CÓŻ, WYŚMIEWAMY INNYCH, czasem trzeba się zająć sobą. W poprzednim numerze napisaliśmy o związkach rodzinnych niejakiego B., co to pociął Chirurga. Prawie wszytko to prawda, ale... Faktycznie, B. jest obficie spowinowacony dziennikarsko, ale jego dziadek to zupełnie nieznany B. - wbrew temu, cośmy napisali. Bijemy się w piersi, kajamy i posypujemy głowy popiołem. A tak w ogóle, to bez sensu, żeśmy tę sprawę ruszali. Niech to będzie dla nas nauczka, do czego prowadzi pogoń za sensacją.
STRASZNE! NA ŚLĄSKU PRZESTAŁA ISTNIEĆ Partia Demokratyczna. Ślązacy chodzą jak potłuczeni i nie bardzo wiedzą, co z sobą począć. Naszym zdaniem, trzeba wrócić do korzeni i reaktywować ROAD. Wtedy życie nabierze sensu.
JAK WIADOMO, Z PD DO PO CZMYCHNĘŁA Ludwika Wujec. Nie jesteście Państwo ciekawi, co z jej mężem - zacnym i poczciwym Henrykiem? Oczywiście, przeszedł razem z żoną do Platformy. Być może powrócą czasy, kiedy znowu będzie biegał po sejmowych korytarzach. Henryk Wujec dotknięty jest bowiem dziwną przypadłością - nie potrafi chodzić. Porusza się co najmniej truchtem. Aż dziwne, że tak długo wytrzymał w ROAD/UD/UW/PD. Wszak stanem naturalnym dla tej formacji jest bezruch.
A TAK PRZY OKAZJI, nie sądziliśmy, że drogi Wujców i - dajmy na to - Jana Lityńskiego czy Bronisława Geremka kiedykolwiek się rozejdą. Ze środowiska postkorowskiego zostały strzępy, ale wydawało się, że te strzępy są scementowane na amen. Hm, rzadko tu wpadamy w sentymentalne tony, ale jakoś tego żal. Oj, chyba się starzejemy. Droga redakcjo, czy nie czas pomyśleć nad odmłodzeniem autorów tej rubryki?
TROCHĘ NAS DZIWI, ŻE PO - formacja związana z Wehrmachtem - tak dziarsko broni przed Jackiem Kurskim Gźntera Grassa z SS. Przecież Wehrmacht i SS się nie znosiły. A może przez te 60 lat coś się zmieniło?
A JAN ROKITA JAK NIE BYŁ, tak nie jest szefem klubu Platformy Obywatelskiej. Może to efekt przemyśleń nad sentencją, którą wygłosił kiedyś jeden z liderów PO już po wyborach: "Teraz my będziemy harować, a potem ten łysy zostanie premierem". Tyle że sentencja jest z gruntu błędna: nikt z PO nie haruje i nikt z PO nie zostanie premierem. Nawet łysy.
UWAGA! PRZEŁOM! Rokita ma podobno jednak zostać szefem klubu PO. Donald Tusk łaskawie się zgodził i zapalił zielone światło. Może je jeszcze zgasić. Ludzie, którzy mieli okazję podroczyć się z Rokitą, twierdzą, że to niepowtarzalna i perwersyjna rozrywka.
BARDZO NAS ZASTANOWIŁ PEWIEN MATERIAŁ z tygodnika "Wprost". Nie, nie ten o Herbercie. Otóż z zestawienia najbogatszych polityków wynika, że gajowy Piskorski zajmuje nędzne 48. miejsce z żałosnymi niecałymi 2 milionami złotych. Przed nim plasuje się cały tabun znacznie bardziej dzianych platformersów, których jednak zarząd partii się nie czepia. Może to przejaw homofobii, bo Piskorski wyznał kiedyś, że dorobił się na "polerowaniu lasek". Czyli handlu odrestaurowanymi antykami, oczywiście.
HANNA GRONKIEWICZ-WALTZ ODWIEDZIŁA w Krakowie kardynała Stanisława Dziwisza. Są dwie możliwości: albo myśli, że kandyduje na prezydenta Krakowa, albo sądzi, że Kraków jest cały czas stolicą Polski. Cała HGW.
PRZY OKAZJI TEJ WIZYTY HANNA Gronkiewicz-Waltz pochwaliła się mediom, jak to bardzo lubił ją Jan Paweł II. Kobieto, to już lepiej organizuj konferencje w hospicjach.
WALDEMAR PAWLAK ZAFUNDOWAŁ koalicji obstrukcję parlamentarną, a ta zrewanżowała mu się środkiem na przeczyszczenie. No i prezes PSL nie jest już szefem sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego. Za to coraz bardziej angażuje się w obronę demokracji przed autorytarnymi zakusami PiS. To bardzo chwalebne: bronić czegoś, co zaraz wymiecie cię na śmietnik historii.
PODCZAS SEJMOWEJ DEBATY O SŁYNNEJ ordynacji Jerzy Szmajdziński wspomniał coś o karpiach i przyspieszaniu Bożego Narodzenia. To u komunistów wszystko nadal jest wspólne? Bo z tego, co pamiętamy, to było powiedzonko Leszka Millera. Podkradnięte z Ameryki, ale niech mu tam będzie. Ciekawe, czy żonami też się dzielą.
