Żydów charakteryzują określone rodzaje zbrodni: oszustwo, fałszerstwo, oszczerstwo i przede wszystkim lichwa - pisał apostoł lewicy Salvador Allende Europejska lewica jest zszokowana. Jej idol Salvador Allende był rasistą i antysemitą. Był też zagorzałym marksistą. Życiorys Allende potwierdza opinię, że nazizm od komunizmu oddziela bardzo cienka linia - albo czarna, albo czerwona. Oba totalitaryzmy posługują się populistycznymi hasła- mi sprawiedliwości społecznej, opartej na walce klas albo ras. Tysiące ulic, placów i szkół na świecie nosi imię prezydenta Chile Salvadora Allende. Co z tym zrobić teraz, kiedy ujawniono treść jego pracy doktorskiej i inne szczegóły życiorysu wskazujące, że Allende miał rasistowskie poglądy i darzył życzliwością hitlerowców oraz miał z nimi bliskie kontakty?
Kiedy w roku 1973 podczas puczu wojskowego generała Pinocheta Allende w pałacu La Moneda strzelił sobie w usta z kałasznikowa podarowanego mu przez Fidela Castro, demokratyczny świat zachodni zamarł z przerażenia i oburzenia. Oto nastała w Chile era dyktatury faszystowskiej, kończąca erę drogi do komunizmu. Do dziś przeciwstawia się sobie te postaci - Allende i Pinocheta - jako symbole dobra i zła.
Rasistowska dysertacja
Ten prosty obraz świata zakłócił chilijski filozof i historyk Victor Farias, wykładowca na Wolnym Uniwersytecie w Berlinie, autor bardzo odważnych
i niepoprawnych politycznie książek, m.in. o nazistowskich poglądach wielkiego filozofa Heideggera oraz o wpływie hitlerowskich emigrantów na procesy polityczne zachodzące w Chile. Teraz Farias w książce "Salvador Allende - Antisemitismo y Eutanasia" omówił treść pracy doktorskiej ikony lewicy południowoamerykańskiej i europejskiej. Książka ukazała się w marcu w Chile
i stała się bestsellerem, w maju wydano ją w Hiszpanii.
Pracę doktorską "Higiena psychiczna i przestępczość" Allende napisał w roku 1933 po czteroletniej praktyce lekarskiej w szpitalu psychiatrycznym. Była ona przez dziesięciolecia znana tylko szczątkowo. W otwartym w 2001 r. muzeum poświęconym Allende zamiast niej wystawiono wyciąg liczący zaledwie 18 stron, a całą 160-stronicową pracę, którą w 2000 roku odnalazł w archiwach uniwersytetu w Santiago de Chile Farias i przekazał Fundacji im. Allende prowadzącej muzeum, ukryto. Trudno się dziwić, że wielbiciele Allende zrobili wszystko, aby prawda nie wyszła na jaw.
Dysertacja przyszłego socjalistycznego prezydenta Chile nieodległa jest od ustaw norymberskich Hitlera. Allende stawia w niej tezę, że choroby psychiczne i skłonność do zachowań kryminalnych są dziedziczne. Do chorób psychicznych Allende zaliczył także homoseksualizm i zaproponował dwie metody jego leczenia. Wszczepianie w ściany żołądka homoseksualistów tkanek
z męskich jąder albo naświetlanie śledziony promieniami rentgena. Obie terapie miały prowadzić do wyzdrowienia, czyli heteroseksualizmu. Uwarunkowane genetycznie aspołeczne zachowania Żydów, Cyganów, Arabów i Włochów z południa Italii miały się - według doktora Allende - nie poddawać leczeniu i do ich eliminacji prowadziła jedna droga - przymusowa sterylizacja. Oto kilka cytatów: "Żydów charakteryzują określone rodzaje zbrodni. Oszustwo, fałszerstwo, oszczerstwo i przede wszystkim lichwa. Te fakty potwierdzają przypuszczenie, że rasa odgrywa ważną rolę w przestępczości"; "Arabowie są przeważnie awanturnikami i bezmyślnymi leniuchami z tendencją do złodziejstwa"; "Włosi z Południa w przeciwieństwie do tych z Północy oraz Hiszpanie mają skłonność do barbarzyńskich i prymitywnych zbrodni w afekcie i są emocjonalnie niedojrzali"; "Chilijczycy są najdoskonalsi rasowo, bo odziedziczyli najlepsze cechy po populacji Indian i kolonizatorach hiszpańskich". Te "naukowe" poglądy są godne doktora Mengelego.
