- PIS DA RADĘ! - pisaliśmy wieszczo swego czasu. I dał radę. Nową, lepszą Krajową Radę Tego i Owego. Sejm i Senat zmieniły ustawę w tempie, w jakim polskie ekspresy będą jeździły gdzieś około roku 2050. Opozycja coś tam sarkała, że za szybko i niezgodnie z regulaminem, ale kto by ich tam słuchał. Ważne jest, żeby TVP wreszcie odbić z rąk Roberta Kwiatkowskiego. Zwanego Brunatnym.
- POJAWIŁ SIĘ POMYSŁ, żeby do nowej, lepszej rady PiS skierował Wojciecha Reszczyńskiego. Nieco zapomniany ów pan był kiedyś spikerem w "Dzienniku Telewizyjnym" i "Wiadomościach", a potem został menedżerem medialnym.
Cecha szczególna: uwielbia mówić o Żydach.
- WZRUSZAJĄCE BYŁO SPOTKANIE starego prezydenta z nowym. W pewnym momencie nowa pierwsza dama poprawiła coś nowej głowie państwa w okolicach rozporka. Jednak polityka jawności i przejrzystości życia publicznego jest przez PiS realizowana.
- W WIGILIĘ ORĘDZIE DO POLAKÓW BEZCZELNIE WYGŁOSIŁ prymas Glemp. Bezczelnie, bo ten przywilej należał się premierowi Marcinkiewiczowi, jak rada PiS-owi. W ogóle święta okazały się ciężkim okresem dla premiera i jego rodaków. Gazety nie wychodziły, w telewizji ciągle jakieś kolędy, nawet z lodówek Marcinkiewicza wyparły karpie. Dobrze, że to tylko raz w roku.
- KARPIE NIE PRZESŁONIŁY jednak Polakom tego, co najważniejsze. Czyli szefa rządu. Okazało się, że ufamy mu bardziej niż Kaczyńskim, że o Kwaśniewskim nie wspomnimy. Rozumiemy to doskonale. Jakby się któremuś z nas teraz syn urodził, tobyśmy mu dali Kazimierz. W ostateczności Marcin.
- TO MUSIAŁO KIEDYŚ NASTĄPIĆ. PiS przerąbało w Sejmie głosowanie. Co prawda tylko
w sprawie becikowego, ale od czegoś trzeba zacząć. Ciekawe, co będzie dalej - umizgi do najsłynniejszego polskiego Mulata czy nowe wybory? Bo przecież nie koalicja z PO. Kaczyński będzie w stanie powrócić do rozmów z tym wrednym Tuskiem i okropnym Rokitą gdzieś tak w 2025 r. Nad grobem nie takie rzeczy się w niepamięć puszcza.
- TADEUSZ CYMAŃSKI TRAFNIE ZAUWAŻYŁ, że PiS można w Sejmie "przykryć czapką". Czy to aby nie kolejna drwina z postury pewnego wpływowego polityka? Panie Tadeuszu, znudziła się panu kariera polityczna czy planuje pan przejście do LPR?
MINISTER ZIOBRO OGŁOSIŁ, że sam będzie wyznaczał prezesów sądów. Zaraz podniosły się głosy, że to zamach na niezawisłość sędziowską. Naszym zdaniem, takie opinie głoszą wyłącznie seksiści. Nie podoba im się, że minister będzie lansował - jak to ma w zwyczaju - blond laski. Sami jesteśmy ciekawi, jak faworyty Zbyszka będą wyglądać
w togach.
- PREMIER MARCINKIEWICZ WYBRAŁ się z rodziną do Zakopanego. Najbardziej zadowolona jest pewnie żona. Kiedy Marcinkiewiczowie rozbijali się z Janem Łuczakiem po Szwajcariach, nieszczęsna musiała robić weki przed wyjazdem. Teraz pewnie wystarczyły jajka na twardo.
koalicja&[email protected]
Fot. J. Marczewski
Więcej możesz przeczytać w 1/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.