Mężowie przysyłali do kobiecych pism rozpaczliwe listy, że ich żony stały się buntownicze On nie ubiera kobiet, tylko je tapetuje. Jest żałosny! - tak Coco Chanel podsumowała pierwsze kroki Christiana Diora w świecie mody (12 lutego 1947 r.). - Dior nawet nie wie, jak zszyć dwa kawałki tkaniny - dodał Cristóbal Balenciaga, druga po Chanel największa postać ówczesnej mody. Miażdżąca krytyka obojga kreatorów wynikała z zawiści. Tego dnia zobaczyli bowiem swego pogromcę. W przeciwieństwie do nich to Christian Dior jest najsłynniejszym nazwiskiem w historii mody. On jako pierwszy zerwał z maskulinizacją wizerunku kobiety. - Od samego początku kreacje Diora emanowały iście królewskim blaskiem, dzięki czemu każda kobieta czuła się w nich jak władczyni - mówi "Wprost" Jackie Bissett, znawczyni mody z brytyjskiej edycji magazynu "Vogue". Dior pierwszy dostosował projekty do lokalnych gustów, panujących w różnych zakątkach świata. Pierwszy zaczął udzielać licencji na wytwarzanie swych produktów. Pierwszy wykreował serię własnych kosmetyków. Dziś jako ostatni dom mody jego imienia promuje się przez haute couture. 21 stycznia mija setna rocznica urodzin Christiana Diora.
Napoleon mody
- Dior zrobił dla krawiectwa francuskiego to, co paryskie taksówki zrobiły dla Francji podczas bitwy nad Marną - stwierdziła Carmel Snow, kapłanka amerykańskiej mody, dyrektorka magazynu "Harper`s Bazaar". Swym pierwszym pokazem, nazwanym New Look (Nowy Wygląd), Dior zerwał z ówcześnie obowiązująca modą. Kobieta Diora miała wreszcie dopasowaną talię, wysoką i obfitą pierś, okrągłe ramiona. Ta moda zmuszała do wkładania pod suknie gorsetów, pasów elastycznych i fiszbinów. Niweczyła zatem wszystko, nad czym od trzech dekad pracowali kreatorzy - by kobieta była płaska, raczej chłopięca i nie wyróżniała się z tłumu.
Dior trafił w dziesiątkę, gdyż po zakończeniu wojny kobiety miały dość tweedowych płaszczy, robotniczych spodni i szarzyzny. W przeciwieństwie do obecnych czasów pół wieku temu jeden pokaz kolekcji mógł doprowadzić do rewolucji społecznej. Tak też się stało: organizacje kobiece napiętnowały "ohydne pokazywanie wyzywających piersi, przez które Dior może obniżyć i tak niski poziom moralności publicznej". Mężowie przysyłali do kobiecych pism rozpaczliwe listy, że ich żony stały się buntownicze, przestały gotować, zaczęły się odchudzać. "Wszystko po to, by uzyskać pańską cholerną talię osy. Dom zamienił się w piekło, idź pan do diabła!" - pisał czytelnik z USA. Słynąca z prostoty swych projektów Chanel - jak wspomina jej biograf Henry Gidel - oświadczyła publicznie, że Dior jest hańbą i zakałą francuskiej mody. Brytyjski rząd wezwał nawet mieszkanki wysp do bojkotu Diora ze względu na jego ignorancję powojennej traumy Europy, za przepych i arogancję. Dior skwitował skandal stwierdzeniem, że Europa jest już zmęczona odpalaniem bomb, więc potrzebuje odpalenia fajerwerków.
Już dzień po pokazie New Look klientki dosłownie szturmowały nocą butik Diora. Gazety porównały projektanta do Napoleona i Aleksandra Wielkiego, pisząc, że jego nazwisko to "synonim wszystkiego, czego pożąda kobieta". Jakby tego było mało, amerykański tygodnik "Time" opublikował zdjęcie Diora na okładce - był pierwszym krawcem, który dostąpił tego zaszczytu. Popyt na Diora osiągnął takie rozmiary, że w tajemnicy przed brytyjskim rządem projektant zorganizował prywatny pokaz kolekcji dla jej wysokości królowej Elżbiety i księżniczki Małgorzaty. Dwa lata później produkty Diora tworzyły 75 proc. wartości francuskiego eksportu odzieży i aż 5 proc. całego eksportu Francji.