Sprzedajny minister
To nie były tylko błędy młodości Allende. Kiedy w 1939 r. Allende został ministrem zdrowia w rządzie Frontu Ludowego, próbował wprowadzić swe idee w czyn. Przygotował program "higieny narodowej" zatytułowany "Para la defensa de la raza" (w obronie rasy). Przygotowanie ustawy przewidującej przymusową sterylizację chorobliwie asocjalnych elementów, w tym alkoholików i chorych psychicznie, zlecił Allende lekarzowi dr. Eduardo Brucherowi i jego koledze Hansowi Betzholdowi, zwolennikowi praktykowanej już w tym czasie w III Rzeszy eugeniki - eliminowania ze społeczeństwa jednostek niepełnowartościowych. Ustawy nie głosowano w parlamencie z powodu protestów środowisk lekarskich.
III Rzesza, jej ideologia i praktyka były bardzo bliskie Allende. Victor Farias odnalazł w archiwach Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Berlinie dowody na to, że trzej ministrowie rządu chilijskiego, w tym Allende, zostali przekupieni przez nazistów. Ribbentrop, minister spraw zagranicznych Rzeszy, wręczył Allende 300 tys. reichsmarek. Przekupieni mieli doprowadzić do nabycia przez Chile broni zdobytej przez Wehrmacht w 1939 r. na polskiej armii. Do transakcji nie doszło, ale niemiecki ambasador napisał w raporcie, że pieniądze się nie zmarnowały, bo przekupieni propagują w Chile nazistowskie idee.
Azyl dla zbrodniarza
Trzecim wątkiem, którym zajmuje się w swojej książce Farias, jest historia SS-Standartenfuhrera Walthera Rauffa (na zlecenie Eichmanna skonstruował ruchome komory gazowe). Po wojnie Rauff uciekł do Chile, a Szymon Wiesenthal bezskutecznie usiłował doprowadzić do jego ekstradycji. Rauff znajdował się pod ochroną Allende. W 1972 r. Allende jako prezydent napisał do Wiesenthala list, w którym tłumaczy m.in., że zbrodnie Rauffa według prawa chilijskiego się przedawniły. Najbardziej osobliwe jest to, że Rauff dostał od rządu Allende azyl polityczny.
Niemieckie gazety, nie tylko lewicowy "Der Spiegel", ale również liberalna "Frankfurter Allgemeine Zeitung", próbują relatywizować poglądy Allende, o których profesor Farias pisze, że były w roku 1933 bardziej radykalne od poglądów Hitlera. "Frankfurter Allgemeine Sonn-tagszeitung" pisze, że w latach 30. eugenika (nauka o poprawianiu rasy ludzkiej) była bardzo modna. Gazeta zauważa: "Allende ze swoimi eugenicznymi poglądami nie był w tym czasie odosobniony. Od lat trwa na przykład dyskusja na temat szwedzkich socjaldemokratów, którzy w latach 30. minionego stulecia także rozważali zastosowanie eugeniki dla poprawy zdrowia narodowego i to wyraźnie w postępowych zamiarach. Socjalistyczne Fabian Society, którego najbardziej prominentnym myślicielem był pisarz George Bernard Shaw, reprezentowało także stanowisko higieny rasowej".
