Nowy książę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rozmowa z Ludwikiem Dornem, posłem PiS, byłym marszałkiem Sejmu
„Wprost": Dożyje pan IV Rzeczypospolitej czy tego projektu nie da się zrealizować?
Ludwik Dorn: Kardynał Retz mawiał, że cechą wybitnego polityka jest heroiczna jasność sądu umożliwiająca odróżnienie rzeczy niezwykłych od rzeczy nieprawdopodobnych. Zbudowanie, nie od podstaw, nowej, lepszej, głęboko akceptowanej przez większość Polaków formy życia państwowego uważam za rzecz niezwykłą, ale nie nieprawdopodobną. Co nie oznacza, że sam siebie oceniam jako polityka wybitnego. Widzę możliwości polityczne jej powstania w perspektywie dwudziestu lat, które mi – zakładając, że prowadzę niezdrowy tryb życia – zostały.
– A jaki podmiot polityczny mógłby zrealizować akceptowalną wersję takiej Rzeczypospolitej?
– Takie zadanie wymaga wielu podmiotów. Nie może go osiągnąć jeden tylko aktor sceny politycznej czy społecznej. Ale bez wątpienia, jeśli ma się to stać możliwe, potrzebna jest partia, która – by odwołać się do Antonia Gramsciego – będzie w stanie odgrywać rolę „nowoczesnego księcia". I mam wrażenie, że partią, która mogłaby być takim „nowoczesnym księciem", a która z pozycją aspiranta do tej roli ostatnio się pożegnała, jest Prawo i Sprawiedliwość. Mam jednak wrażenie, że w ciągu najbliższych dwóch lat rozegra się w PiS batalia o to, czy trwać w procesie samodegradacji, czy też powrócić do roli ugrupowania aspirującego do miana nowoczesnej partii, która chce zmieniać Polskę. Bo nie da się zbudować Polski na miarę naszych realistycznych marzeń bez zbudowania nowoczesnej partii. I ta partia, która pierwsza się zmodernizuje, wygra. W tej chwili jednak obie główne partie – zarówno PO, jak i PiS – są żałośnie pszenno-buraczane.
– Partie w obecnym kształcie mają w ogóle sens?
– Partie powinny przestać się ograniczać do roli wielkich aparatów wyborczych, a zacząć się zakorzeniać w konkretnych grupach społecznych oraz w procesie cywilizacyjnym i debacie. Od dwóch, trzech lat mamy przecież do czynienia z zupełnie nową sytuacją milczenia partii w debatach toczonych w sferze publicznej. Zamiast nich mamy połajanki Stefana Niesiołowskiego, który obwieszcza, że PiS to bardzo brzydka buzia, i odpowiedzi Jacka Kurskiego, który odparowuje, że PO to jeszcze brzydsza buzia. Partie stały się więc wielkimi publicznymi niemowami, które w ogóle się nie odnoszą do stawianych przed nimi problemów. PO nie odpowiada na ocenę, że jest partią, która administruje, a nie rządzi, zaś PiS nie odnosi się do ostrzeżeń, że zmierza do bycia partią mocną, ale trwale mniejszościową.
– Czy nowoczesna partia ma kreować jakąś wielką narrację?
– Nowoczesna partia powinna być w stanie debatować nad realnymi problemami, które stają przed państwem. Dzięki mojej reformie finansowania partii oba główne ugrupowania mają gigantyczne środki, które mogą przeznaczyć na studia, badania, seminaria i think tanki pomagające im znajdować odpowiedzi na poważne pytania. Ale tych środków na to nie wykorzystują, bo nawet im do głowy nie przyjdzie, że mogłyby to robić. A przecież zbudowanie sieci takich instytucji zakorzenia w życiu publicznym. Bo dzięki temu ośrodki skupienia społecznej lub intelektualnej siły mogą nawiązać intelektualny i polityczny kontakt z tymi, którzy rządzą, i tymi, którzy do rządzenia aspirują. I byłby to kontakt jawny, poddany rozproszonej publicznej kontroli. To w takich miejscach będzie można rozmawiać o tym, jakie konsekwencje dla polskiej kultury, ale też dla modernizacji Polski, będzie mieć cyfryzacja. W tej chwili ani w rządzie, ani w opozycji takiego miejsca nie ma. Podobnie jak nie ma miejsca, do którego mogliby się zgłosić ubezpieczyciele, by rozmawiać o dodatkowych ubezpieczeniach społecznych. Ani nie ma miejsca, w którym firmy energetyczne, kompanie węglowe, związki zawodowe i ekolodzy mogliby rozmawiać o konsekwencjach limitów emisji dwutlenku węgla dla polskiej gospodarki i naszych szans cywilizacyjnych.
