***
Amerykańscy bohaterowie filmu "Między słowami" umierali w Japonii z nudów. Ich rodacy w filmie "The Grudge - klątwa" umierają ze strachu. Ale sami są sobie winni - przekroczyli próg domu, w którym grasują widma tragicznie zmarłych lokatorów. Dalekowschodnie horrory, odwołujące się do pierwotnych lęków i emocji, tchnęły nową energię w ten mocno już zmurszały gatunek. Można się tylko obawiać, że nie wystarczy jej na długo. Film Takashi Shimizu, mimo udziału hollywoodzkich gwiazd (Sarah Michelle Gellar, Bill Pulman), wyraźnie ustępuje słynnemu "Kręgowi". Wersja DVD zasługuje jednak na najwyższą ocenę. Film można oglądać sautE lub z komentarzem twórców. Na drugiej płycie znalazły się zaś wywiady z aktorami, reżyserem i producentem, pięć dokumentów pozwalających zajrzeć za kulisy produkcji, dwa krótkometrażowe horrory nawiązujące do fabuły "Klątwy", rysunkowe szkice reżysera i scenografa, wideopamiętniki amerykańskich aktorek i 15 scen wyciętych nożycami montażysty. W większości wypowiedzi przewija się temat kulturowych różnic między Wschodem a Zachodem. Sądząc z filmu, są jednak rzeczy, które nas łączą: czarny kot przynosi pecha wszystkim bohaterom, bez różnicy pochodzenia.
Wiesław Chełminiak
"The Grudge - klątwa", reż. Takashi Shimizu, Japonia/USA, 2004 (Vision)
Amerykańscy bohaterowie filmu "Między słowami" umierali w Japonii z nudów. Ich rodacy w filmie "The Grudge - klątwa" umierają ze strachu. Ale sami są sobie winni - przekroczyli próg domu, w którym grasują widma tragicznie zmarłych lokatorów. Dalekowschodnie horrory, odwołujące się do pierwotnych lęków i emocji, tchnęły nową energię w ten mocno już zmurszały gatunek. Można się tylko obawiać, że nie wystarczy jej na długo. Film Takashi Shimizu, mimo udziału hollywoodzkich gwiazd (Sarah Michelle Gellar, Bill Pulman), wyraźnie ustępuje słynnemu "Kręgowi". Wersja DVD zasługuje jednak na najwyższą ocenę. Film można oglądać sautE lub z komentarzem twórców. Na drugiej płycie znalazły się zaś wywiady z aktorami, reżyserem i producentem, pięć dokumentów pozwalających zajrzeć za kulisy produkcji, dwa krótkometrażowe horrory nawiązujące do fabuły "Klątwy", rysunkowe szkice reżysera i scenografa, wideopamiętniki amerykańskich aktorek i 15 scen wyciętych nożycami montażysty. W większości wypowiedzi przewija się temat kulturowych różnic między Wschodem a Zachodem. Sądząc z filmu, są jednak rzeczy, które nas łączą: czarny kot przynosi pecha wszystkim bohaterom, bez różnicy pochodzenia.
Wiesław Chełminiak
"The Grudge - klątwa", reż. Takashi Shimizu, Japonia/USA, 2004 (Vision)
Więcej możesz przeczytać w 32/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.