Jesteśmy niezawodnym ogniwem UE, ale bigosu nie oddamy
TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI
Nr 50 (115) Rok wyd. 3 WARSZAWA, poniedziałek 6 grudnia 2004 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza
Ueorgan Ludu wita Ukrainę w wielkiej europejskiej rodzinie
Orzeczenie Sądu Najwyższego Ukrainy o powtórce drugiej tury wyborów przybliża ją do Europy. Dzięki temu zwycięzca wyborów Wiktor Juszczenko będzie mógł przezwyciężyć wielowiekowe zaniedbania po ekipie Janukowycza. "UeoL" domaga się szybkiego przyjęcia Ukrainy do Unii Europejskiej, nawet poza kolejnością.
*Precz z rządami oligarchów Janukowycza - żądamy rządów oligarchów Juszczenki! *Precz z 13-procentowym podatkiem liniowym - żądamy sprawiedliwego 80-procentowego podatku dochodowego dla najbogatszych! *Precz z 8-procentowym wzrostem gospodarczym - żądamy porządnego, europejskiego wzrostu na poziomie - 1 proc.! *Precz z dyskryminacją mniejszości - żądamy małżeństw Kozaka z Kozakiem i Kozaczki z Kozaczką! *Precz z ciemnotą - żądamy kobiet popów!
Ten ostatni postulat ma również głęboki sens ekonomiczny ("Przede wszystkim gospodarka!"), bowiem popi noszą brody, zatem produkcja sztucznych bród dla kobiet popów niezwykle nakręci koniuknkturę
Niech żyje Uekraina!
Wykrycie prawicowego odchylenia
Czy to spisek "lekarzy"?
Dzięki czujności właściwych organów w resorcie zdrowia wykryto prawicowe odchylenie. Pierwsze wyniki śledztwa wskazują, że był to w istocie spisek skierowany przeciwko naszemu krajowi i całej UE.
Na jego czele stał b. wiceminister N., który podważył fundamentalne zasady unii wyrażone w sławnej dyrektywie: "Zapewnić dobre zdrowie wszystkim". W tzw. liście próbował bowiem wykazać, że jedni mogą być zdrowi, a drudzy chorzy.
Natomiast w UE dążenie do szczęścia jest nie tylko prawem, ale i obowiązkiem obywateli. Zatem nie będzie nam tu jakiś pan bóg (którego nie ma, przynajmniej w preambule) ani nawet wiceminister decydował, kto ma być chory, a kto dobrze zdrowy. O tym decyduje KE. Zgodnie z zasadami demokracji mają być dobrze zdrowi wszyscy.
Właściwe organa pod kierunkiem Partii i rządu wnikliwie badają prawicowy spisek i wszystkie powiązania. Z drugiej strony sprawą zajęła się też komisja śledcza i wzięła pod lupę zdanie z listu N., że "... niektórzy nie chcą być w dobrym zdrowiu i po prostu potrzebują być chorzy (...)". Komisja sprawdza, jaki to ma związek z osobą klienta mec. Widackiego, dr. (!) Jana, który często z powodów zdrowotnych musi przekładać składanie zeznań.
Po prawicowych rządach
Zagrożenie bezpieczeństwa państwa
Choć minęły już trzy lata od wyborów, wychodzą na jaw kolejne zaniedbania poprzedniej, prawicowej ekipy AWS w zakresie bezpieczeństwa, również energetycznego, naszego państwa.
Ot, choćby sprawa Siemiątkowskiego. Jak wynika z rozmaitych informacji, minister Siemiątkowski podczas swojej słynnej rozmowy przed laty (z której relacje dwóch rozmówców różnią się zasadniczo) nie podjął właściwych działań operacyjnych i nie nagrywał.
Były szef UOP tłumaczy się, że po okresie prawicowych rządów AWS-u nie było w resorcie środków (dziura Bauca) na sprzęt, a na skutek prawicowych czystek i tak nie miał kogo wysłać do sklepu po dyktafon (tak jak zrobił to chociażby A. Michnik przed słynną rozmową z L. Rywinem).
