Ekscentryczny burmistrz Londynu jest ostatnim bastionem politycznej uczciwości
Podczas olimpijskiej euforii w Pekinie tylko jeden ekscentryczny Anglik przypomniał Chińczykom, że to Londyn jest światową stolicą sportu. Tam wszakże narodził się nawet ping-pong. Tym ekscentrykiem był Boris Johnson, burmistrz brytyjskiej stolicy. Igrzyska w Londynie w 2012 r. mają być równie niezwykłe jak te w Pekinie, mimo że budżet, nieco ponad 9 mld funtów, daleki jest od sum wydanych w stolicy Chin.
Więcej możesz przeczytać w 36/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.