– Co następnie trzeba zrobić po modernizacji partii?
– Nie mniej istotne jest rozpoczęcie rzeczywistej polityki kadrowej i inwestowanie w ludzi. Bo – zachowując szacunek dla wewnętrznych procedur wyborczych – my musimy wiedzieć, że choć ktoś tam nie przebił się przez wybory w komitecie powiatowym, to jest dla nas ważny i chcemy, by się rozwijał i robił karierę. To by było wprowadzenie części rozwiązań polityki kadrowej wielkich korporacji do życia partyjnego. A skutkiem – poza poprawą jakości kadr – jest pozytywny sygnał, który przenika do społeczeństwa. I wreszcie, konieczna jest ostateczna modernizacja informacyjna. Ta partia, która pierwsza odnajdzie się w Internecie, ta zacznie uzyskiwać przewagę. To zapewne nie jest już zadanie dla mojego pokolenia, ale młodzi muszą to zrobić.
– Nowoczesnych partii nie mamy, to może mamy nowoczesne elity?
– Generalnie polska elita jest zdominowana przez przesądy i uprzedzenia łże-modernizacyjne, które sprawiają, że jest ona przeciwna projektowi całościowej modernizacji Polski. Ale jednocześnie mam wrażenie, że istnieją rozproszone zasoby ludzkie, które można skupić i nie tyle stworzyć, ile skrystalizować nową elitę. A zrobić to musi partia „nowoczesny książę".
Tak jak endecja na przełomie XIX i XX wieku?
– Dokładnie tak jak Popławski, Balicki i Dmowski stworzyli wokół siebie narodowe elity. Endecja zresztą była takim niezrealizowanym projektem partyjnego nowego księcia, który ścierał się z drugim pomysłem na „nowoczesnego księcia", czyli pierwszą kadrową. Trzeba mieć zresztą świadomość, że mimo wszystkich różnic znajdujemy się w trochę podobnej do tamtych czasów sytuacji. Zaborcy ukradli Polakom wielką modernizację wieku XIX, hitlerowskie Niemcy oraz Sowieci do spółki z komunistami – wiek XX. I teraz musimy pokonać te zaległości tak jak oni.
– Czyli „dwie trumny" nadal rządzą Polską?
– Niezupełnie. Ale bez wątpienia wciąż stają przed nami dwie propozycje modernizacji: propozycja Dmowskiego z „Myśli nowoczesnego Polaka" i Brzozowskiego z „Legendy Młodej Polski". Obie są bardzo krytyczne wobec zastanej formy polskości i obie proponują pewien program naprawy i unowocześnienia. I taki program, dostosowany do naszej sytuacji, również obecnie jest potrzebny.
– Gdyby pisał pan własne „Myśli nowoczesnego Polaka", co byłoby ich osnową?
– Po pierwsze, przypominanie i uświadamianie Polakom, że jesteśmy dużym europejskim narodem, który ma swoje interesy, prawa i powinien stawiać sobie i Europie wymagania. Formuła Bartoszewskiego, że nie jesteśmy panną posażną, więc starajmy się być chociaż miłą i uprzejmą, jest nie do zaakceptowania. Po drugie, jasno podkreślałbym, że jeśli mamy dokonać modernizacji, to musimy ją zrobić sami. Nie załatwi tego za nas Unia Europejska ani komisarz z Brukseli. To zresztą głębszy problem tego, czy chcemy stać się państwem suwerennym, świadomym swojej wartości, czy też akceptujemy odziedziczony z przeszłości status kolonialny i postkolonialny. I wreszcie kwestia ostatnia, którą politycznie trzeba rozgrywać bardzo subtelnie: trzeba jasno przypomnieć, że polska wspólnota musi być wspólnotą wysiłku. Nie ma modernizacji bez wysiłku, ale i bez wymuszania przez państwo narodowe pewnych działań. To ono musi być „psem przewodnikiem" i stawiać przed ludźmi pytania o to, jakie wysiłki są skłonni podjąć dla zapewnienia nam bezpieczeństwa energetycznego czy społecznej stabilności.