Eugenikę uprawiał Allende z pewnością także w zamiarach postępowych. Świadczy o tym opinia obecnego socjalistycznego prezydenta Chile Ricardo Lagosa, który po zapoznaniu się z książką Fariasa oświadczył, że Allende był jednak wielkim humanistą. Upadły anioł lewicy Salvador Allende znajduje obrońców w Niemczech, gdzie rasizm stał się przyczyną największej zbrodni w dziejach ludzkości - Holocaustu.
Rewolucja październikowa i czystki etniczne i polityczne miały za zadanie wyhodowanie idealnego proletariusza, homo sovietcus, człowieka oddanego ideologii komunistycznej, posłusznego narzędzia dyktatury. Pozostali byli eliminowani jako nieczyści klasowo. I w tym duchu europejska lewica może się czuć upoważniona do obrony Allende.
Rasistowska dysertacja
Ten prosty obraz świata zakłócił chilijski filozof i historyk Victor Farias, wykładowca na Wolnym Uniwersytecie w Berlinie, autor bardzo odważnych
i niepoprawnych politycznie książek, m.in. o nazistowskich poglądach wielkiego filozofa Heideggera oraz o wpływie hitlerowskich emigrantów na procesy polityczne zachodzące w Chile. Teraz Farias w książce "Salvador Allende - Antisemitismo y Eutanasia" omówił treść pracy doktorskiej ikony lewicy południowoamerykańskiej i europejskiej. Książka ukazała się w marcu w Chile
i stała się bestsellerem, w maju wydano ją w Hiszpanii.
Pracę doktorską "Higiena psychiczna i przestępczość" Allende napisał w roku 1933 po czteroletniej praktyce lekarskiej w szpitalu psychiatrycznym. Była ona przez dziesięciolecia znana tylko szczątkowo. W otwartym w 2001 r. muzeum poświęconym Allende zamiast niej wystawiono wyciąg liczący zaledwie 18 stron, a całą 160-stronicową pracę, którą w 2000 roku odnalazł w archiwach uniwersytetu w Santiago de Chile Farias i przekazał Fundacji im. Allende prowadzącej muzeum, ukryto. Trudno się dziwić, że wielbiciele Allende zrobili wszystko, aby prawda nie wyszła na jaw.
Dysertacja przyszłego socjalistycznego prezydenta Chile nieodległa jest od ustaw norymberskich Hitlera. Allende stawia w niej tezę, że choroby psychiczne i skłonność do zachowań kryminalnych są dziedziczne. Do chorób psychicznych Allende zaliczył także homoseksualizm i zaproponował dwie metody jego leczenia. Wszczepianie w ściany żołądka homoseksualistów tkanek
z męskich jąder albo naświetlanie śledziony promieniami rentgena. Obie terapie miały prowadzić do wyzdrowienia, czyli heteroseksualizmu. Uwarunkowane genetycznie aspołeczne zachowania Żydów, Cyganów, Arabów i Włochów z południa Italii miały się - według doktora Allende - nie poddawać leczeniu i do ich eliminacji prowadziła jedna droga - przymusowa sterylizacja. Oto kilka cytatów: "Żydów charakteryzują określone rodzaje zbrodni. Oszustwo, fałszerstwo, oszczerstwo i przede wszystkim lichwa. Te fakty potwierdzają przypuszczenie, że rasa odgrywa ważną rolę w przestępczości"; "Arabowie są przeważnie awanturnikami i bezmyślnymi leniuchami z tendencją do złodziejstwa"; "Włosi z Południa w przeciwieństwie do tych z Północy oraz Hiszpanie mają skłonność do barbarzyńskich i prymitywnych zbrodni w afekcie i są emocjonalnie niedojrzali"; "Chilijczycy są najdoskonalsi rasowo, bo odziedziczyli najlepsze cechy po populacji Indian i kolonizatorach hiszpańskich". Te "naukowe" poglądy są godne doktora Mengelego.