Genialny pracoholik
Christian Dior, mimo że tworzył zaledwie przez 10 lat, do przedwczesnej śmierci w 1957 r. (z przepracowania), stał się symbolem europejskiego krawiectwa. Przez dekadę stworzył 22 kolekcje, z których większość miała po kilka wersji przeznaczonych na konkretne rynki. Będąc jednym z pierwszych kreatorów, który otworzył swoje salony w światowych metropoliach, m.in. w Nowym Jorku, Londynie i Caracas, zaobserwował coś, co obecnie nazywamy gustem narodowym. Do jego największych osiągnięć w modzie zalicza się, poza New Look, wprowadzenie do mody asymetrii, kroje strojów oparte na literach "A" (nazwane przez "Vogue" "najpiękniejszymi trójkątami od czasów Pitagorasa") i "Y" oraz uczynienie z sukni na nowo dzieła sztuki. W sukniach od Diora chodziły m.in. Marlena Dietrich, Rita Hayworth, Eva Peron, Barbara Hutton i księżna Windsoru.
Christian Dior jako pierwszy stworzył gamę kosmetyków dla kobiet, w tym szminkę couture i perfumy Miss Dior, które na ponad 20 lat zepchnęły ze szczytu Chanel No 5. W biografii kreatora "Człowiek, który stworzył świat na nowo" Marie-France Pochna napisała, że Christian Dior pierwszy dostrzegł niebezpieczeństwo w podróbkach swoich towarów i założył własną antypiracką policję.
Łowca talentów
W domu mody Dior zawsze stawiano na najmłodsze pokolenie zdolnych projektantów. Dziś w świecie mody i wzornictwa to rzecz oczywista. Dom mody Givenchy zatrudnił na stanowisku dyrektora artystycznego 26-letniego Alexandra McQueena, Gucci - 28-letniego Toma Forda, a Chloe - 27-letnią Phoebe Philo. W latach 50. było to nie do pomyślenia. Tymczasem u Christiana Diora wynikało to zarówno z jego umiejętności rozpoznawania młodych talentów (na przełomie lat 20. i 30. był właścicielem i kustoszem galerii sztuki), jak i wieku - pierwszą kolekcję pokazał, mając 42 lata! Wiedząc zatem, że jest już zbyt późno, by mógł sam dokonać rewolucji, nad New Look pracował z 25-letnim wówczas Pierrem Cardinem. Z kolei w 1955 r. swoim asystentem mianował 19-letniego Yvesa Saint Laurenta, który po śmierci Diora został szefem jego domu mody. Saint Laurent utrzymał prestiż marki mistrza, projektując jednak nieco skromniejsze, użytkowe, ale niezmiennie luksusowe kreacje, inspirowane imagem baleriny. "Francja ocalona. Saint Laurent to Joanna d`Arc!" - pisał "International Herald Tribune".
Koncepcję wcześnie zmarłego Diora utrzymali jego spadkobiercy, zatrudniając tylko gorące nazwiska. Po Saint Laurencie szefem domu mody Diora został kostiumolog Marc Bohan, który rozszerzył zasięg marki kolekcją dziecięcą i strojami noszonymi w filmach i sztukach teatralnych. Wykreował też najpopularniejszy od 15 lat zapach dla mężczyzn - Fahrenheit. Po Bohanie szefem Diora został projektant biżuterii Gianfranco Ferre, który przywrócił Diorowi sławę w dziedzinie haute couture oraz wypuścił na rynek słynne damskie perfumy Dune.