– A co z naszej przeszłości zostawiłby pan jako podstawę modernizacji?
– Problem polega na tym, że wobec polskiej tradycji nie możemy się już stawiać ani w pozycji Dmowskiego, ani Brzozowskiego. W wyniku trwającej kilkadziesiąt lat traumy komunizmu i doświadczenia prawie dwudziestu lat III RP pojawiła się nowa postać narodu, która nie jest jeszcze w pełni gotowa, ukształtowana. Dlatego trzeba się po prostu skupić na podtrzymywaniu zagrożonych przez globalizację integracyjnych funkcji narodu i państwa narodowego. A jednocześnie musimy wymyślać, trochę jak wcześniej Dmowski, takie sposoby bytowania, które wchodzą w dialog i twarde negocjacje z warunkami współczesnego świata i Europy. Z jednej strony, musimy się więc sprzeciwiać myśleniu zdecydowanej większości elit, uznających, że spuścizna narodowa jest przeszkodą w modernizacji, a z drugiej – polemizować z tymi, którzy polskość chcą zamknąć w przeszłych, zastygłych formach obcych współczesności i światu.
– Czy to znaczy, że mamy sobie wymyślić nową polską tożsamość?
– Tak. Ale czerpiąc z tego, co już jest. Pewien typowo polski zbiór nawyków, obyczajów, sposobów percepcji świata, reagowania na niego musi stanowić punkt wyjścia do zmian, a nie coś, co należy zniszczyć. Nie możemy być więc tak ostrymi krytykami nierozpoznanego jeszcze kształtu polskości, jakim był w XIX i XX wieku Roman Dmowski. On wiedział, z czym walczy, ale i na czym może się oprzeć, my zaś możemy walczyć z tym, co jest naszą jedyną spuścizną, jedynym, co nam zostało. Dlatego trzeba się cieszyć z procesu, który możemy obserwować, czyli z odrodzenia zainteresowania przeszłością, co widać choćby w błyskawicznym rozwoju inscenizacji ważnych wydarzeń historycznych. Ludzie poświęcają temu swój czas i energię po to, by pokazać polską historię.
– A co jest takiego w naszej przeszłości, co mogłoby się stać podstawą budowania nowoczesnej polskiej tożsamości? Sarmacki konserwatyzm?
– Sarmacki republikanizm i barok w sztuce to jedyny okres w historii Polski, w którym byliśmy imperium. Pokojowym, nietypowym, ale realnym imperium. Polacy tylko wtedy umieli myśleć imperialnie i pogodnie. Cała nasza kultura, ale i pragnienia niepodległościowe przetrwały w XIX wieku właśnie dzięki tej imperialnej pamięci przeszłości. Pod koniec XIX wieku pamięć imperium została jednak zastąpiona przez pamięć bycia ofiarą. I to ona stanowi obecnie istotny element naszej polskości, który sprawia, że jesteśmy narodem dość lękliwym.
– To może warto wrócić do sarmackiej odwagi czy wręcz brawury?
– Warto, ale się nie da. Dla wielu polskich elit już stwierdzenie, że jest się dużym europejskim narodem, jest nie do zaakceptowania. I to nie dlatego, że jest nacjonalizmem, ale dlatego, że niesie z sobą wymagania, zobowiązania, trudy, bez których lepiej byłoby się obejść. Mam zresztą wrażenie, że Donald Tusk właśnie dlatego, by nie podejmować wysiłków, uznaje – po raz pierwszy w historii niepodległej Polski – bycie podmiotem polityki międzynarodowej za kłopot, którego należy się wyzbyć. Nawet komuniści z Millerem chcieli być podmiotem w polityce europejskiej.
– Czyli sarmatyzm i barok to dla nas czas zamknięty?
– Niestety tak, choć trzeba mieć świadomość, że barok to chyba jedyny okres w polskiej historii, kiedy Polacy czuli się dobrze u siebie. To świetnie widać u Gombrowicza, który krytykował poromantyczną polskość, ale także nasz papuzi stosunek do światowych trendów intelektualnych z punktu widzenia średniozamożnego Sarmaty. Nie sposób także nie zauważyć, że w sferze architektury w Polsce – po wszystkich zniszczeniach – również dominują barok i secesja. Esencją polskiego miasta, którego nie ma już w Polsce, jest więc Wilno.
