Magia rządzi wyobraźnią dzieci i młodzieży
"Kiedy potrzebujesz pomocy, sięgnij po amulet!", "jeśli jesienią złapiesz liść, zanim spadnie na ziemię, będziesz szczęśliwa" - przekonuje pięć czarodziejek z czasopisma dla dziewcząt z pierwszych klas szkół podstawowych. Czarodziejki, przedstawione w stylu japońskiej mangi, stały się idolkami nawet w przedszkolach. Gazetki i naklejki z "Witch" mają niemal wszystkie sześciolatki, a wielkooka lalka była najbardziej oczekiwanym gwiazdkowym prezentem.
Nastolatki zakładają w szkołach kluby Harry`ego Pottera, dzieląc się na grupy Harry`ego i Hermiony. Szkolne biblioteki organizują konkursy na temat magii, a nauczyciele wyczuwający koniunkturę nazywają ślubowanie pierwszych klas "godziną czarów". Najbardziej poczytne młodzieżowe czasopisma zamieszczają poradniki w stylu: "Jak przyjmować przesłanie z zaświatów" czy "Błyskawiczny kurs wykładania kart". Dorasta pokolenie "zaczarowanych", dla których magia jest często ważniejsza niż nauka i wiedza.
Magia dla każdego
Psychologowie przekonują, że wiara w ukryte moce jest w dzieciństwie zjawiskiem normalnym. Dzieci, zwykle między trzecim a siódmym rokiem życia, przechodzą tzw. magiczną fazę. Przypisują przedmiotom niezwykłe moce lub uśmiercają swoje zabawki - by potem przywrócić je do życia. - Odgrywanie takich ról daje im poczucie, że panują nad sytuacją. To rozwija ich twórczy potencjał" - wyjaśnia prof. Gunther Klosinski z Univeritt Tuebingen w Niemczech.
Podobny jak w dzieciństwie etap rozwoju przechodzą młodzi ludzie ponownie w okresie dojrzewania. Maciej Wojtyszko, reżyser filmów i autor książek dla dzieci, nie ma wątpliwości, że literatura i filmy przedstawiające świat magii pomagają rozwijać wyobraźnię dzieci, a rola czarów w "Harrym Potterze" jest podobna do roli techniki w "Tytusie, Romku i A`Tomku", dzięki której bohaterowie z łatwością przerabiają żelazko w latający wehikuł.
Bujna wyobraźnia może w dorosłym życiu zadecydować o sukcesie zawodowym - nie tylko w sztuce, ale też w polityce czy biznesie. Thomas Edison twierdził, że sukces to jeden procent inspiracji, a 99 proc. wyobraźni. Peter Drucker, nieżyjący już guru zarządzania, przekonywał, że fantazja rozwija zdolności analityczne, ułatwia szukanie pomysłów i przystosowywanie do szybko zmieniającej się rzeczywistości.
Zdaniem psychologów, obecnie dwa razy więcej dzieci i młodzieży fascynuje się astrologią i wróżbami niż jeszcze dziesięć lat temu. Według najnowszych sondaży przeprowadzanych w krajach rozwiniętych, już co trzeci nastolatek zetknął się z różnymi formami okultyzmu. W Stanach Zjednoczonych aż 44 proc. nastolatków miało do czynienia ze spirytyzmem, telepatią czy tarotem. W Polsce połowa młodzieży przyznaje, że wierzy w astrologię, a 30 proc.
- w czary. Popularne stały się internetowe "sklepy astralne", w których można kupić przynoszące szczęście amulety i akcesoria do wywoływania duchów. W Polsce licealiści chętnie słuchają przepowiedni wróżek na temat przyszłości. Podczas tegorocznego Hallo-ween przebojem stało się przywoływanie tajemnych sił za pomocą tabliczek Ouija. W Europie Zachodniej, Australii i Kanadzie modny jest "channeling" - kontakt z duchami przewodnikami.
