewno? Elektorat co jakiś czas sam wymienia głowę państwa. Jeszcze częściej zmienia się głowa rodziny. Bywa, że kobiety tłumaczą dzieciom, czemu nagle w ich domu zmieniła się głowa rodziny i nie jest nią teraz tatuś - pijak i nieudacznik - lecz sprytny pan Edek, co to ma warsztat samochodowy naprzeciwko.
Nowymi możliwościami chirurgów zachwyceni będą z pewnością także wszyscy szefowie gangów i aferzyści. Policja będzie musiała wypracować nowe metody pracy, bo słynne portrety pamięciowe przestaną mieć jakiekolwiek znaczenie. Sens utraci także umawianie się z kimś "na gębę", gdyż gębę będzie można sobie dowolnie zmieniać. Dzięki operacjom wymiany głów może dochodzić do sytuacji komicznych. Po dokonaniu skoku stulecia gangster Toporek zamieni sobie głowę na kogoś podobnego do prof. Religi, Józefa Oleksego czy księdza Pieronka, aferzysta biznesmen Lutek Kiełbasa po zaciągnięciu milionowych kredytów wymieni sobie głowę na kogoś podobnego do Jolanty Kwaśniewskiej.
Także show-biznes powita z radością nowe możliwości medycyny. Artysta, który przy każdej płycie musiał zmieniać image, żeby zwrócić na siebie uwagę mediów, będzie mógł od razu zmienić całą głowę. O każdym, kto szybko i umiejętnie wymieni sobie głowę, będzie się mówić, że ma łeb na karku. To, co znany miłośnik zwierząt i dzieci Michael Jackson osiągnął dzięki serii operacji plastycznych, będzie można osiągnąć jedną szybką wymianą głowy na telefon.
Zmieni się także sens pracy łowców głów. Do tej pory head-hunterzy zajmowali się łapaniem tęgich głów, teraz zaczną się łapać za jakiekolwiek głowy, które nie zgrały się w medialnym obiegu. Przeszczepy staną się tak modne, że będzie się śpiewać o nich piosenki i układać wiersze, a na olimpiadzie zostanie wprowadzona nowa dyscyplina: rzut przeszczepem.
Zdaniem analityków z Instytutu Chorób Tropikalnych, Leszek Miller już teraz powinien się zamienić na głowę z Adamem Michnikiem, a Aleksandra Jakubowska z Magdą Mołek.
Więcej możesz przeczytać w 49/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.