– Ale obrazem polskości, jaki wyłania się z pana opowieści, jest raczej Warszawa. Miasto zburzone, później budowane przez komunistów, a teraz zabudowywane nieco na dziko przez wielki kapitał.
– Tak właśnie jest. Mamy w Warszawie dwa koszmarne naloty: modernizmu realnego socjalizmu w postaci choćby osiedla Za Żelazną Bramą oraz neoliberalnej, postsocjalistycznej neosecesji. Oczywiście, nie zburzmy ani jednego, ani drugiego. Musimy żyć z tym i budować nowe rzeczy, które – jak w Pradze Ginger and Fred – są nowoczesnością, a jednocześnie nawiązują do tradycji. Ale właśnie coś takiego powinno być naszym celem. Zarówno w urbanistyce, jak i narodowej tożsamości. Musimy znaleźć styl polskości – w architekturze, komunikacji, polityce. I dotyczy to zarówno partii, jak i społeczeństwa, ale też Kościoła.
– A ktoś go szuka?
– Tak. Nie zatraciliśmy zdolności zadawania sobie ważnych pytań i szukania na nie odpowiedzi. Mam wrażenie, że ten kilkumiesięczny okres bezruchu, odmowy zajmowania się poważnymi sprawami dobiega już końca.
– Coś wisi w powietrzu?
– Nie sądzę, by wydarzyło się coś spektakularnego. Ale mam wrażenie, że powraca świadomość, iż codzienność to czas wysiłku, a nie błogostanu. I zaczną narastać oczekiwania, by ci, którzy są do tego powołani, ten wysiłek sensownie organizowali. Jeśli tego oczekiwania nie spełni układ rządzący, oczekiwanie to zostanie skierowane do opozycji.
– Wszystko to pod warunkiem że znajdzie się partia, środowisko, które będzie aspirować do roli „nowoczesnego księcia". A co jeśli takie środowisko ani partia się nie znajdą?
– „To będzie trwała niespokojna drzemka" – by zacytować znakomity „Esej o duszy polskiej" prof. Ryszarda Legutki. A dodatkowo trudno nie dostrzegać, że my, Polacy, nie mamy gwarancji od Pana Boga, że zawsze będziemy narodem. Wiek XXI będzie okresem potężnych napięć i konfliktów, na które trzeba być przygotowanym. Migracje, terroryzm, konflikty o zasoby energetyczne, starzenie się Polski i Europy – na to wszystko trzeba być przygotowanym. Jeśli odmówimy zmierzenia się z tymi problemami, to musimy mieć świadomość, że na stałe lub przynajmniej na kilka pokoleń (bo narody tak łatwo nie giną) zejdziemy ze sceny dziejów i staniemy się terytorium zamieszkanym przez tubylczą ludność polskojęzyczną, którą zarządza lokalny samorząd, uznawany za polski rząd. Tak się może stać, choć nie jest to perspektywa miła. Czy tak będzie? Zobaczymy.
Więcej możesz przeczytać w 34/2008 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 34/2008 (1339)

  • Na stronie - Pieski Moskwy17 sie 2008, 22:00Dlaczego niektórzy Polacy muszą się łasić wobec Rosji, podlizywać się jej, odgadywać jej życzenia i je spełniać?3
  • Wprost od czytelników17 sie 2008, 22:00Państwo jak paserStanowczo protestuję przeciwko manipulacjom naszego rządu, który zapowiadał w swoich przedwyborczych obietnicach wyrównanie krzywd obywateli poprzez zwrócenie zagrabionego przez komunistów mienia prawowitym właścicielom. Dzieje...3
  • Polacy boją się agresji Rosji17 sie 2008, 22:00Opinia publiczna6
  • Rakietowy parasol nad Polską17 sie 2008, 22:00Obrona6
  • Defilada Kaczyńskiego17 sie 2008, 22:00Wojsko6
  • Skaner17 sie 2008, 22:006
  • Dossier17 sie 2008, 22:00„Jestem samą łagodnością. Na nikogo nie krzyczę"Radosław Sikorski w radiowej Trójce, odpowiadając na pytanie, czy krzyczał na swojego zastępcę Witolda Waszczykowskiego„Trzeba nosić nakrycia głowy w słońcu, to wtedy nie mówi się...8