Świat wiedzy tajemnej jest tym bardziej atrakcyjny, że do magicznych praktyk zachęcają swych fanów młodzieżowi idole. Kabałą zajmuje się amerykańska piosenkarka Madonna. - Dzięki kabale pozbyłam się wewnętrznego chaosu i zmieniłam swoje życie - mówi inna artystka Britney Spears. Marilyn Manson na koncertach nie tylko śpiewa o demonach, ale też namawia do kontaktu z duchami. Na listach bestsellerów króluje literatura przesycona spirytyzmem i czarami. W ramach akcji "Harry Potter dla bibliotek" pięciotomowa powieść znajduje się niemal w każdej szkolnej bibliotece (autorka książki J.K. Rowling w tym celu zrezygnowała nawet z honorariów od sprzedaży w naszym kraju). Starsze nastolatki zaczytują się ezoterycznymi powieściami Paula Coelho i Dana Browna. Szesnastoletni syn Doroty Stalińskiej Paweł "pożera" powieści o świecie magii. Aktorka przyznaje, że sama podpisuje kontrakty i ustala daty spektakli według kosmogramów opracowanych przez numerologa. Edyta Olszówka uczęszczała do szkoły psychoastrologii. - Rozrysowując mandalę, otrzymałam sygnał, że muszę zadbać o zdrowie. Dzięki temu uniknęłam poważnej choroby - mówi aktorka.
Iluzja bezpieczeństwa
- Po ciele i seksie młodzież zainteresowała się duchem - uważa doc. Janusz Heitzman z Kliniki Psychiatrii Sądowej w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Nastolatki, m.in. z powodu lęku przed samodzielnością, dążą do przynależności do "kręgu wtajemniczonych". Odwołanie do tajemnych mocy stwarza im iluzję bezpieczeństwa i obiecuje możliwość przekroczenia własnych ograniczeń. - W świecie przemocy dzieci odczuwają potrzebę bycia silniejszymi od innych. Ulegając magii, zaczynają wierzyć, że swoje możliwości mogą zwiększyć czarami zamiast staraniami - uważa dr Maria Golczyńska z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Psychologowie ostrzegają jednak, że bezkrytyczne oddawanie się praktykom magicznym może prowadzić do uzależnienia i sprawić, że dzieci stracą poczucie samokontroli. Z badań Wernera Helspera z Martin-Luther-Universitt w Halle-Wittenberdze wynika, że większość nastolatków, którzy angażują się w praktyki okultystyczne, ma złe kontakty z rodzicami.
Magia wydaje się świetnym lekarstwem na kłopoty codziennej egzystencji. Problemem jest tylko to, że żadnych trudnych spraw nie rozwiązuje, co najwyżej je mitologizuje.
Nastolatki zakładają w szkołach kluby Harry`ego Pottera, dzieląc się na grupy Harry`ego i Hermiony. Szkolne biblioteki organizują konkursy na temat magii, a nauczyciele wyczuwający koniunkturę nazywają ślubowanie pierwszych klas "godziną czarów". Najbardziej poczytne młodzieżowe czasopisma zamieszczają poradniki w stylu: "Jak przyjmować przesłanie z zaświatów" czy "Błyskawiczny kurs wykładania kart". Dorasta pokolenie "zaczarowanych", dla których magia jest często ważniejsza niż nauka i wiedza.
Magia dla każdego
Psychologowie przekonują, że wiara w ukryte moce jest w dzieciństwie zjawiskiem normalnym. Dzieci, zwykle między trzecim a siódmym rokiem życia, przechodzą tzw. magiczną fazę. Przypisują przedmiotom niezwykłe moce lub uśmiercają swoje zabawki - by potem przywrócić je do życia. - Odgrywanie takich ról daje im poczucie, że panują nad sytuacją. To rozwija ich twórczy potencjał" - wyjaśnia prof. Gunther Klosinski z Univeritt Tuebingen w Niemczech.
Podobny jak w dzieciństwie etap rozwoju przechodzą młodzi ludzie ponownie w okresie dojrzewania. Maciej Wojtyszko, reżyser filmów i autor książek dla dzieci, nie ma wątpliwości, że literatura i filmy przedstawiające świat magii pomagają rozwijać wyobraźnię dzieci, a rola czarów w "Harrym Potterze" jest podobna do roli techniki w "Tytusie, Romku i A`Tomku", dzięki której bohaterowie z łatwością przerabiają żelazko w latający wehikuł.
Bujna wyobraźnia może w dorosłym życiu zadecydować o sukcesie zawodowym - nie tylko w sztuce, ale też w polityce czy biznesie. Thomas Edison twierdził, że sukces to jeden procent inspiracji, a 99 proc. wyobraźni. Peter Drucker, nieżyjący już guru zarządzania, przekonywał, że fantazja rozwija zdolności analityczne, ułatwia szukanie pomysłów i przystosowywanie do szybko zmieniającej się rzeczywistości.
Zdaniem psychologów, obecnie dwa razy więcej dzieci i młodzieży fascynuje się astrologią i wróżbami niż jeszcze dziesięć lat temu. Według najnowszych sondaży przeprowadzanych w krajach rozwiniętych, już co trzeci nastolatek zetknął się z różnymi formami okultyzmu. W Stanach Zjednoczonych aż 44 proc. nastolatków miało do czynienia ze spirytyzmem, telepatią czy tarotem. W Polsce połowa młodzieży przyznaje, że wierzy w astrologię, a 30 proc.
