Nie głosowałem na żadną partię
Na pytania czytelników internetowego wydania tygodnika „Wprost" odpowiada Aleksander Gudzowaty. Prezes firmy Bartimpex, jeden z najbogatszych Polaków. W latach 90. jego firma zajęła się handlem barterowym z Rosją; za gaz eksportowała polskie towary. W 2007 r. trafił na czołówki gazet – ujawniono wtedy nagrania rozmów z Józefem Oleksym, który oskarżył SLD o korupcję i krętactwo.
1. Czy ma pan jeszcze nagrane rozmowy z politykami, których pan nie ujawnił?
Andrzej Morski, Warszawa
– Nie mam. Podobnie jak nie miałem nagrań Michnika i Oleksego. Taśmy te oddano Prokuraturze Krajowej na żądanie prokuratora prowadzącego śledztwo w sprawie agresji przeciwko mnie i mojej rodzinie. Nagrania przekazał nasz zespół bezpieczeństwa, który działał samodzielnie. Nawiasem mówiąc, nie zadawałem żadnych pytań Oleksemu w tej sprawie ani go nie zapraszałem na taką rozmowę, ani go nie podsłuchiwałem. Oleksy przyszedł do mnie z własnej woli, bo chciał mnie „zachęcić" do zrobienia świństwa Leszkowi Millerowi przez złożenie fałszywych zeznań obciążających jego syna.
2. Czy nie żałuje pan tego, że złamał Józefowi Oleksemu polityczną karierę?
Bogdan Mikra, Bydgoszcz
– Nie złamałem Oleksemu życia. To raczej on zaszkodził mi swoim nieuprawnionym atakiem. Zaraz po artykułach wysłałem mu list precyzyjnie prezentujący fakty. Nie wolno mu było mnie obrażać. Z drugiej strony, trudno sobie wyobrazić taki standard moralny polskich polityków. Widać, że musi być coś takiego, co pociąga ich do władzy.
3. Czy po ujawnieniu „taśm Oleksego" ma pan jeszcze przyjaciół?
Joanna, Tarczyn
– Mam wielu znajomych i przyjaciół. Opuścił szeregi tylko jeden „znajomy", Oleksy.
4. Dlaczego zwolnił pan Marcina Kosska, szefa ochrony?
Piotr, Warszawa
– W tym czasie, kiedy był zwalniany Marcin Kossek, ja leżałem ciężko chory w szpitalach w Ameryce i w Polsce. Znałem decyzję moich dyrektorów i trudno się było z nią nie zgodzić. Zarzuty wobec pana Kosska były ciężkie i dotyczyły także jego lojalności. Wymyślał niestworzone opowieści, we wszystkim mające cechy konfabulacji. Zaczął je ujawniać, jak został zwolniony. Pan Kossek, tworząc jakieś tam „opowiadanie", spotykał się z dziennikarzami, oferując im sensację. Nie znam kolejnych zarzutów, ale szczerze mówiąc, nie wierzę w ich istnienie. Trudno także sobie wyobrazić, że szef ochrony atakuje własną firmę, a do tego podaje nieprawdę.
5. Czy nie boi się pan, że szef ochrony ujawni kompromitujące pana nagrania?
Anna Kielman, Poznań
– Jestem człowiekiem z zasadami, mam wyraźnie sprecyzowane normy moralne – co uwalnia mnie od strachu. W biznesie nie ma ważniejszej sprawy niż „komfort spokoju", co oznacza, że zawsze trzeba się zachowywać etycznie i zgodnie z prawem. Nie boję się więc kolejnych „sensacyjnych" nagrań.
6. Na jaką partię głosował pan w ostatnich wyborach?
Piotr, Warszawa
– Na żadną. Przed wyborami padało tyle niewiarygodnych obietnic. Najgorsze było to, że to ciągle ci sami ludzie, którzy w poprzednich kadencjach nie potrafili nic dla Polski zrobić. Mam nadzieję, że PO zmieni ten obyczaj. Życzę im sukcesu.