  • PYTANIA NIEPOLITYCZNE - Kaczyński poświęca figury17 sie 2008, 22:00Rozmowa z Dariuszem Lipińskim, posłem Platformy Obywatelskiej, organizatorem turniejów szachowych8
  • Ludzie17 sie 2008, 22:00Winehouse ucieka z odwykuBrytyjska wokalistka Amy Winehouse została gwiazdą kontrowersyjnej gry komputerowej „Escape From Rehab". Polega ona na uciekaniu z kliniki odwykowej. W rzeczywistości Winehouse zmaga się z uzależnieniem od...8
  • Dziewice z odzysku17 sie 2008, 22:00Obyczaje8
  • Zapytaj wprost - Aleksander Gudzowaty17 sie 2008, 22:00Nie głosowałem na żadną partię12
  • Poczta17 sie 2008, 22:00Polityka Airlines14
  • Playback17 sie 2008, 22:00Szef Klubu Parlamentarnego SLD Wojciech Olejniczak i wiceprzewodnicząca SLD Katarzyna Piekarska14
  • Wprost przeciwnie - Polski kontratak17 sie 2008, 22:00Rząd wrócił z dalekiej podróży i nawiązał z powrotem kontakt z rzeczywistością15
  • Z życia koalicji17 sie 2008, 22:00Wydawało nam się, że największy ubaw z polskiej polityki mają sami Polacy. Otóż – chyba nie. Dowiedzieliśmy się, że po turecku słowo „platform" oznacza dokładnie „wielkie cycki". Zaś słowo „pis" – ni...16
  • Z życia opozycji17 sie 2008, 22:00Zanim zaczniemy sobie tradycyjnie pokpiwać, musimy niestety wyznać, że w tym tygodniu prezydent Kaczyński zostanie potraktowany inaczej niż zwykle. Należymy bowiem do tych prymitywnych rusofobów, którzy z podziwem patrzyli na prezydencką eskapadę...17
  • Adolf Putin17 sie 2008, 22:00Rosja nie produkuje niczego prócz broni i żołnierzy podbijających nierosyjskie terytoria18
  • Czy Polska ocali Gruzję?17 sie 2008, 22:00Moskwa jest gotowa do rozlewu krwi, aby udaremnić członkostwo w NATO Gruzji i Ukrainy20
  • Putinowładztwo17 sie 2008, 22:00Można się spodziewać masowych regresji przeciwko Gruzinom mieszkającym w Rosji, a może nawet pogromów24
  • Krokodyl żarłoczny17 sie 2008, 22:00Gdy Moskwa na coś się obrusza i czymś grozi, to znaczy, że sama się tego boi25
  • Rosyjska szkoła bezprawia17 sie 2008, 22:00Prawo międzynarodowe pozwala Gruzji domagać się odszkodowań od Rosji i ukarania jej przywódców26
  • Nowy książę17 sie 2008, 22:00Rozmowa z Ludwikiem Dornem, posłem PiS, byłym marszałkiem Sejmu28
  • Domowa narkofabryka17 sie 2008, 22:00W Polsce kwitnie produkcja narkotyków z legalnie nabytych półproduktów32
  • Podsłuch totalny17 sie 2008, 22:00Aby być pewnym, że nikt nas nie podsłuchuje, trzeba się pozbyć wszystkich elektronicznych urządzeń36
  • Postać tygodnia - Piotr Nurowski17 sie 2008, 22:00Niezatapialny38
  • Wprost z blogu17 sie 2008, 22:00MediaKto nas wrzuca do rynsztoka?Rybitzky www.rybitzky.salon24.plTomasz Sekielski dziwi się niskiemu poziomowi debaty publicznej w Polsce. Jego zdaniem, to oczywista wina polityków. Nasze polityczne „elity" skupiają się na...39
  • Trójka bez sternika17 sie 2008, 22:0040
  • Realizm podatkowy17 sie 2008, 22:00Wprowadzenie jednolitego podatku liniowego dla przedsiębiorców zwiększyło dochody budżetuNa świecie, gdy gospodarka się rozwija, przybywa ludzi bogatych. W Polsce jest zgoła odwrotnie. Bogatym w rozumieniu skarbu państwa jest ten, kto płaci...40
  • Hymn miłości17 sie 2008, 22:00Polska staje sie drugą Brazylią. gdzie słowo mañana wyjaśnia wszystko „Nic nie robić, nie mieć zmartwień, chłodne piwko w cieniu pić…" – te słowa piosenki wykonywanej przez Ryszarda Rynkowskiego mogłyby być hymnem rządu...40