W tej sytuacji nadal nie wiadomo, czy była wziątka, czy wziatka i kto ją wziął (lub wział).
Zagadka rozwiązana?
"UeoL" rozwiązał jedną z większych tajemnic w sprawie Orlenu.
Na trop skierowały nas zeznania dr. J. Kulczyka, który w prokuraturze zagadkowo zeznał w kluczowej sprawie, że wg jego skojarzeń "pierwszy" to "pierwszy Maja".
Sądzimy, że w ten sposób dał wyraźną wskazówkę, kto za tym wszystkim stoi (lata). Zwracamy również w tym kontekście uwagę komisji śledczej na rolę niejakiego Gucia.
Klika Kaczyńskiego
Wyjaśniła się tzw. sprawa M. Ungiera, oskarżonego jakoby o działanie na rzekomą szkodę Juventuru. Ta tzw. sprawa, którą próbuje rozdmuchać prawicowa opozycja, w rzeczywistości nie istnieje, ponieważ się przedawniła.
Nie ma więc o czym mówić. Jednak po raz kolejny widać, jak opozycja próbuje zaciemniać prawdę.
Dlaczego bowiem minister Ungier nie został powiadomiony o rzekomym śledztwie w jego sprawie, a informacja o tym nie mogła dotrzeć z prokuratury na warszawskim Żoliborzu do M. Ungiera w Pałacu Prezydenckim?
W jakim stopniu w sprawę jest zamieszany prawicowy "prezydent" Warszawy, skoro w efekcie jego "rządów", a zwłaszcza nieudolności w zakresie inwestycji drogowych, mostowych i tunelowych, dostarczenie powiadomienia Markowi U. było bardzo utrudnione, wręcz uniemożliwione?
Domagamy się odwołania "włodarzy" stolicy. Czy mamy czekać, aż odpowiedzą dopiero przed wyborcami? Prawo i sprawiedliwość wymagają, aby stało się to wcześniej, zanim się przedawni.
Ueorgan Ludu
Tow. Red. Zast. Nacz. Stanisław Klawe
TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI
Nr 50 (115) Rok wyd. 3 WARSZAWA, poniedziałek 6 grudnia 2004 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza
Ueorgan Ludu wita Ukrainę w wielkiej europejskiej rodzinie
Orzeczenie Sądu Najwyższego Ukrainy o powtórce drugiej tury wyborów przybliża ją do Europy. Dzięki temu zwycięzca wyborów Wiktor Juszczenko będzie mógł przezwyciężyć wielowiekowe zaniedbania po ekipie Janukowycza. "UeoL" domaga się szybkiego przyjęcia Ukrainy do Unii Europejskiej, nawet poza kolejnością.
*Precz z rządami oligarchów Janukowycza - żądamy rządów oligarchów Juszczenki! *Precz z 13-procentowym podatkiem liniowym - żądamy sprawiedliwego 80-procentowego podatku dochodowego dla najbogatszych! *Precz z 8-procentowym wzrostem gospodarczym - żądamy porządnego, europejskiego wzrostu na poziomie - 1 proc.! *Precz z dyskryminacją mniejszości - żądamy małżeństw Kozaka z Kozakiem i Kozaczki z Kozaczką! *Precz z ciemnotą - żądamy kobiet popów!
Ten ostatni postulat ma również głęboki sens ekonomiczny ("Przede wszystkim gospodarka!"), bowiem popi noszą brody, zatem produkcja sztucznych bród dla kobiet popów niezwykle nakręci koniuknkturę
Niech żyje Uekraina!
Wykrycie prawicowego odchylenia
Czy to spisek "lekarzy"?
Dzięki czujności właściwych organów w resorcie zdrowia wykryto prawicowe odchylenie. Pierwsze wyniki śledztwa wskazują, że był to w istocie spisek skierowany przeciwko naszemu krajowi i całej UE.
Na jego czele stał b. wiceminister N., który podważył fundamentalne zasady unii wyrażone w sławnej dyrektywie: "Zapewnić dobre zdrowie wszystkim". W tzw. liście próbował bowiem wykazać, że jedni mogą być zdrowi, a drudzy chorzy.