7. Ilu polityków żądało od pana łapówki?
Krzysztof Topola, Kraków
– Pytanie jest mało precyzyjne. Nie rozróżniam polityków od partii. Jest także mało dyskretne i retoryczne.
8. Jak wygląda życie człowieka, który ma prawie 4 mld zł?
Szymon Cheba, Barlinek
– Normalnie, choć w podwyższonym standardzie. Pieniądze trzeba umieć wydawać, ażeby ustrzec się maniery nuworyszostwa. To sprawa klasy.
9. Nazwał pan kiedyś SLD partią o najwyższym ilorazie inteligencji. Jaki iloraz mają PiS i PO i co się stało z ilorazem SLD?
Wiesław, Kraków
– Wówczas tak było. Mój błąd polegał na tym, że nie włączyłem do oceny takich norm, jak moralność i etyka, z których najważniejsze są uczciwość i wszystko to jest podporządkowane miłości do Polski. Dobór personalny do partii wydaje się poprawiać – w konsekwencji i ilorazy inteligencji. Kłopot w tym, że dotychczasowi przywódcy przywykli do przyjemności i zmiany te są przez nich „utrudniane".
10. Co według pana jest najważniejsze w życiu?
Kinga Mierzejewska, Warszawa
– Bóg, honor i ojczyzna. A także potrzeba podnoszenia własnego standardu moralnego.
11. Czy kiedykolwiek próbowały Pana zwerbować służby?
Michał Kula, Szczecin
- Nie.
12. Czy ciężko pan przeżył spadek z pierwszych miejsc „Listy Najbogatszych Polaków" na dalsze miejsce?
Paweł Brzeziński, Zielona Góra
- W ogóle nie przeżywałem. Swoje pieniądze już miałem, a że ktoś drugi zarobił więcej, to dobrze. Im obywatele będą bogatsi, tym Polska będzie zamożniejsza. Warto o tym pamiętać. 12. Czy to prawda, że wybudował Pan sobie mauzoleum? Dlaczego? Wybudowałem na terenie mojej rezydencji Kaplicę Ekumeniczną jako wyraz mojego apelu o wzajemny szacunek wierzących do siebie.Z tej samej przyczyny ufundowałem miastu Jerozolima monument „Tolerancja", pomnik 17-metrowej wysokości, przypominający ludziom o obowiązku pokory, tolerancji i szacunku dla innych ludzi. Jego odsłonięcie nastąpi 15 września br.
13. Czy chce pana, aby synowie przyjęli po panu prowadzenie firmy?
Wiktor Żmuda, Wrocława
- Nie.
14. Czy nie ma pan dosyć Polski i nie chciałby pan na stałe z niej wyjechać?
Jurek Ziętek, Radom
- Polskę uwielbiam, to najdroższa moja ojczyzna. Dla niej jestem gotów zrobić wszystko. Nigdy z niej nie wyjadę, i taka atmosfera panuje w mojej Rodzinie. Rzecz jasna, że w Polsce ciężko się żyje, zgubiliśmy gdzieś wysoki standard etyczny i szacunek dla siebie samych. Jest to jednak ojczyzna ze swoimi umiłowaniami i kochaniem. Obiekt najdroższych uczuć.
15. Co pan sądzi o obecnej rządzącej ekipie? Czy mają szansę na zmianę sytuacji gospodarczej w Polsce? Który pomysł polityków PO według Pana jest najciekawszy?
Krzysztof Winnicki, Szczecin
- Podoba mi się, że nie są tak impulsywni, robią wrażenie skromniejszych, unikają tandetnej propagandy. Tak jak każda partia mają szansę na lepszą Polskę. Rzecz w tym, żeby temu sprzyjać – tak właśnie wyobrażam sobie obowiązki Rządu. Kraj rozwija się własną inercją, trzeba tylko zorganizować go logistycznie. Nie będę oceniał pomysłów. Liczą się wyłącznie efekty.