  • Medalowy bojkot17 sie 2008, 22:00Pojechalismy na Olimpiadę, ale za to oszczędnie zdobywamy medale!Polacy! Nic się nie stało! To, co robicie, jest godne najwyższego uznania! Olimpijczycy! Przecież nawiązujecie do szczytnych idei „Solidarności". Pojechaliśmy na igrzyska,...40
  • Ryba po polsku - Gumniana polityka17 sie 2008, 22:00Magdalena Środa wie, kim jest Glucksmann, a Glucksmann raczej nigdy nie słyszał o Środzie41
  • Giełda17 sie 2008, 22:0042
  • Łaska fiskusa17 sie 2008, 22:00Ministerstwo Finansów chce przekazać szpitalom dotację odpowiadającą wysokości VAT pobranego od SMS-ów przesłanych na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Do tej pory urzędnicy twierdzili, że nie ma mowy o zwrocie VAT za SMS-y, które...42
  • Strach szejków17 sie 2008, 22:00Gdy rosyjskie lotnictwo usiłowało zbombardować gruzińskie rurociągi, aby podbić ceny ropy, jej producenci z Płw. Arabskiego zwiększyli dostawy. Arabia Saudyjska zwiększyła dzienne wydobycie ropy co najmniej o 100 tys. baryłek. Naftowi szejkowie...42
  • Złodzieje firm17 sie 2008, 22:00Niedawno „Wprost" zwracał uwagę na zastraszanie polskich przedsiębiorców i „siłowe" przejęcia ich firm na Ukrainie przez tamtejszych biznesmenów i gangsterów. Po naszym artykule takie problemy zgłasza coraz więcej firm....42
  • Prawdziwa jak reklama17 sie 2008, 22:00Czy bez dodania tego środka nasza pralka zmieni się w złom? Czy butelka tego płynu pozwoli pozmywać po trzech weselach? Czy na tej lokacie zarobimy 10 proc.? Aż 48 proc. Polaków wierzy reklamom. Daleko nam do podejrzliwości Duńczyków, którzy...42
  • Mistrzowie zarabiania17 sie 2008, 22:00Złoty medal w dyscyplinie biznesu mógłby zdobyć koncern GE. Jeden z głównych sponsorów igrzysk w Pekinie zdobył ponad 400 kontraktów wartych 700 mln USD na projekty infrastrukturalne w Chinach. Należąca do GE grupa medialna NBC Universal liczy na...42
  • Najtańszy, ale droższy17 sie 2008, 22:00Hinduski koncern Tata Motors nie dotrzymał słowa i jeszcze zanim jego najtańszy samochód świata Tata Nano pojawił się na rynku, podniósł jego cenę. Tata tłumaczy decyzję rosnącymi cenami surowców, zwłaszcza stali. Mimo podwyżki i tak żadne inne...42
  • Karciany afrodyzjak17 sie 2008, 22:00Banki dożywotnio uzależniają nas od kart kredytowych44
  • Milion w Polaku17 sie 2008, 22:00Wartość życia przeciętnego Amerykanina spadła ostatnio o milion dolarów. Ile kosztuje życie obywatela RP?48
  • Eksplozja średniaków17 sie 2008, 22:0070 milionów ludzi dołącza co roku do globalnej klasy średniej52
  • Wojna Ambanich17 sie 2008, 22:00Najbogatsi bracia świata wciągnęli w rodzinną waśń całe Indie54
  • 2x2=4 Lewicowa prawica17 sie 2008, 22:00Cechą polskiej sceny politycznej jest obecnie nie ekstremizm, lecz oportunizm światopoglądowy57
  • Know-how17 sie 2008, 22:00 58
  • Piknik dla wzroku17 sie 2008, 22:00Dzieci, które spędzają dużo czasu na świeżym powietrzu, rzadziej niż inne cierpią na krótkowzroczność, nawet jeśli potem długo się uczą. Dowiedli tego uczeni z University of Sydney. U dwunastolatków, które spędzają poza domem trzy godziny...58
  • Papryka uzbrojona17 sie 2008, 22:00Jednych zwabić, innych odstraszyć – to taktyka papryki chilli. W porze dojrzewania owoców roślina zbroi się przeciw atakowi grzybów i owadów, nasycając czerwone strąki piekącą i hamującą wzrost mikroorganizmów kapsaicyną. Jak odkryli...58