Dior - duma Anglii
Christian Dior, symbol Francji, porównywalny z Marianną, Napoleonem czy Edith Piaf, został ocalony przez talent z Wielkiej Brytanii. W miarę rośnięcia w siłę takich gwiazd jak Paul Smith, Versace czy Dolce & Gabbana, Dior stracił bowiem dominującą pozycję. Wobec propozycji firm włoskich, które na początku lat 90. zrewolucjonizowały modę ulicy, a także wobec ekscentrycznych pomysłów Brytyjczyków, którzy przypomnieli, że krawiectwo jest sztuką, Dior zaczął słabnąć. W 1996 r. Louis-Vuitton-Mo't-Hennessy, właściciel marki Dior, na szefa domu mody wybrał Johna Galliano, enfant terrible brytyjskiego krawiectwa, którego większość projektów w połączeniu z pokazami utrzymanymi w stylu psychodramy była co najmniej szokująca. Opłaciło się. Galliano, nie rezygnując ze swej wyobraźni, z szacunkiem podszedł do stylu Diora, odwołując się w swej pierwszej kolekcji do New Look. Połączył w niej klasykę z afrykańską egzotyką i motywami z Boldiniego. - Konstrukcja jego kreacji przywodzi na myśl instalacje artystyczne, a precyzja ich wykonania - najwyższej klasy architekturę - mówi "Wprost" Jackie Bisset z "Vogue". Galliano zapoczątkował też logomanię: Dior jako pierwszy opieczętował swym logo torebki, buty, a nawet szkła kontaktowe. Dior stał się młodszy, bardziej zmysłowy, ale tak samo jak 50 lat wcześniej wyrafinowany, za co Galliano w 1998 r. otrzymał Oscara Mody w Nowym Jorku. W granatowej sukni Diora projektu Galliano w 1996 r. pojawiła się w nowojorskim Metropolitan Museum of Art księżna Diana. Rok później jego kreacje na galę Oscarów wybrały Nicole Kidman i Madonna, w 1999 r. - Celine Dion, a w 2003 r. - Hilary Swank. W sukniach Diora pokazały się też m.in. Gwyneth Paltrow i królowa Jordanii. Tym samym Brytyjczycy, dumni z odebrania Paryżowi miana stolicy mody, skolonizowali Francję. Zachwycona tym królowa Elżbieta II odznaczyła Galliano Orderem Komandorskim Imperium Brytyjskiego. W 2004 r. Dior sprzedał towary za 11 mld euro. Dla porównania, wartość sprzedaży produktów Gucciego wyniosła 1,2 mld euro, a Versacego - 210 mln euro. Dior pozostał też jednym z nielicznych domów mody, który nie zrezygnował z haute couture. W strategii firmy przyjęto, że przy ogromnej konkurencji wygra ten, kto utrzyma elitarność. A na tym najbardziej zależało mistrzowi Christianowi.
- Dior zrobił dla krawiectwa francuskiego to, co paryskie taksówki zrobiły dla Francji podczas bitwy nad Marną - stwierdziła Carmel Snow, kapłanka amerykańskiej mody, dyrektorka magazynu "Harper`s Bazaar". Swym pierwszym pokazem, nazwanym New Look (Nowy Wygląd), Dior zerwał z ówcześnie obowiązująca modą. Kobieta Diora miała wreszcie dopasowaną talię, wysoką i obfitą pierś, okrągłe ramiona. Ta moda zmuszała do wkładania pod suknie gorsetów, pasów elastycznych i fiszbinów. Niweczyła zatem wszystko, nad czym od trzech dekad pracowali kreatorzy - by kobieta była płaska, raczej chłopięca i nie wyróżniała się z tłumu.