- w czary. Popularne stały się internetowe "sklepy astralne", w których można kupić przynoszące szczęście amulety i akcesoria do wywoływania duchów. W Polsce licealiści chętnie słuchają przepowiedni wróżek na temat przyszłości. Podczas tegorocznego Hallo-ween przebojem stało się przywoływanie tajemnych sił za pomocą tabliczek Ouija. W Europie Zachodniej, Australii i Kanadzie modny jest "channeling" - kontakt z duchami przewodnikami.
Świat wiedzy tajemnej jest tym bardziej atrakcyjny, że do magicznych praktyk zachęcają swych fanów młodzieżowi idole. Kabałą zajmuje się amerykańska piosenkarka Madonna. - Dzięki kabale pozbyłam się wewnętrznego chaosu i zmieniłam swoje życie - mówi inna artystka Britney Spears. Marilyn Manson na koncertach nie tylko śpiewa o demonach, ale też namawia do kontaktu z duchami. Na listach bestsellerów króluje literatura przesycona spirytyzmem i czarami. W ramach akcji "Harry Potter dla bibliotek" pięciotomowa powieść znajduje się niemal w każdej szkolnej bibliotece (autorka książki J.K. Rowling w tym celu zrezygnowała nawet z honorariów od sprzedaży w naszym kraju). Starsze nastolatki zaczytują się ezoterycznymi powieściami Paula Coelho i Dana Browna. Szesnastoletni syn Doroty Stalińskiej Paweł "pożera" powieści o świecie magii. Aktorka przyznaje, że sama podpisuje kontrakty i ustala daty spektakli według kosmogramów opracowanych przez numerologa. Edyta Olszówka uczęszczała do szkoły psychoastrologii. - Rozrysowując mandalę, otrzymałam sygnał, że muszę zadbać o zdrowie. Dzięki temu uniknęłam poważnej choroby - mówi aktorka.
Iluzja bezpieczeństwa
- Po ciele i seksie młodzież zainteresowała się duchem - uważa doc. Janusz Heitzman z Kliniki Psychiatrii Sądowej w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Nastolatki, m.in. z powodu lęku przed samodzielnością, dążą do przynależności do "kręgu wtajemniczonych". Odwołanie do tajemnych mocy stwarza im iluzję bezpieczeństwa i obiecuje możliwość przekroczenia własnych ograniczeń. - W świecie przemocy dzieci odczuwają potrzebę bycia silniejszymi od innych. Ulegając magii, zaczynają wierzyć, że swoje możliwości mogą zwiększyć czarami zamiast staraniami - uważa dr Maria Golczyńska z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Psychologowie ostrzegają jednak, że bezkrytyczne oddawanie się praktykom magicznym może prowadzić do uzależnienia i sprawić, że dzieci stracą poczucie samokontroli. Z badań Wernera Helspera z Martin-Luther-Universitt w Halle-Wittenberdze wynika, że większość nastolatków, którzy angażują się w praktyki okultystyczne, ma złe kontakty z rodzicami.
Magia wydaje się świetnym lekarstwem na kłopoty codziennej egzystencji. Problemem jest tylko to, że żadnych trudnych spraw nie rozwiązuje, co najwyżej je mitologizuje.
GLOBALNE DEMONY |
---|
"Wiara w magiczne moce przybiera obecnie podobne rozmiary jak w średniowieczu, kiedy uważano, że każdym człowiekiem rządzi demon, którego przychylność można zyskać przez rytuały i zaklęcia" - przekonuje włoski socjolog Massimo Introvigne. Badania Instytutu Gallupa wykazały, że 46 proc. Amerykanów wierzy w moc energii psychicznej, 36 proc. w telepatię, a 24 proc. w astrologię. W Wielkiej Brytanii praktykuje 3500 czarowników i czarownic, we Francji działa prawie 40 tys. zawodowych wróżbitów. We Włoszech liczba wróżbiarzy przekracza 350 tys. - jest ich o 100 tys. więcej niż księży katolickich. W ostatnich dwudziestu latach jedynie w języku niemieckim pojawiło się ponad 1000 nowych publikacji propagujących okultyzm. W Polsce, według badań OBOP, ponad 60 proc. społeczeństwa wierzy w przepowiednie i wróżby, a co piąty Polak twierdzi, że mają one wpływ na jego decyzje. |
Więcej możesz przeczytać w 1/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.