Natomiast w UE dążenie do szczęścia jest nie tylko prawem, ale i obowiązkiem obywateli. Zatem nie będzie nam tu jakiś pan bóg (którego nie ma, przynajmniej w preambule) ani nawet wiceminister decydował, kto ma być chory, a kto dobrze zdrowy. O tym decyduje KE. Zgodnie z zasadami demokracji mają być dobrze zdrowi wszyscy.
Właściwe organa pod kierunkiem Partii i rządu wnikliwie badają prawicowy spisek i wszystkie powiązania. Z drugiej strony sprawą zajęła się też komisja śledcza i wzięła pod lupę zdanie z listu N., że "... niektórzy nie chcą być w dobrym zdrowiu i po prostu potrzebują być chorzy (...)". Komisja sprawdza, jaki to ma związek z osobą klienta mec. Widackiego, dr. (!) Jana, który często z powodów zdrowotnych musi przekładać składanie zeznań.
Po prawicowych rządach
Zagrożenie bezpieczeństwa państwa
Choć minęły już trzy lata od wyborów, wychodzą na jaw kolejne zaniedbania poprzedniej, prawicowej ekipy AWS w zakresie bezpieczeństwa, również energetycznego, naszego państwa.
Ot, choćby sprawa Siemiątkowskiego. Jak wynika z rozmaitych informacji, minister Siemiątkowski podczas swojej słynnej rozmowy przed laty (z której relacje dwóch rozmówców różnią się zasadniczo) nie podjął właściwych działań operacyjnych i nie nagrywał.
Były szef UOP tłumaczy się, że po okresie prawicowych rządów AWS-u nie było w resorcie środków (dziura Bauca) na sprzęt, a na skutek prawicowych czystek i tak nie miał kogo wysłać do sklepu po dyktafon (tak jak zrobił to chociażby A. Michnik przed słynną rozmową z L. Rywinem).
W tej sytuacji nadal nie wiadomo, czy była wziątka, czy wziatka i kto ją wziął (lub wział).
Zagadka rozwiązana?
"UeoL" rozwiązał jedną z większych tajemnic w sprawie Orlenu.
Na trop skierowały nas zeznania dr. J. Kulczyka, który w prokuraturze zagadkowo zeznał w kluczowej sprawie, że wg jego skojarzeń "pierwszy" to "pierwszy Maja".
Sądzimy, że w ten sposób dał wyraźną wskazówkę, kto za tym wszystkim stoi (lata). Zwracamy również w tym kontekście uwagę komisji śledczej na rolę niejakiego Gucia.
Klika Kaczyńskiego
Wyjaśniła się tzw. sprawa M. Ungiera, oskarżonego jakoby o działanie na rzekomą szkodę Juventuru. Ta tzw. sprawa, którą próbuje rozdmuchać prawicowa opozycja, w rzeczywistości nie istnieje, ponieważ się przedawniła.
Nie ma więc o czym mówić. Jednak po raz kolejny widać, jak opozycja próbuje zaciemniać prawdę.
Dlaczego bowiem minister Ungier nie został powiadomiony o rzekomym śledztwie w jego sprawie, a informacja o tym nie mogła dotrzeć z prokuratury na warszawskim Żoliborzu do M. Ungiera w Pałacu Prezydenckim?
W jakim stopniu w sprawę jest zamieszany prawicowy "prezydent" Warszawy, skoro w efekcie jego "rządów", a zwłaszcza nieudolności w zakresie inwestycji drogowych, mostowych i tunelowych, dostarczenie powiadomienia Markowi U. było bardzo utrudnione, wręcz uniemożliwione?
Domagamy się odwołania "włodarzy" stolicy. Czy mamy czekać, aż odpowiedzą dopiero przed wyborcami? Prawo i sprawiedliwość wymagają, aby stało się to wcześniej, zanim się przedawni.
Ueorgan Ludu
Tow. Red. Zast. Nacz. Stanisław Klawe
Więcej możesz przeczytać w 50/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.