Dior trafił w dziesiątkę, gdyż po zakończeniu wojny kobiety miały dość tweedowych płaszczy, robotniczych spodni i szarzyzny. W przeciwieństwie do obecnych czasów pół wieku temu jeden pokaz kolekcji mógł doprowadzić do rewolucji społecznej. Tak też się stało: organizacje kobiece napiętnowały "ohydne pokazywanie wyzywających piersi, przez które Dior może obniżyć i tak niski poziom moralności publicznej". Mężowie przysyłali do kobiecych pism rozpaczliwe listy, że ich żony stały się buntownicze, przestały gotować, zaczęły się odchudzać. "Wszystko po to, by uzyskać pańską cholerną talię osy. Dom zamienił się w piekło, idź pan do diabła!" - pisał czytelnik z USA. Słynąca z prostoty swych projektów Chanel - jak wspomina jej biograf Henry Gidel - oświadczyła publicznie, że Dior jest hańbą i zakałą francuskiej mody. Brytyjski rząd wezwał nawet mieszkanki wysp do bojkotu Diora ze względu na jego ignorancję powojennej traumy Europy, za przepych i arogancję. Dior skwitował skandal stwierdzeniem, że Europa jest już zmęczona odpalaniem bomb, więc potrzebuje odpalenia fajerwerków.
Już dzień po pokazie New Look klientki dosłownie szturmowały nocą butik Diora. Gazety porównały projektanta do Napoleona i Aleksandra Wielkiego, pisząc, że jego nazwisko to "synonim wszystkiego, czego pożąda kobieta". Jakby tego było mało, amerykański tygodnik "Time" opublikował zdjęcie Diora na okładce - był pierwszym krawcem, który dostąpił tego zaszczytu. Popyt na Diora osiągnął takie rozmiary, że w tajemnicy przed brytyjskim rządem projektant zorganizował prywatny pokaz kolekcji dla jej wysokości królowej Elżbiety i księżniczki Małgorzaty. Dwa lata później produkty Diora tworzyły 75 proc. wartości francuskiego eksportu odzieży i aż 5 proc. całego eksportu Francji.
Genialny pracoholik
Christian Dior, mimo że tworzył zaledwie przez 10 lat, do przedwczesnej śmierci w 1957 r. (z przepracowania), stał się symbolem europejskiego krawiectwa. Przez dekadę stworzył 22 kolekcje, z których większość miała po kilka wersji przeznaczonych na konkretne rynki. Będąc jednym z pierwszych kreatorów, który otworzył swoje salony w światowych metropoliach, m.in. w Nowym Jorku, Londynie i Caracas, zaobserwował coś, co obecnie nazywamy gustem narodowym. Do jego największych osiągnięć w modzie zalicza się, poza New Look, wprowadzenie do mody asymetrii, kroje strojów oparte na literach "A" (nazwane przez "Vogue" "najpiękniejszymi trójkątami od czasów Pitagorasa") i "Y" oraz uczynienie z sukni na nowo dzieła sztuki. W sukniach od Diora chodziły m.in. Marlena Dietrich, Rita Hayworth, Eva Peron, Barbara Hutton i księżna Windsoru.
Christian Dior jako pierwszy stworzył gamę kosmetyków dla kobiet, w tym szminkę couture i perfumy Miss Dior, które na ponad 20 lat zepchnęły ze szczytu Chanel No 5. W biografii kreatora "Człowiek, który stworzył świat na nowo" Marie-France Pochna napisała, że Christian Dior pierwszy dostrzegł niebezpieczeństwo w podróbkach swoich towarów i założył własną antypiracką policję.
Łowca talentów
W domu mody Dior zawsze stawiano na najmłodsze pokolenie zdolnych projektantów. Dziś w świecie mody i wzornictwa to rzecz oczywista. Dom mody Givenchy zatrudnił na stanowisku dyrektora artystycznego 26-letniego Alexandra McQueena, Gucci - 28-letniego Toma Forda, a Chloe - 27-letnią Phoebe Philo. W latach 50. było to nie do pomyślenia. Tymczasem u Christiana Diora wynikało to zarówno z jego umiejętności rozpoznawania młodych talentów (na przełomie lat 20. i 30. był właścicielem i kustoszem galerii sztuki), jak i wieku - pierwszą kolekcję pokazał, mając 42 lata! Wiedząc zatem, że jest już zbyt późno, by mógł sam dokonać rewolucji, nad New Look pracował z 25-letnim wówczas Pierrem Cardinem. Z kolei w 1955 r. swoim asystentem mianował 19-letniego Yvesa Saint Laurenta, który po śmierci Diora został szefem jego domu mody. Saint Laurent utrzymał prestiż marki mistrza, projektując jednak nieco skromniejsze, użytkowe, ale niezmiennie luksusowe kreacje, inspirowane imagem baleriny. "Francja ocalona. Saint Laurent to Joanna d`Arc!" - pisał "International Herald Tribune".