  • Kangurzyca ekologiczna17 sie 2008, 22:00Zmiana diety Australijczyków znacznie obniży emisję gazów cieplarnianych – dowodzi dr George Wilson. I proponuje zamiast owiec i bydła hodować kangury. Te skoczne zwierzaki nie należą do przeżuwaczy, więc w ich żołądkach nie powstają duże...58
  • Atrakcja fabryczna17 sie 2008, 22:00Stara fabryka zapałek w Częstochowie, produkcja papieru czerpanego w Dusznikach Zdroju,browar w Tychach, samodzielne odkuwanie minerałów z nieczynnej kopalni. Podróż tropem technicznych zabytków – mostów, latarni, gazowni, kopalni –...58
  • Bieg po zdrowie17 sie 2008, 22:00Chcesz się wolniej starzeć i być zdrowszy – uprawiaj jogging. Najlepiej codziennie – proponują naukowcy. Badania prowadzono na 500 biegaczach przez ponad 20 lat i rozpoczęto, gdy ochotnicy mieli po 50 lat. Ujawniono, że jako...58
  • Kobieta podwójna17 sie 2008, 22:00Panie zmieniają orientację seksualną równie łatwo jak pracę60
  • Końska inteligencja17 sie 2008, 22:00Miarą inteligencji jest skuteczność w rozwiązywaniu realnych problemów, a nie wysokie IQ64
  • Przystanek Księżyc17 sie 2008, 22:00Nasz naturalny satelita stał się celem pożądania politycznego, naukowego, technologicznego, gospodarczego i propagandowego66
  • Bratnia agresja17 sie 2008, 22:00Przywódcy PRL wymusili na polskich żołnierzach gotowość do zabijania i umierania w imię sowieckiego imperium70
  • Bez granic17 sie 2008, 22:0074
  • Świat pod bronią17 sie 2008, 22:00W ostatnich pięciu latach niemal cały światowy rynek handlu bronią zmonopolizowało pięć krajów. Tak wynika z najnowszego raportu ogłoszonego przez Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (SIPRI). Według ekspertów SIPRI, z USA,...74
  • Guantanamo w Hollywood17 sie 2008, 22:00George Clooney zamierza nakręcić film o Salimie Hamdanie, osobistym kierowcy Osamy bin Ladena i pierwszym więźniu przesłuchiwanym w bazie w Guantanamo. Clooney kupił prawa do wykorzystania książki Jonathana Mahlera „Wyzwanie", która ma...74
  • Boski gronostaj17 sie 2008, 22:00Papież Benedykt XVI naraził się obrońcom praw zwierząt. Niezadowolenie włoskich ekologów zrzeszonych w Stowarzyszeniu Ochrony Praw Zwierząt i Środowiska wywołało zamiłowanie papieża do gronostajowych futer. Benedykt XVI powrócił bowiem do...74
  • Książka - Oś przez żelazną kurtynę17 sie 2008, 22:00 Jak przebiegała ewolucja stosunków między Warszawą a Paryżem od apogeum zimnej wojny do stopniowego odprężenia z epoki Gierka? Jakie miejsce zajmowała Polska w polityce „otwarcia na Wschód" generała de Gaulle’a? W jaki...74
  • Cytat tygodnia17 sie 2008, 22:00„Od 1968 r. minęło czterdzieści lat. Rosja nie może teraz postępować tak jak wtedy wobec Czechosłowacji" Condoleezza Rice, amerykańska sekretarz stanu, o wydarzeniach w Gruzji74
  • Liderzy i maruderzy17 sie 2008, 22:00Najlepsi i najgorsi przywódcy krajów Europy Środkowo-Wschodniej76
  • Wspaniałe porażki Czechów17 sie 2008, 22:00Rosyjscy generałowie marzą o powtórce z 21 sierpnia 1968 roku80
  • Pancerna dama17 sie 2008, 22:00Szefowa resortu obrony jest jedyną osobą, której boi się francuski prezydent84
  • Jedwabna skała17 sie 2008, 22:00Wnuczka chasydów z Góry Kalwarii jest najpopularniejszym izraelskim politykiem86