16. Czy to prawda, że wybudował pan sobie mauzoleum? Dlaczego?
Barbara Górska, Gdańsk
1. Czy ma pan jeszcze nagrane rozmowy z politykami, których pan nie ujawnił?
Andrzej Morski, Warszawa
– Nie mam. Podobnie jak nie miałem nagrań Michnika i Oleksego. Taśmy te oddano Prokuraturze Krajowej na żądanie prokuratora prowadzącego śledztwo w sprawie agresji przeciwko mnie i mojej rodzinie. Nagrania przekazał nasz zespół bezpieczeństwa, który działał samodzielnie. Nawiasem mówiąc, nie zadawałem żadnych pytań Oleksemu w tej sprawie ani go nie zapraszałem na taką rozmowę, ani go nie podsłuchiwałem. Oleksy przyszedł do mnie z własnej woli, bo chciał mnie „zachęcić" do zrobienia świństwa Leszkowi Millerowi przez złożenie fałszywych zeznań obciążających jego syna.
2. Czy nie żałuje pan tego, że złamał Józefowi Oleksemu polityczną karierę?
Bogdan Mikra, Bydgoszcz
– Nie złamałem Oleksemu życia. To raczej on zaszkodził mi swoim nieuprawnionym atakiem. Zaraz po artykułach wysłałem mu list precyzyjnie prezentujący fakty. Nie wolno mu było mnie obrażać. Z drugiej strony, trudno sobie wyobrazić taki standard moralny polskich polityków. Widać, że musi być coś takiego, co pociąga ich do władzy.
3. Czy po ujawnieniu „taśm Oleksego" ma pan jeszcze przyjaciół?
Joanna, Tarczyn
– Mam wielu znajomych i przyjaciół. Opuścił szeregi tylko jeden „znajomy", Oleksy.
4. Dlaczego zwolnił pan Marcina Kosska, szefa ochrony?
Piotr, Warszawa
– W tym czasie, kiedy był zwalniany Marcin Kossek, ja leżałem ciężko chory w szpitalach w Ameryce i w Polsce. Znałem decyzję moich dyrektorów i trudno się było z nią nie zgodzić. Zarzuty wobec pana Kosska były ciężkie i dotyczyły także jego lojalności. Wymyślał niestworzone opowieści, we wszystkim mające cechy konfabulacji. Zaczął je ujawniać, jak został zwolniony. Pan Kossek, tworząc jakieś tam „opowiadanie", spotykał się z dziennikarzami, oferując im sensację. Nie znam kolejnych zarzutów, ale szczerze mówiąc, nie wierzę w ich istnienie. Trudno także sobie wyobrazić, że szef ochrony atakuje własną firmę, a do tego podaje nieprawdę.
5. Czy nie boi się pan, że szef ochrony ujawni kompromitujące pana nagrania?
Anna Kielman, Poznań
– Jestem człowiekiem z zasadami, mam wyraźnie sprecyzowane normy moralne – co uwalnia mnie od strachu. W biznesie nie ma ważniejszej sprawy niż „komfort spokoju", co oznacza, że zawsze trzeba się zachowywać etycznie i zgodnie z prawem. Nie boję się więc kolejnych „sensacyjnych" nagrań.
6. Na jaką partię głosował pan w ostatnich wyborach?
Piotr, Warszawa
– Na żadną. Przed wyborami padało tyle niewiarygodnych obietnic. Najgorsze było to, że to ciągle ci sami ludzie, którzy w poprzednich kadencjach nie potrafili nic dla Polski zrobić. Mam nadzieję, że PO zmieni ten obyczaj. Życzę im sukcesu.
7. Ilu polityków żądało od pana łapówki?
Krzysztof Topola, Kraków
– Pytanie jest mało precyzyjne. Nie rozróżniam polityków od partii. Jest także mało dyskretne i retoryczne.
8. Jak wygląda życie człowieka, który ma prawie 4 mld zł?
Szymon Cheba, Barlinek
– Normalnie, choć w podwyższonym standardzie. Pieniądze trzeba umieć wydawać, ażeby ustrzec się maniery nuworyszostwa. To sprawa klasy.