Koncepcję wcześnie zmarłego Diora utrzymali jego spadkobiercy, zatrudniając tylko gorące nazwiska. Po Saint Laurencie szefem domu mody Diora został kostiumolog Marc Bohan, który rozszerzył zasięg marki kolekcją dziecięcą i strojami noszonymi w filmach i sztukach teatralnych. Wykreował też najpopularniejszy od 15 lat zapach dla mężczyzn - Fahrenheit. Po Bohanie szefem Diora został projektant biżuterii Gianfranco Ferre, który przywrócił Diorowi sławę w dziedzinie haute couture oraz wypuścił na rynek słynne damskie perfumy Dune.
Dior - duma Anglii
Christian Dior, symbol Francji, porównywalny z Marianną, Napoleonem czy Edith Piaf, został ocalony przez talent z Wielkiej Brytanii. W miarę rośnięcia w siłę takich gwiazd jak Paul Smith, Versace czy Dolce & Gabbana, Dior stracił bowiem dominującą pozycję. Wobec propozycji firm włoskich, które na początku lat 90. zrewolucjonizowały modę ulicy, a także wobec ekscentrycznych pomysłów Brytyjczyków, którzy przypomnieli, że krawiectwo jest sztuką, Dior zaczął słabnąć. W 1996 r. Louis-Vuitton-Mo't-Hennessy, właściciel marki Dior, na szefa domu mody wybrał Johna Galliano, enfant terrible brytyjskiego krawiectwa, którego większość projektów w połączeniu z pokazami utrzymanymi w stylu psychodramy była co najmniej szokująca. Opłaciło się. Galliano, nie rezygnując ze swej wyobraźni, z szacunkiem podszedł do stylu Diora, odwołując się w swej pierwszej kolekcji do New Look. Połączył w niej klasykę z afrykańską egzotyką i motywami z Boldiniego. - Konstrukcja jego kreacji przywodzi na myśl instalacje artystyczne, a precyzja ich wykonania - najwyższej klasy architekturę - mówi "Wprost" Jackie Bisset z "Vogue". Galliano zapoczątkował też logomanię: Dior jako pierwszy opieczętował swym logo torebki, buty, a nawet szkła kontaktowe. Dior stał się młodszy, bardziej zmysłowy, ale tak samo jak 50 lat wcześniej wyrafinowany, za co Galliano w 1998 r. otrzymał Oscara Mody w Nowym Jorku. W granatowej sukni Diora projektu Galliano w 1996 r. pojawiła się w nowojorskim Metropolitan Museum of Art księżna Diana. Rok później jego kreacje na galę Oscarów wybrały Nicole Kidman i Madonna, w 1999 r. - Celine Dion, a w 2003 r. - Hilary Swank. W sukniach Diora pokazały się też m.in. Gwyneth Paltrow i królowa Jordanii. Tym samym Brytyjczycy, dumni z odebrania Paryżowi miana stolicy mody, skolonizowali Francję. Zachwycona tym królowa Elżbieta II odznaczyła Galliano Orderem Komandorskim Imperium Brytyjskiego. W 2004 r. Dior sprzedał towary za 11 mld euro. Dla porównania, wartość sprzedaży produktów Gucciego wyniosła 1,2 mld euro, a Versacego - 210 mln euro. Dior pozostał też jednym z nielicznych domów mody, który nie zrezygnował z haute couture. W strategii firmy przyjęto, że przy ogromnej konkurencji wygra ten, kto utrzyma elitarność. A na tym najbardziej zależało mistrzowi Christianowi.
Więcej możesz przeczytać w 3/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.