  • Olimpijska terapia Chin17 sie 2008, 22:00Chińczycy chętniej niż medale liczą, ile zarobią na olimpiadzie88
  • Mowa międzynarodowa17 sie 2008, 22:00Najlepiej znają języki obce politycy z niewielkich krajów starej Europy90
  • Pasaż17 sie 2008, 22:0092
  • Globalny bieg17 sie 2008, 22:00Jeden dzień, milion biegaczy, 25 miast i 25 wydarzeń muzycznych to założenia Nike+ Human Race – największego na świecie jednodniowego biegu, który odbędzie się 31 sierpnia. W metropoliach na całym świecie (m.in. Los Angeles, Paryżu,...92
  • Zobacz, jak biegniesz17 sie 2008, 22:00Zaczęło się od iPoda połączonego z butami Nike. Zestaw Nike+ iPod Sport Kit monitoruje bieg i niczym osobisty trener mówi głosem z iPoda – m.in. jaki przebyło się dystans i ile spaliło kalorii. Teraz oprócz systemu „posłuchaj, jak...92
  • Srebro olimpijskie17 sie 2008, 22:00W tych butach polscy lekkoatleci walczą na igrzyskach. Reebok Kuai Sprint mają kolory nawiązujące do chińskiej tradycji (np. czerń symbolizuje w chińskiej astrologii moc, siłę i wytrwałość). W butach Kuai Sprint zastosowano technologię...92
  • Przebieżka ze Stellą McCartney17 sie 2008, 22:00Ubrania projektowane przez Stellę McCartney dla marki adidas to niezawodny sposób na lans w siłowni. Teraz można się w nich lansować także podczas joggingu w plenerze – w jesienno‑zimowej kolekcji znajdziemy linię Running dla fanów...92
  • Codzienny trening17 sie 2008, 22:00Fani biegania mają przed sobą nie tylko Nike+ Human Race – wkrótce mogą się sprawdzić także podczas innych zawodów, m.in. Maratonu Warszawskiego (28 września). Warto więc zainwestować w dobre buty do codziennego treningu. Response Control 7...92
  • Zegarek na serce17 sie 2008, 22:00Casio Phys CHR-100 pomaga dobrać optymalne tempo biegu. Czasomierz wyposażono w monitor pracy serca, który łączy się bezprzewodowo z paskiem zakładanym na klatkę piersiową. Sygnał dźwiękowy daje znać biegaczowi, gdy bicie serca wzrasta powyżej lub...92
  • Legalny dopalacz17 sie 2008, 22:00Ambitni amatorzy biegania, którzy chcą się sprawdzić podczas Nike+ Human Race, potrzebują sporo energii. Dostarczy im jej ActiFood, żel o smaku owocowym – całkiem legalny dopalacz. Zawiera on dużą dawkę witamin C, E i B1 i jest prawdziwą...92
  • Górna półka - Księgi na zawsze utracone17 sie 2008, 22:00W powieści Borisa Akunina „F.M." trup ściele się gęsto. A wszystko z powodu rękopisu „Teoryjki", nieznanej powieści Fiodora Dostojewskiego. Choć „Teoryjka” jest dziełem wyobraźni Akunina, to emocje, które budzą...95
  • Mistrzowie muzycznej marki17 sie 2008, 22:00Kilar i Górecki uratowali muzykę klasyczną przed nią samą96
  • Masakra filmem animowanym17 sie 2008, 22:00Kreskówki to enklawa obsceny, ale i zdrowego rozsądku100
  • Wencel gordyjski - Zawsze niech będzie słońce17 sie 2008, 22:00Polacy piszą listy do Władimira Putina104
  • Ueorgan Ludu17 sie 2008, 22:00Igrzyska – Polska za Zimbabwe ale przed Górną Woltą105
  • Krótko po wolsku - Na medal17 sie 2008, 22:00Na mistrzostwach krajów Azji i Pacyfiku, zwanych olimpiadą, nie ma cudów. W internetowej sondzie na temat szans Polaków przygniatającą przewagę zyskała odpowiedź, że nie zdobędziemy medalu. A właściwie, dlaczego miałoby być inaczej? Wygrywają...105
  • Skibą w mur - Chała i drobna budowa ciała17 sie 2008, 22:00Po zdrobnieniach typu Donek i Gosiu czas na Ziobrusia, Schetynkę, Macierkę, Niesiołka, Piterkę i Palikotusia106