9. Nazwał pan kiedyś SLD partią o najwyższym ilorazie inteligencji. Jaki iloraz mają PiS i PO i co się stało z ilorazem SLD?
Wiesław, Kraków
– Wówczas tak było. Mój błąd polegał na tym, że nie włączyłem do oceny takich norm, jak moralność i etyka, z których najważniejsze są uczciwość i wszystko to jest podporządkowane miłości do Polski. Dobór personalny do partii wydaje się poprawiać – w konsekwencji i ilorazy inteligencji. Kłopot w tym, że dotychczasowi przywódcy przywykli do przyjemności i zmiany te są przez nich „utrudniane".
10. Co według pana jest najważniejsze w życiu?
Kinga Mierzejewska, Warszawa
– Bóg, honor i ojczyzna. A także potrzeba podnoszenia własnego standardu moralnego.
11. Czy kiedykolwiek próbowały Pana zwerbować służby?
Michał Kula, Szczecin
- Nie.
12. Czy ciężko pan przeżył spadek z pierwszych miejsc „Listy Najbogatszych Polaków" na dalsze miejsce?
Paweł Brzeziński, Zielona Góra
- W ogóle nie przeżywałem. Swoje pieniądze już miałem, a że ktoś drugi zarobił więcej, to dobrze. Im obywatele będą bogatsi, tym Polska będzie zamożniejsza. Warto o tym pamiętać. 12. Czy to prawda, że wybudował Pan sobie mauzoleum? Dlaczego? Wybudowałem na terenie mojej rezydencji Kaplicę Ekumeniczną jako wyraz mojego apelu o wzajemny szacunek wierzących do siebie.Z tej samej przyczyny ufundowałem miastu Jerozolima monument „Tolerancja", pomnik 17-metrowej wysokości, przypominający ludziom o obowiązku pokory, tolerancji i szacunku dla innych ludzi. Jego odsłonięcie nastąpi 15 września br.
13. Czy chce pana, aby synowie przyjęli po panu prowadzenie firmy?
Wiktor Żmuda, Wrocława
- Nie.
14. Czy nie ma pan dosyć Polski i nie chciałby pan na stałe z niej wyjechać?
Jurek Ziętek, Radom
- Polskę uwielbiam, to najdroższa moja ojczyzna. Dla niej jestem gotów zrobić wszystko. Nigdy z niej nie wyjadę, i taka atmosfera panuje w mojej Rodzinie. Rzecz jasna, że w Polsce ciężko się żyje, zgubiliśmy gdzieś wysoki standard etyczny i szacunek dla siebie samych. Jest to jednak ojczyzna ze swoimi umiłowaniami i kochaniem. Obiekt najdroższych uczuć.
15. Co pan sądzi o obecnej rządzącej ekipie? Czy mają szansę na zmianę sytuacji gospodarczej w Polsce? Który pomysł polityków PO według Pana jest najciekawszy?
Krzysztof Winnicki, Szczecin
- Podoba mi się, że nie są tak impulsywni, robią wrażenie skromniejszych, unikają tandetnej propagandy. Tak jak każda partia mają szansę na lepszą Polskę. Rzecz w tym, żeby temu sprzyjać – tak właśnie wyobrażam sobie obowiązki Rządu. Kraj rozwija się własną inercją, trzeba tylko zorganizować go logistycznie. Nie będę oceniał pomysłów. Liczą się wyłącznie efekty.
16. Czy to prawda, że wybudował pan sobie mauzoleum? Dlaczego?
Barbara Górska, Gdańsk
- Wybudowałem na terenie mojej rezydencji Kaplicę Ekumeniczną jako wyraz mojego apelu o wzajemny szacunek wierzących do siebie. Z tej samej przyczyny ufundowałem miastu Jerozolima monument „Tolerancja", pomnik 17-metrowej wysokości, przypominający ludziom o obowiązku pokory, tolerancji i szacunku dla innych ludzi. Jego odsłonięcie nastąpi niedługo, czyli 15 września.
Więcej możesz przeczytać w 34/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.