A LECH WAŁĘSA ZNOWU wystąpił z "Solidarności". Który to już raz? Szósty? Piąty, co najmniej. Pierwszy? Niemożliwe! Jak można zapowiadać coś tyle razy i zrobić tylko raz?
koalicja&[email protected]
Fot: Z. Furman (Tusk, Szmajdziński); A. Jagielak (Gronkiewicz-Waltz); K. Pacuła (Piskorski)
STRASZNE! NA ŚLĄSKU PRZESTAŁA ISTNIEĆ Partia Demokratyczna. Ślązacy chodzą jak potłuczeni i nie bardzo wiedzą, co z sobą począć. Naszym zdaniem, trzeba wrócić do korzeni i reaktywować ROAD. Wtedy życie nabierze sensu.
JAK WIADOMO, Z PD DO PO CZMYCHNĘŁA Ludwika Wujec. Nie jesteście Państwo ciekawi, co z jej mężem - zacnym i poczciwym Henrykiem? Oczywiście, przeszedł razem z żoną do Platformy. Być może powrócą czasy, kiedy znowu będzie biegał po sejmowych korytarzach. Henryk Wujec dotknięty jest bowiem dziwną przypadłością - nie potrafi chodzić. Porusza się co najmniej truchtem. Aż dziwne, że tak długo wytrzymał w ROAD/UD/UW/PD. Wszak stanem naturalnym dla tej formacji jest bezruch.
A TAK PRZY OKAZJI, nie sądziliśmy, że drogi Wujców i - dajmy na to - Jana Lityńskiego czy Bronisława Geremka kiedykolwiek się rozejdą. Ze środowiska postkorowskiego zostały strzępy, ale wydawało się, że te strzępy są scementowane na amen. Hm, rzadko tu wpadamy w sentymentalne tony, ale jakoś tego żal. Oj, chyba się starzejemy. Droga redakcjo, czy nie czas pomyśleć nad odmłodzeniem autorów tej rubryki?
TROCHĘ NAS DZIWI, ŻE PO - formacja związana z Wehrmachtem - tak dziarsko broni przed Jackiem Kurskim Gźntera Grassa z SS. Przecież Wehrmacht i SS się nie znosiły. A może przez te 60 lat coś się zmieniło?
A JAN ROKITA JAK NIE BYŁ, tak nie jest szefem klubu Platformy Obywatelskiej. Może to efekt przemyśleń nad sentencją, którą wygłosił kiedyś jeden z liderów PO już po wyborach: "Teraz my będziemy harować, a potem ten łysy zostanie premierem". Tyle że sentencja jest z gruntu błędna: nikt z PO nie haruje i nikt z PO nie zostanie premierem. Nawet łysy.
UWAGA! PRZEŁOM! Rokita ma podobno jednak zostać szefem klubu PO. Donald Tusk łaskawie się zgodził i zapalił zielone światło. Może je jeszcze zgasić. Ludzie, którzy mieli okazję podroczyć się z Rokitą, twierdzą, że to niepowtarzalna i perwersyjna rozrywka.
BARDZO NAS ZASTANOWIŁ PEWIEN MATERIAŁ z tygodnika "Wprost". Nie, nie ten o Herbercie. Otóż z zestawienia najbogatszych polityków wynika, że gajowy Piskorski zajmuje nędzne 48. miejsce z żałosnymi niecałymi 2 milionami złotych. Przed nim plasuje się cały tabun znacznie bardziej dzianych platformersów, których jednak zarząd partii się nie czepia. Może to przejaw homofobii, bo Piskorski wyznał kiedyś, że dorobił się na "polerowaniu lasek". Czyli handlu odrestaurowanymi antykami, oczywiście.
HANNA GRONKIEWICZ-WALTZ ODWIEDZIŁA w Krakowie kardynała Stanisława Dziwisza. Są dwie możliwości: albo myśli, że kandyduje na prezydenta Krakowa, albo sądzi, że Kraków jest cały czas stolicą Polski. Cała HGW.
PRZY OKAZJI TEJ WIZYTY HANNA Gronkiewicz-Waltz pochwaliła się mediom, jak to bardzo lubił ją Jan Paweł II. Kobieto, to już lepiej organizuj konferencje w hospicjach.
WALDEMAR PAWLAK ZAFUNDOWAŁ koalicji obstrukcję parlamentarną, a ta zrewanżowała mu się środkiem na przeczyszczenie. No i prezes PSL nie jest już szefem sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego. Za to coraz bardziej angażuje się w obronę demokracji przed autorytarnymi zakusami PiS. To bardzo chwalebne: bronić czegoś, co zaraz wymiecie cię na śmietnik historii.
PODCZAS SEJMOWEJ DEBATY O SŁYNNEJ ordynacji Jerzy Szmajdziński wspomniał coś o karpiach i przyspieszaniu Bożego Narodzenia. To u komunistów wszystko nadal jest wspólne? Bo z tego, co pamiętamy, to było powiedzonko Leszka Millera. Podkradnięte z Ameryki, ale niech mu tam będzie. Ciekawe, czy żonami też się dzielą.
A LECH WAŁĘSA ZNOWU wystąpił z "Solidarności". Który to już raz? Szósty? Piąty, co najmniej. Pierwszy? Niemożliwe! Jak można zapowiadać coś tyle razy i zrobić tylko raz?
koalicja&[email protected]
Fot: Z. Furman (Tusk, Szmajdziński); A. Jagielak (Gronkiewicz-Waltz); K. Pacuła (Piskorski)
Więcej możesz przeczytać w 35/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.