Dzieci, które spędzają dużo czasu na świeżym powietrzu, rzadziej niż inne cierpią na krótkowzroczność, nawet jeśli potem długo się uczą. Dowiedli tego uczeni z University of Sydney. U dwunastolatków, które spędzają poza domem trzy godziny dziennie, znacznie rzadziej rozwija się ta wada wzroku niż u młodych domatorów. Z kolei dzieci, które przebywają na podwórku mniej niż 1,6 godz. i około trzech godzin ślęczą nad książkami, dwukrotnie częściej niż inne muszą nosić okulary z powodu krótkowzroczności. (MF)
Więcej możesz przeczytać w 34/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.