Sprzedajny minister
To nie były tylko błędy młodości Allende. Kiedy w 1939 r. Allende został ministrem zdrowia w rządzie Frontu Ludowego, próbował wprowadzić swe idee w czyn. Przygotował program "higieny narodowej" zatytułowany "Para la defensa de la raza" (w obronie rasy). Przygotowanie ustawy przewidującej przymusową sterylizację chorobliwie asocjalnych elementów, w tym alkoholików i chorych psychicznie, zlecił Allende lekarzowi dr. Eduardo Brucherowi i jego koledze Hansowi Betzholdowi, zwolennikowi praktykowanej już w tym czasie w III Rzeszy eugeniki - eliminowania ze społeczeństwa jednostek niepełnowartościowych. Ustawy nie głosowano w parlamencie z powodu protestów środowisk lekarskich.
III Rzesza, jej ideologia i praktyka były bardzo bliskie Allende. Victor Farias odnalazł w archiwach Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Berlinie dowody na to, że trzej ministrowie rządu chilijskiego, w tym Allende, zostali przekupieni przez nazistów. Ribbentrop, minister spraw zagranicznych Rzeszy, wręczył Allende 300 tys. reichsmarek. Przekupieni mieli doprowadzić do nabycia przez Chile broni zdobytej przez Wehrmacht w 1939 r. na polskiej armii. Do transakcji nie doszło, ale niemiecki ambasador napisał w raporcie, że pieniądze się nie zmarnowały, bo przekupieni propagują w Chile nazistowskie idee.
Azyl dla zbrodniarza
Trzecim wątkiem, którym zajmuje się w swojej książce Farias, jest historia SS-Standartenfuhrera Walthera Rauffa (na zlecenie Eichmanna skonstruował ruchome komory gazowe). Po wojnie Rauff uciekł do Chile, a Szymon Wiesenthal bezskutecznie usiłował doprowadzić do jego ekstradycji. Rauff znajdował się pod ochroną Allende. W 1972 r. Allende jako prezydent napisał do Wiesenthala list, w którym tłumaczy m.in., że zbrodnie Rauffa według prawa chilijskiego się przedawniły. Najbardziej osobliwe jest to, że Rauff dostał od rządu Allende azyl polityczny.
Niemieckie gazety, nie tylko lewicowy "Der Spiegel", ale również liberalna "Frankfurter Allgemeine Zeitung", próbują relatywizować poglądy Allende, o których profesor Farias pisze, że były w roku 1933 bardziej radykalne od poglądów Hitlera. "Frankfurter Allgemeine Sonn-tagszeitung" pisze, że w latach 30. eugenika (nauka o poprawianiu rasy ludzkiej) była bardzo modna. Gazeta zauważa: "Allende ze swoimi eugenicznymi poglądami nie był w tym czasie odosobniony. Od lat trwa na przykład dyskusja na temat szwedzkich socjaldemokratów, którzy w latach 30. minionego stulecia także rozważali zastosowanie eugeniki dla poprawy zdrowia narodowego i to wyraźnie w postępowych zamiarach. Socjalistyczne Fabian Society, którego najbardziej prominentnym myślicielem był pisarz George Bernard Shaw, reprezentowało także stanowisko higieny rasowej".
Eugenikę uprawiał Allende z pewnością także w zamiarach postępowych. Świadczy o tym opinia obecnego socjalistycznego prezydenta Chile Ricardo Lagosa, który po zapoznaniu się z książką Fariasa oświadczył, że Allende był jednak wielkim humanistą. Upadły anioł lewicy Salvador Allende znajduje obrońców w Niemczech, gdzie rasizm stał się przyczyną największej zbrodni w dziejach ludzkości - Holocaustu.
Rewolucja październikowa i czystki etniczne i polityczne miały za zadanie wyhodowanie idealnego proletariusza, homo sovietcus, człowieka oddanego ideologii komunistycznej, posłusznego narzędzia dyktatury. Pozostali byli eliminowani jako nieczyści klasowo. I w tym duchu europejska lewica może się czuć upoważniona do obrony Allende.
Więcej możesz przeczytać w 21/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.